Nic tak nie stawia mnie na nogi jak rześki, cytrynowy zapach połączony z chłodnym prysznicem. A potem filiżanka kawy.
Cena: 16,63 zł (3 żele za 49,90 zł).
Zapach: świeży, bardzo żywy zapach cytryny - wyciśnięty sok+świeżo starta skórka z cytryny.
Konsystencja: dość gęsty, przezroczysty żel.
Opakowanie: zamykana plastikowa butelka, nie można jej stawiać "na głowie" i pod koniec jest problem z wydobyciem resztek kosmetyku.
Moja opinia: mój ulubiony żel na letnie upały. Bardzo lubię taki cytrynowy zapach a ten utrzymuje się jeszcze chwilę po myciu na skórze. Żel bardzo dobrze się pieni i jest gęsty, dlatego jest wydajny. Butelka starczyła mi na 3 tygodnie codziennego używania (a czasami częściej). Mimo kiepskiego składu nie wysuszył i nie podrażnił mi skóry. Zostawia na skórze przyjemne uczucie świeżości i czystości. Jedyne co mi przeszkadza to cena - kupuję go tylko w cenie promocyjnej (obecna butla to moja 2 w tym roku). Żel polecam każdemu, kto lubi takie cytrynowe zapachy.
Wady:
- nieporęczna butelka
- cena
- kiepski skład
Zalety:
- niesamowity zapach
- wydajność
- nie podrażnia i nie wysusza skóry
- świetnie odświeża
- zapach utrzymuje się chwilę na skórze
- dobrze się pieni
Ocena: 5/5
skład |
Zapach musi być niesamowity! Aż mam ochotę go powąchać ;)
OdpowiedzUsuńpachnie niesamowicie świeżo
UsuńŻele pod prysznic z The Body Shopa zazwyczaj dobrze się pienią i są dobre. Ja używałam Magnoliowego, ale nadal ubolewam, że w Lublinie nie ma stacjonarnego sklepu TBS. Nie ma to jak najpierw obejrzeć kosmetyk przed zakupem ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW przypadku żeli - obwąchać :)
Usuńco przechodzę obok tego sklepu to pachnie obłędnie! ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńKocham takie zapachy jeszcze pomarańcza i mandarynka aaaaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńmmmm. :) zaciekawił mnie mocno ten zapach.
OdpowiedzUsuńNa lato idealny.
OdpowiedzUsuńmam taki żel tylko o zapachu grapefruit :D jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńA grejpfrut lubię zaraz po cytrynie :)
Usuńuwielbiam orzeźwiające zapachy letnią porą, ale sama cytryna chyba jakoś do mnie nie przemawia :) wole ogólnie pojete cytrusy :)
OdpowiedzUsuńa ja najbardziej lubię taką cytrynę :)
UsuńA już szczyt marzeń to cytryna z miętą
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMmm cytrynka:) Szkoda, że drogi, bo muszę coś zakupić pod prysznic gdyż wszystko mi się kończy:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńPoluj na promocje :)
UsuńZapach musi być piękny jednak szkoda , że taki drogi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie cytrusowe kosmetyki - czy to żele czy kremy zawsze stawiają na nogi ;-)
OdpowiedzUsuńalbo miętowe :)
Usuńmiałam kiedyś żel wiśniowy tbs ale wkurzała mnie butelka była bardzo twarda i nieźle musiałam się natrudzić żeby coś wycisnąć;(
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuńdla mnie niestety śmierdzi kostką do WC, nie za te pieniądze!
OdpowiedzUsuńLubię niektóre żele z TBS ale ... mimo wszystko wolę ofertę YR, już kilka razy się naciełam a ostatni zakup z TBS potwierdził regułę;)
OdpowiedzUsuńTyle, że YR nie miał nigdy w ofercie żelu typowo cytrynowego :)
UsuńZa to miał piękną pomarańczę, ma fajna kawę. I moją ulubioną jeżynę. X lat temu mieli niesamowity żel o zapachu gałązek pomidorów, nie wiem czy pamiętasz? Zapach pamiętam do dziś :)
No wiem ale jakoś nie mogę przekonać się do kosmetyków z TBS, za każdym razem wpadka .... jedynie perfumy ratują honor :P
UsuńYR nadal ma pomarańczęz Florydy ( co za nazwa ;)) - czy ona zniknęła w PL?, świetny granat, kawa albi ziarno kakao:) Migdał kalifornijski :))) Jeżyna jest moją ulubioną serią pośród owocowego wyboru.
Zapach pomidorów kojarzę ale nie był to mój faworyt.
A ja akurat perfum z TBS nie lubię, tzn zapach lubię, ale są bardzo nietrwałe (na mnie). Z perfumami L'Oocittane mam podobnie. Pomarańczy ostatnio nie widziałam :( A granatu nie znam.
UsuńPomidorki uwielbiałam :)