A trochę się tego w czerwcu uzbierało.
Kilka próbek, maseczka Dermika i Under 20 i puder do kąpieli (pudru nie kupię).
Maska Crema al Latte (kupie jak wykończę swoje zapasy masek do włosów), szampon Alverde (kupiłam, ale inny rodzaj), szampon Radical (nie kupię, dla mnie jest za mocny), szampon Ibiza Party (nie kupię, ten ledwo zmęczyłam, dopiero o nim napiszę), maska Gloria (kupię, ale tylko jak znajdę ją w sklepie), maska z Joanny (nie kupię), olejek do włosów Oriflame (nie kupię).
Mydło w płynie Palmolive (zakupię, jak będzie w promocji), żel pod prysznic z Avonu (może kupię) i żel pod prysznic Oriflame (nie kupię, nie mój zapach).
Seche Vite (kupuję regularnie), lakier Deborah - dostałam i zużyłam na nieudane watermarble :(
I jeszcze odlewka Montale Oriental Dream (myślę nad zakupem pełnej flachy, bo zapach piękny) i Olibanum (też piękny, ale zadowolę się kolejną odlewką).
Puder EDM (kupię ponownie, gdy zużyję swoje zapasy pudrów), rozświetlacz Wet Sand (jest już tylko w wersji z lauryl lysine a ten składnik powoduje u mnie wysypkę).
Nawilżacz cukrowy kupuję regularnie, korektora z Inglota nie kupię ponownie (słabo kryje, jest za bardzo perłowy).
Hydrolat aloesowy (kupuję regularnie), maseczka z Avonu (tej już nie ma w sprzedaży a szkoda, bo była niezła), krem pod oczy z serii Planet Spa (Avon) - też nie kupię, krem z samoopalaczem do twarzy z Yvesa Rochera (bardzo lubię i kupuję regularnie).
Żel do twarzy z Avonu (kupuję regularnie różne jego wersje), płyn do demakijażu (dołączony był do tuszu, wyjątkowo kiepski), dwufazowy preparat do demakijażu Alverde (nie kupię).
Krem do rąk Avon (ten glicerynowy, kupuję regularnie), krem do rąk Saito Spa (nie kupię), masło do rąk Yves Rocher (jak znajdę, kupię nawet 3 opakowania).
Krem antycellulitowy Lirene (może kupię), krem antycellulitowy z Oriflame (może kupię), aroniowy balsam do ciała (kupię jak wykończę zapasy mazideł do ciała), truskawkowy balsam z Avonu (lubię tą serię za zapach i regularnie kupuję nowe lub ulubione zapachy).
wow :) powiem że naprawdę sporo tych kosmetyków :) jestem w szoku, ja zużywam może 1/4 tego miesięcznie :)
OdpowiedzUsuńno ale to jest też związane z moim kosmicznym brakiem regularności :D
Trochę się tego nazbierało ;)
UsuńAle ilość! Ja tyle chyba nawet przez rok nie zużywam ;p
OdpowiedzUsuńPewnie nie musisz :)
Usuńnono, dość pokaźne denko :)
OdpowiedzUsuńChciałabym zużywać takie ilości kosmetyków:D
OdpowiedzUsuńEeee, ale może nie musisz?
Usuńcałkiem spore ale prawie nic nie miałam , tylko EDM mam i wielbię i nie zamienię na zwykły podkład
OdpowiedzUsuńGratuluję duzego denka;p Miejsce na nowości się zwolniło;p
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
Usuńrobisz na mnie wrażenie tymi ilościami. czaad! z Twojego denka wynika, że ori i avon kiepawe. już o lat nie kupuję ich produktów. I nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńNie, niektóre rzeczy są niezłe (seria Planet Spa i Nature z Avonu i mój ulubiony glicerynowy krem do rąk).
UsuńNo wiesz, w pewnym wieku trzeba o siebie zadbać ;)
A ja tak patrzę jakie krótkie tubki a tu poskładane :D ekonomicznie wyrzucasz śmieci hihi
OdpowiedzUsuńPorządne denko, ja pewnie od początku roku tyle nie zużyłam :P co, przewracają Ci się od przeciągów w szafce te kosmetyki, które zostały? :D
Bo przecinam opakowania, żeby wszystko wydłubać :D
UsuńNie, bo w miejsce zużytych kupuję ciągle nowe :]
No wiem, właśnie zczaiłam po chwili, nie ma to jak spóźniony zapłon :D
UsuńAaaaa, czyli permanentny tłok? Nie lubię ścisku, tłoku, tumultu iiiiiiii paru innych wyrazów :D
Tłok nie :) Stoją sobie kulturalnie poukładane na półkach (2) i w kartonie i wkurzają męża :P
UsuńBo im ciasno! :):):P
UsuńHehehehe :D
UsuńSuper ci poszło!
