Era pudełek powoli przemija. Nie ma już tego szału, jak kiedyś a i coraz trudniej zaskoczyć nas czymś ciekawym. Produkty zaczynają się powtarzać i pudełka typowo kosmetyczne przestają nimi być, odkąd zaczęto pakować do nich suplementy i herbaty.
Ale mimo to skusiłam się na subskrypcję ShinyBox. Skuszona kłamstwami o wyjątkowości urodzinowego pudełka oraz obietnicami kosmetyków takich firm jak Stenders i Dermedic zamówiłam subskrypcję.
To są screeny ściągnięte ze strony ShinyBox. Wisza jeszcze dziś, mimo iż pudełka są wyprzedane.
Pudełko XXL - w sumie to prawda SAMO pudełko jest duże, czego nie można powiedzieć o jego zawartości.
Zamów pakiet ShinyBox i odbierz dodatkowy prezent - no i to prawdą. Jak mi wytłumaczył ktoś z obsługi jest to SZANSA na dodatkowy prezent. Taka loteria znaczy się. I po co tak kłamać?
W urodzinowym pudełku otrzymasz min. 7 produktów - ale jak masz pecha, jak ja to dostaniesz 6. No chyba, że doliczymy do tego kupony i próbkę!
Możecie sobie wyobrazić moją wściekłość, gdy otworzyłam pudełko i porównałam zawartość z broszur:
Joanna Henna do brwi i rzęs 3.0 ciemny brąz. Serio? Czy ktoś tego jeszcze używa? I to jeszcze w odcieniu nie dla mnie? Nawet nie mam komu oddać, poszybowała do kosza.
Rozumiem, że trzeba było dopchać czymś zawartość do zadeklarowanej ilości kosmetyków?
Jedna z nielicznych pozycji dla mnie, czyli lakier MOLLON PRO w odcieniu przyszarzałego fioletu.
EDIT: moja radość była przedwczesna. Po komentarzy Darvuliai pobiegłam sprawdzić termin przydatności lakieru. U mnie także jest to 10/2016. Czyli zostało mu niecałe 4 miesiące żywotności. Jak tak można!
EDIT: moja radość była przedwczesna. Po komentarzy Darvuliai pobiegłam sprawdzić termin przydatności lakieru. U mnie także jest to 10/2016. Czyli zostało mu niecałe 4 miesiące żywotności. Jak tak można!
Regeneracyjna maska do włosów PILOMAX. Aż chce się zaśpiewać: "ale to już było".
Ale masek do włosów nigdy za wiele, a PILOMAX bardzo lubię.
Druga pozycja, która nieco poprawiła mi humor: Amaderm regenerująco-złuszczający krem do stóp.
Oilan balance tonujący krem ultranawilżający ucieszył moje serducho dopóki nie doczytałam: DO CERY SUCHEJ, ODWODNIONEJ I WRAŻLIWEJ. Mam mieszaną w kierunku tłustej. I tak wpisane mam w ankiecie. Ale czy ShinyBox to obchodzi? Chyba zużyję do smarowania pięt i łokci, bo wśród znajomych nie mam nikogo z suchą skórą. Kiedy jedna ze znajomych odradzała mi subskrypcję powiedziała, że jak będę zadowolona chociaż z połowy produktów to będzie dobrze. No i niestety miała rację.
Suplement wspomagający odchudzanie NOBLEHEALTH Get Slim DayTime. Nie stosuję suplementów, nie lubię i nie wierzę w ich działanie. Ale wypróbuję z ciekawości.
Ale co to?
No tak! Termin przydatności! Nawet nie zwróciłabym uwagi, gdybym nie wyczytała u innych dziewczyn. Nie no to już szczyt wszystkiego! A co z osobami, które dostały specyfik poprawiający odporność?
Próbka kremu ochronnego Farmona. I to ma niby być ten 7 kosmetyk?
