Tak na szybko, bo post miał się pojawić 2 dni temu, Yasinisi pewnie już nie może się doczekać :)
Lakier pochodzi z najnowszej kolekcji China Glaze i jest typowym brokatowym toperem.
W przezroczystej bazie zatopiono czarny i niebieski brokat o różnej wielkości, czarne długie kreski a także sześciany w kolorze niebieskim i czarnym. Producent nie pożałował nam dobroci i lakier wręcz pęka od brokatu. Dla mnie to zaleta, bo nie lubię toperów w których smętnie pływają pojedyncze błyskotki.
Jak to się mówi: lubię "na bogato" :)
Dlatego sięgając po ten lakier zapomnijcie o dyskretnym efekcie.
Na paznokciach mam jedną warstwę Mosaic Madness nałożoną na lakier I Have A Herring Problem firmy OPI.
Nie wiem czy jest sens pisać o trwałości lakierów nawierzchnich, skoro wszystko zależy od bazy i od tego, czy toperem potraktujemy świeży lakier, czy taki kilkudniowy?
Dwa dni wytrzymał, potem odprysnął w kilku miejscach razem z Opi. Nie żałuję, przynajmniej miałam mniej do zmywania, bo zmywa się ciężko. Zdecydowanie lepiej zmywa się na folię aluminiową.
Widziałyście pozostałe lakiery z tej kolekcji? Coś was kusi?
Lakier pochodzi z najnowszej kolekcji China Glaze i jest typowym brokatowym toperem.
W przezroczystej bazie zatopiono czarny i niebieski brokat o różnej wielkości, czarne długie kreski a także sześciany w kolorze niebieskim i czarnym. Producent nie pożałował nam dobroci i lakier wręcz pęka od brokatu. Dla mnie to zaleta, bo nie lubię toperów w których smętnie pływają pojedyncze błyskotki.
Jak to się mówi: lubię "na bogato" :)
Dlatego sięgając po ten lakier zapomnijcie o dyskretnym efekcie.
Na paznokciach mam jedną warstwę Mosaic Madness nałożoną na lakier I Have A Herring Problem firmy OPI.
Dwa dni wytrzymał, potem odprysnął w kilku miejscach razem z Opi. Nie żałuję, przynajmniej miałam mniej do zmywania, bo zmywa się ciężko. Zdecydowanie lepiej zmywa się na folię aluminiową.
Widziałyście pozostałe lakiery z tej kolekcji? Coś was kusi?