OdpowiedzUsuńJak co miesiąc ;)
UsuńChyba pół wojska pomagało Ci to wszystko zużywać:D
OdpowiedzUsuńNie tylko niczego nieświadomy, lubiący częste prysznice, mąż :]
Usuńale tego dużo! widzę, że zużywasz kosmetyki w hurtowych ilościach ;)
OdpowiedzUsuńOtworzę firmę "Denkujemy kosmetyki" :]
Usuńsporo tego
OdpowiedzUsuńgratuluję denka, u mnie zawsze w takim momencie pojawia się uczucie ulgi i dumy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :)
UsuńOj dużo tego uzbierałaś :) Ja zawsze zostawiam na dnie, kupuję nowe i otwieram nowo kupione !
OdpowiedzUsuńPoważny błąd, trzeba zużyć a nie odstawiać, bo tak już nigdy tego nie zużyjesz :)
Usuńale wielkie denko,jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńjejuniu ile tego..
OdpowiedzUsuńWow podziwiam chciałabym tyle zużywać:D
OdpowiedzUsuńTrochę Ci się tego uzbierało ;) U mnie jest tego dużo, dużo mniej ;D
OdpowiedzUsuńTrochę? Powiedziałabym, że całkiem sporo:)
OdpowiedzUsuńbywało lepiej ;)
UsuńO wow, dużo tego! Muszę i ja skusić się na Seche Vite!
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, nie używam nic innego :)
Usuńduuuużo tego! ja tyle w 2 miesiące nie zużyłam :P
OdpowiedzUsuńNo nie starasz się! :)
UsuńBardzo duże zużycie ! :) Ja ostatnio poluję na maskę firmy Kallos :)
OdpowiedzUsuńTeż polecam :)
Usuńho ho ale tego;)
OdpowiedzUsuńjjee dużo tego;D
OdpowiedzUsuńAleeeż pokaźne denko!
OdpowiedzUsuńBardzo pokaźne denko ;)
OdpowiedzUsuńZużywasz odlewki!Do dna! Ojacie! Właśnie zostałaś moją odlewkową idolką. :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię zużyć odlewki. Łatwiej mi oddać komuś. Masakra. Dobrze, że czasem zużywa mój Miły, bo utonęłabym w buteleczkach ze spirytusem. :)
Oliban ten od Keiko Mecheri?
Do dna! I samplery też! Ale zostawiam fiolki/atomizery po tych ulubionych, żeby czasami przypomnieć sobie zapach. Nie to Profumum Olibanum, tylko napis się starł nieco :)
UsuńOba piękne: i Oliban, i Olibanum. :) Mecheri mam nawet flaszkę. :)
UsuńFlaszki zazdroszczę :)
UsuńZawsze zazdroszczę Wam tych zużyć. Ja się męczę i męczę i wymęczyć nie mogę :( Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużoo ;p gratulucje
OdpowiedzUsuńPiękna ILOŚĆ :)
OdpowiedzUsuńTrochę tego było i się wklepywało w Twoje ciało :D Ja używam balsamu silnie ujędrniającego Lirene i zobaczymy czy coś pomoże :)
OdpowiedzUsuńJakby co polecam rolkę :)
Usuńzaszalałaś, denko ogromne!
OdpowiedzUsuńJak co miesiąc ;)
Usuńspooooro tego! ;D
OdpowiedzUsuńNiezłe denko:)
OdpowiedzUsuńA powiem Ci, że szukałam tego masła z YR :P i znalazłam w brytyjskiej ofercie UK - jak będę robić zamówienie bo czekam na jakąś fajną ofertę a takowych tutaj mnóstwo to będę pamiętać o Tobie:)
Palmolive z tej serii miałam żel pod prysznic, obłędny zapach ♥ Kupię ponownie :)
Ozłocę Cię :)
Usuń