Ulotki ze zniżkami mającymi zachęcić mnie do zakupów w sklepie Stenders i Mollon. Już biegnę, żeby się nie zdziwili!
Swoje pieniądze wydam gdzie indziej, mamy na rynku tak wiele firm, że NIGDY nie wracam do takich na których się sparzyłam, albo które źle mi się kojarzą, tak jak w tym przypadku.
Dlatego przykro mi, ale na moim blogu i w moim koszyku nigdy nie zobaczycie produktów tych firm.
A tak według ulotki miała wyglądać pełna zawartość paczki. W tej wersji jest fajnie. Ale wersja podstawowa, która dostałam jest bardzo uboga.
Herbaty a właściwie saszetki z jedna herbatą także nie dostałam, widocznie nowy klient nie zasługuje nawet na TAKI upominek.
Jeszcze tylko przez kilka godzin możesz zgłosić się do konkursu.
Podsumowując: miała być fajna zabawa a jest żerowanie na kliencie i wprowadzanie go w błąd.
Nigdy więcej ShinyBox! Wam też, są przyjemniejsze metody na wydanie 49 zł.
Fakt faktem coraz mniej zaskakujące są zawartości boxów jak oglądam na blogach.
OdpowiedzUsuńBo firmy przestały się starać. Po za tym już prawie wszystko było :)
UsuńTo był mój pierwszy i ostatni box. A zwróciłaś uwagę na termin ważności lakieru? Mój jest ważny do października bieżącego roku. Totalna porażka.
OdpowiedzUsuńale jaja ! :D to pudełko jest faktycznie słabe :D i jeszcze ta henna :P
UsuńWrrrrr! U mnie też październik 2016!
UsuńNie no to już jakieś żarty są!
Pink Lipstick - i to jeszcze brązowa :/
UsuńJa co prawda henny używam i cerę mam suchą, więc teoretycznie trafień byłoby więcej, ale faktycznie pudełka już od dłuższego czasu nie zaskakują. No i te ich marketingowe, tanie, sztuczki...
OdpowiedzUsuńTanie zagrania, które prędzej i później wyjdą. Niezły sposób na zniechęcenie klientów :)
UsuńDlatego ja nie zamawiam już żadnego boxa, lepiej już kasę wolę wydać na książki niż na to co do nich wciskają... Masakra, to po cholerę zachęcają do subskrypcji? By później robić konsumenta jawnie w chuja? To się mija z celem, nie lubię takich firm. A ci przegięli na maxa!
OdpowiedzUsuńI jeszcze kosmetyki z tak krótkimi terminami przydatności :(
UsuńZawsze się zastanawiałam nad kupnem boxa ale tak jakoś zleciało i go nie kupiłam ani razu teraz widzę ze nie mam czego żałować
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie masz czego żałować. A na pewno nie ShinyBoxa ;)
UsuńDlatego ja nie subskrybuję ani Shiny ani Glossy :)
OdpowiedzUsuńTo dlaczego po prostu nie skorzystać z prawa zwrotu i nie oddasz pudełka?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie, nie wiedziałam, że tak można. Można?
UsuńKaś a to można? :o
UsuńKurde! Dlaczego nikt z obsługi ShinyBox mi nie powiedział o takiej możliwości?
Milena tyle wyczytałam na stronie:
Usuń" Czy można dokonać zwrotu zakupionego Pudełka ShinyBox lub Pudełka ShinyBox Extra?
Oczywiście, że tak. Zakupione Pudełko ShinyBox lub Pudełko ShinyBox Extra możesz zwrócić bez podania przyczyny w ciągu 14 dni kalendarzowych liczonych od momentu dostarczenia zakupionego przez Ciebie pudełka. Pamiętaj jednak, że zwracane pudełko, w szczególności kosmetyki w nim zawarte nie mogą nosić śladów użytkowania oraz muszą posiadać oryginalne oraz niezniszczone opakowania. Oświadczenie dotyczące zwrotu zakupionego przez Ciebie Pudełka ShinyBox lub Pudełka ShinyBox Extra możesz złożyć w dowolnej formie, np. za pośrednictwem poczty elektornicznej, formularza kontaktowego lub elektronicznego formularza"
Tak to wygląda, jakby można było zwrócić pudełko, ale nieotwierane :(
Możesz zwrócić wszystko, co zostało zamówione przez internet - i nie ma znaczenia, czy na ten temat jest, czy nie ma zapisu na stronie. Po prostu takie jest prawo - kupując elektronicznie każdy klient ma prawo zwrócić produkt bez podania powodu. CO do nie otwierania pudełek - to wystarczy, że nie otwarte będą same kosmetyki, pudełko to tylko opakowanie. Jest oczywistością, że bez otwarcia nie poznasz zawartości - szczególnie w przypadku, gdy nie jest ona znana z góry. Generalnie ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów całkiem dobrze chroni prawa kupujących i warto znać jej paragrafy, żeby wiedzieć, jakich praw dochodzić.
UsuńLink do drobnej informacji na ten temat - http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/zwrot-i-wymiana/703816,Zwrot-towaru-kupionego-online.html
Można można:) Widzę same już doszłyście do tego:)
UsuńKaś, Magda, dziękuję dziewczyny :)
UsuńTyle ciekawych rzeczy można się jeszcze dowiedzieć:)
Jest słabo... Nie rozumiem po co było wkładać tak marną zawartość do dużego pudła. Najbardziej to ja się zraziłam do Glossy, ale widzę że Shiny ich dogania.
OdpowiedzUsuńAnia czyli nie kupować ani Shiny ani glossy, no nie? :)
UsuńNie, tylko Memebox :D
UsuńO rany, chyba dobrze, że nie zamawiam pudełek...
OdpowiedzUsuńRaczej tak, nie ma co kupować kota w worku ;)
UsuńShinybox schodzi na psy, chyba jedyne godne uwagi pudełko na rynku to Joybox.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Miałam 2 albo 3 i byłam z nich zadowolona. Tera jeszcze skusiłam się na AsianBox :)
Usuńja nie zamówiłam sobie żadnej subskrypcji na pudełka, a bardzo mnie kusiły :P teraz się cieszę, że zaoszczędziłam kasę :D
OdpowiedzUsuńPomyśl sobie ile ciekawych rzeczy możesz kupić za 49 zł. :)
UsuńNigdy nie skusiłam się na żadny box i widze że słusznie. A tak na marginesie, to używam henny do brwi, więc są jeszcze osoby, które po nią sięgają :)
OdpowiedzUsuńAle takiej brązowej? Bo pewnie bym skorzystała, gdyby nie kolor. Rudo-brązowy taki :/
UsuńSłabo... No, to sobie antyreklamę zapewnili!
OdpowiedzUsuńI dobrze! Gdyby więcej osób pisało o takich rzeczach, może wzięliby to sobie do serca i poprawili. A nie kasują niepochlebne komentarze na FP. A na blogach tylko wpisy pochlebne :(
UsuńTeż się niestety skusiłam :( mimo że miałam wcześniej i byłam niezadowolona, skusiłam się na dual box'a i jestem zawiedziona... Fajnie że napisałaś o tych terminach ważności, aż idę sprawdzić swoje (lakier do 10.2016, na szczęście suplement do 11.2017). Dzięki :) sama bym pewnie nie wpadła na to żeby sprawdzić :P o tyle o ile lakier to mniejszy problem o tyle branie przeterminowanego suplementu byłoby już gorsze :(
OdpowiedzUsuńTen shinybox idealnie pasuje do Twojego konkursu na pomyłkę:D Totalna porażka...
OdpowiedzUsuńAleksandra jestem chyba królową pomyłek, albo strasznym pechowcem :D
Usuńjednak trzeba stawiać na klasyczne zakupy! :D
UsuńTeż różnie bywa, można np. kupić cień Color Tattoo z odciskiem palucha :D
Usuńłooo szkoda, ze tak sobie olewają klientów zamiast o nich dbać. Krem z Oilana to bym jednak przygarnęła ;D Miałam już dwa kremy od nich i były mega. Więc może przyda się do pięt i łokci? Powinien się świetnie sprawdzić
OdpowiedzUsuńSałata a chcesz go? Nierozpieczętowany nawet :)
UsuńMyślę, ze z chęcia :D napiszesz mi maila? lexkrajewska@gmail.com to się dogadamy :)
UsuńTylko raz kupiłam box i był to box F&L - znałam jego zawartość i kosztował bodajże 39 zł - aż miło było otwierać. Na te boxy sama nigdy się nie skusiłam i nie skuszę, bo dla mnie 3/4 pudełka to beznadzieja.
OdpowiedzUsuńTak jak tu. Z lakierem byłoby 2/6, ale ponieważ ma tak krótki termin przydatności, wychodzi na to że zapłaciłam 49 zł za krem do stóp :P Interes życia ;)
UsuńA ja z pudełka jestem zadowolona, fakt, że miałam dodatkowo peeling i płyn dermedic co poprawiło jego wartość:)
OdpowiedzUsuńI taka opcja byłaby fajna. Ba, wystarczyłby mi micel (i przysługująca mi herbata) :)
UsuńFaktycznie, też bym się zawiodła. Totalne buble.
OdpowiedzUsuńZła jestem do dziś :)
UsuńTotalna żenada! Miało być wyjątkowe, urodzinowe pudełko, a jest szajs. Masakra :P Dobrze, że ja się nie skusiłam na to "XXL pudełko".
OdpowiedzUsuńJesteśmy TUTAJ
Opatrzność nad wami czuwała :)
UsuńDlatego ja nigdy nie kupuję tego typu pudełek - wolę kupić kosmetyki, których w danej chwili potrzebuję
OdpowiedzUsuńJoasia kiedyś pudełka były coś warte, teraz są takie bylejakie :(
UsuńDostawałam ostatnio co najmniej dwa maile dotyczące tego pudełka i strasznie się cieszę, że się nie skusiłam :x
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio mocno spamowali i w końcu uległam :(
UsuńW tamtym roku dostałam w prezencie roczną subskrubcje tego pudełka. Na początku było fajnie. Wiadomo czasem bardziej a czasem mniej trafione produkty ale nie było źle. Jednak z czasem zauważyłam że kosmetyki bardzo się powtarzają w co drugim był balsam do ciała, antyperspirant czy płyn micelarny. Jakbym miała szansę to zużyć w 2 miesiące. Dlatego sama nie P rzedluzylam subskrypcji. Teraz kupuję jak już znam zawartość i coś mnie skusi.
OdpowiedzUsuńAle pewnie kusi cię coraz rzadziej, no nie? ;)
UsuńOJ masakra, coraz gorzej.
OdpowiedzUsuńMnie nigdy nie kusiły tego typu pudełka. Kupiłam jedynie pierwszego JoyBoxa (kolejne zawartości nie były dla mnie ciekawe) i dwa Naturalnie z Pudełka (kiedys jeszcze kupię, jak sie odkopię z zapasów)
Joyboxa miałam. Całkiem udany i przynajmniej nie kupuję kota w worku. Naturalnych pudełek jeszcze nie miałam, ale wczoraj skusiłam się na AsiaBox :)
UsuńOsobiście żadne boxy nigdy mnie nie kusiły, widocznie dobrze... Ten krem do cery suchej i odwodnionej może się nadać też do cery mieszanej/tłustej, jedno nie wyklucza drugiego, a każą cerę trzeba nawilżać ;)
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak, ale ten będzie dla mnie za treściwy, szczególnie o tej porze roku :(
UsuńSolidaryzuję się z Tobą; mnie w takiej sytuacji ciurwica by wzięła na miejscu. I nie tyle chodzi mi o te 49zł, co o to, że mnie oszukano. Wiesz, nienawidzę sytuacji, w których ktoś próbuje ze mnie zrobić idiotę. Przewidywałam to już w czasach wielkiego szału i podniecenia odnośnie tych pudełek, kiedy w internecie pojawiały się recenzje boxów, dzięki czemu mogłam przeanalizować ich skład pod kątem przydatności i opłacalności... a także uczciwości ich dystrybutorów - i zdecydowałam, że nie skuszę się na ani jedną z tego typu ofert. Nie żałuję tego.
OdpowiedzUsuńLubię takie szczere opinie. Teraz wiem na co nie wydawać pieniędzy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie kusiły mnie tego typu pudełka, po takich postach tym bardziej będę unikać. Myślałam, że jest źle ale to porażka, do tego te daty ważności.
OdpowiedzUsuńO matko, ale siara :/ Ale Stenders nie skreślaj, mają świetne kosmetyki :*
OdpowiedzUsuńMasakra... Boxy kupuję sporadycznie, wyłącznie w promocjach, kiedy wiadomo już, jaka była zawartość. W sumie zadowolona byłam z jednego - Inspired by Charlize Mystery, bo w promocji kosztował mniej niż sam BB Skin79, który i tak planowałam kupić, a wszytskie pozostałe kosmetyki były trafione (tylko z jej książką nie miałam co zrobić ;). Ostatnio plułam sobie w brodę, że zamówiłam zestaw UROK ze zniżką -80%. Nawet tyle nie był wart... dostałam m.in. czarną hennę do brwi. Jestem naturalną, jasną blondynką.
OdpowiedzUsuńPoza tym coraz więcej powtórek, kosmetyków, które muszą być dopasowane kolorystycznie (podkłady, farby do włosów, henny itp), albo jeden drogi, "podbijający" wartość pudełka i 5-6 tanich i popularnych. Nie o to chodziło.
ale ty zamówiłaś subskrypcję, a żeby dostać prezenty było trzeba roczny pakiet :)
OdpowiedzUsuńMimo to żenada.
u mnie tak samo z terminami ważności, suplement do wyrzucenia, ponieważ data ważności do sierpnia 2016 roku, nie zużyję go, ponieważ przeprowadzam teraz inną kurację i nie ma szans żebym prowadziła dwie naraz, a nawet na oddanie komuś już nie ma szans, paranoja, dziękuję za tę przyjemność, jestem wyleczona z boxów w ciemno
OdpowiedzUsuńWow...wiedziałam, że jest coraz gorzej z tym boxem, ale nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak źle...
OdpowiedzUsuńte wszystkie boxy, to dla mnie nabijanie czolowieka w butelke. Wciskaja w te pudelka kosmetyki zalegajace na polkach, ktore nie chca sie sprzedac. Ich terminy waznosci zawsze sa krotkie, a probki rzeczy ktore w sklepie dostaniesz za free tu zaliczaja jako kosmetyk ilosciowy. Na dodatek mialam w ankiecie wypisane ze jestem brunetka, a wszystkie kosmetyki zawsze byly dla blondynki. I chyba ta przyslowiowa blondynka stalam sie, kupujac te pudelka. Nikt mnie nie namowi zeby kupic cos podobnego... .
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że jestem boxo-odporna :-) Przeżyłam tylko jednego beglossy w swojej karierze i stwierdziłam, że to strata kasy :-)
OdpowiedzUsuńzenua! 😠
OdpowiedzUsuńBrawo dla Ciebie! Pierwszy raz od bardzo dawna dodam, że nie co wypadłam z obiegu, widzę by ktoś tak dokładnie przeskanował jakiś box. To właśnie powód dla którego nigdy nie skusiłam się na taką subskrypcję.
OdpowiedzUsuńwidziałam właśnie na blogach wersje podstawowe i jakiegoś wrażenia na mnie nie zrobiły!
OdpowiedzUsuńDlatego myślałam że ta wersja XXL będzie sadysfakcjonujaca, a tu takie nie miłe zaskoczenie niestety
Hehe ja henne czasami używam:D za to mojej mamie robię ją regularnie;)
OdpowiedzUsuńCo do samego pudełka, to fakt, szału nie ma i jeżeli można odesłać, to odsyłaj, bo po co mają Ci leżeć te kosmetyki? odzyskasz chociaż pieniądze.
Ja skusiłam się tylko na jedno pudełko, ale nawet nie pamiętam co to było, bo to lata temu;) Niby złe nie było, ale jednak wolałam wydać te pieniądze na coś innego, więc skończyła się moja przygoda z pudełkami;)
Ja nie subskrybuję pudełek, te polskie w porównaniu do oryginalnej amerykańskiej idei zawsze wydawały mi się ubogie.
OdpowiedzUsuńAle słabo... Mnie zabawa w pudełka wydaje się dość droga, więc nigdy specjalnie mnie to nie podniecało - za 60-100 zł wolę kupić sobie coś przemyślanego, niż kilka drogeryjnych pierdółek, po które sama bym nie sięgnęła. Jedyne pudełko, którego idea do mnie trafiła na tyle, że zamówiłam jedno na próbę, to Naturalnie z pudełka. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńMnie akurat podoba się , że box nie jest tylko kosmetyczny. Dziś go dostanę, najbardziej cieszę się właśnie z suplementu, dziwne, że ma tak krótki termin przydatności. Więc zacznę od razu go stosować.. Hennę dopiero nie dawno poznałam i zaczęłam używać- serio. Bo mam bardzo jasne brwi. Mam nadziej, że mnie trafi się grafit lub czerń.
OdpowiedzUsuńOpisałaś dokładnie wszystkie moje wrażenia po otwarciu pudełka. O mało mnie szlag nie trafił! Już dawno nie przepieprzyłam 49 zł. Nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńDlatego ja nie zamawiam pudełek :)
OdpowiedzUsuńMnie tyle razy korciło zamówienie takiego pudełka ale sobie chyba daruję.
OdpowiedzUsuńco za pudełko:( ja od dawna przestałam je zamawiać
OdpowiedzUsuńZastanawialam sie od dluzszego czasu nad jakims boxem ale dobrze ze nic nie zamawialam:) jak najbardziej masz prawo zwrocic pudelko z reklamacja, warto skorzystac. Post bardzo przydatny, osoby takie jak ja juz sie napewno na pudelko nie skusza :)
OdpowiedzUsuńJa czułam że to będzie jedna wielka ściema i dlatego nie zamówiłam. O jak dobrze!😃
OdpowiedzUsuńO tak, ja już od dłuższego czasu nie kupuję ShinyBox. Kupiłam chyba 3 pudełka - z żadnego nie byłam zadowolona. Kolorówka nigdy nie była w moich odcieniach, a te cudowne prezenty to lipa. Miałam kiedyś pudełko w którym miał być wyjątkowy prezent od Venezia i co było - mini lusterko do torebki i to tak badziewne, że na drugi dzień się rozleciało. Po tamtym pudełku przestałam kupować i dobrze, bo widzę, że z urodzinowego pudełka też bym nie była zadowolona.
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam ShinyBox i wolałam je od choćby beglossy, jednak od pewnego czasu to co daje do pudełek Shiny nie jest warte zakupu, lepiej samemu zrobić zakupy za tą kwotę. A jeśli chcemy zrobić sobie prezent w postaci pudełka niespodzianki, to jest kilka innych, ciekawszych pudełeczek na rynku ;)
OdpowiedzUsuńMnie te pudełka nigdy nie przekonywały. Zdecydowanie wolę sama kupić kosmetyki, które potrzebuję lub chcę przetestować ;)
OdpowiedzUsuńMnie ogólnie pudełko się podoba, wszystkie produkty trafione do mnie choć zabrakło tego wow :( ja też rozważam zakończenie subskrypcji :( bo na rynku pojawiło się wiele lepszych pudełeczek :)
OdpowiedzUsuńJa nie zamawiam takich pudełek :)
OdpowiedzUsuńBieda z nędzą, powinni się wstydzić!
OdpowiedzUsuńLepszy był Chillbox chociażby w tej cenie ( lub wyższej) ;D
Bardzo nieładne praktyki.. a już te daty ważności, to świństwo po prostu jest!
OdpowiedzUsuńU mnie dawno przeminęła faza na pudełka. Nie planuję powrotu
Szkoda słów... na to co firmy potrafią wcisnąć klientowi. ;/
OdpowiedzUsuńhttp://bezblednakosmetyka.blogspot.com/
Szkoda tych 49 zł...
OdpowiedzUsuńDlatego nie lubie zadych pudelek, bo bym i tak nie korzystala z wiekszosci produktow. Wole sama cos kupic :)
OdpowiedzUsuńBardzo się zepsuły pudełka.
OdpowiedzUsuńTe obiecanki-cacanki są żenujące. Terminy przydatności - bez komentarza...
Ostatnio w którymś pudełku były "zapachy inspirowane" - cieszyłam się, że nie skusiłam się na taką niespodziankę. :-)
Ale porażka!!!! Mnie chyba szlag by trafił...
OdpowiedzUsuńSzczerze to nic mnie nie porwało ani nie zainteresowało.
A z tymi terminami nieźle pojechali.
Jakby było można oddałabym im pudło i odmówiła subskrypcje.
A z pudełek to czasem kupuję ale wszystkie zawsze mi się podobają to JoyBox i tego naturalnego chciałabym spróbować bo też mnie ciekawi. Poza tymi dwoma boxami nie interesują mnie żadne inne.
Mi szkoda kasy na tego typu pudełka,jak coś chce to se to kupuje.Zawartości fakt nie są ciekawe bo oglądam dziewczyny na youtube, a za te pieniądze można kupić co potrzebujesz i można sprawdzić date ważności. A tego typu boxy pewnie mają jakiś wycofywany towar, a może i też ferylne partie kto ich tam wie. Obchodzi ich tylko zarobek,a towar pozyskują napewno tanim kosztem bo trzeba zarobić.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkupa śmiechu ??? chyba nie bo raczej tragedia - box jungle 08.2017- uwaga !!!! deklarowana zawartość 400 zł - zawartość rzeczywista : balsam do ciała AA, farba do włosów czarna Delia??!? co to ma być, kto używa czegoś takiego??poleciała do kosza w trybie ekspresowym, krem do rąk 4 pory roku, KUESHI emulsja regenerująca 30 ml, kredka do ust Constance Carroll- co to jest, z cyklu taniej się nie da?!!!! ale najlepsze to saszety: chusteczka samoopalająca Efektima, SHEFOOT piling i krem do stóp czyli 8 ml plus 8 ml :) :) iiiii bezpłatna próbka kremu mincer 2 ml!!!! same ŚMIECI plus największy z nich czyli voucher na aplikację dr barbary w wartosci 369 zł - Bóg mi rozum odebrał jak zamawiałam
OdpowiedzUsuńWidzę, że pudełka z miesiąc na miesiąc coraz gorsze. A już szczyt bezczelności włożyć do pudełka farbę niezgodna z kolorem włosów. Czytałam, że wiele dziewczyn - blondynek dostało właśnie czarna farbę do włosów. Dla mnie dno i 2 metry mułu :(
UsuńCiesze sie, ze trafilam na Twoje artykuly o ShinyBox, dzieki temu rozwialam watpliwosci czy warto je zamowic :)
OdpowiedzUsuńAnia nie, nie warto :) Jak policzyłam, ile pieniędzy wydałam na te pudełka, to aż się przeraziłam. Już po 3 miesiącach mogłabym kupić dobrej jakości paletę do makijażu :).
Usuń