Mam bardzo duże zaległości w pisaniu, dlatego przez kilka następnych dni będę was zamęczać 3-4 postami dziennie.
O szamponie z tej serii pisałam TU.
Dziś pora na recenzję odżywki.
Obietnice producenta: Gliss Kur Ultimate Volume dzięki formule bez silikonów i z płynnym kolagenem morskim, doda delikatnym włosom wigoru i objętości.
Kosmetyki Gliss Kur Ultimate Volume nie tylko wspomagają regenerację cienkich, płaskich i zniszczonych włosów od wewnątrz, ale również unoszą je u nasady. Źródłem tego efektu jest lekka, pozbawiona silikonów formuła z płynnym kolagenem morskim. Kolagen i mikroelementy idealnie wspomagają regenerację delikatnych i zniszczonych włosów.
W efekcie włosy wyglądają zdrowo i nabierają odczuwalnie większej objętości nawet do 48 godzin.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Hydrolyzed Collagen, Panthenol, Cocodimonium, Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Isopropyl Myristate, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Citric Acid, VP/VA Copolymer, Phenoxyethanol, Behentrimonium Chloride, Sodium Methylparaben, Hexylene Glycol, Parfum, Polyquaternium-37, Dicaprylyl Carbonate, Hexyl Cinnamal, Amyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate.
Konsystencja: kremowa, średnio-gęsta. Wolę trochę gęściejsze odżywki, bo są wydajniejsze.
Zapach: przyjemny, pudrowo-kwiatowy, utrzymuje się na włosach.
Moja opinia: odżywka sprawdzi się idealnie przy cienkich i oklapnętych włosach, ale nie za bardzo zniszczonych. Odżywkę zaczęłam testować podczasu urlopu nad naszym morzem. I w ciągu 2-3 dni plażowania i kąpieli w morzu, moje włosy mocno się zniszczyły - zapomniałam spakować spraj zabezpieczający. Na początku pobytu moje włosy wyglądały bardzo ładnie po umyciu, były śliskie i puszyste i miały bardzo ładny połysk. Po kilku dniach było już gorzej. Włosy wręcz piły odżywkę garściami, a mimo tego nie były po myciu tak ładne jak na początku pobytu nad morzem. Ale nadal były puszyste. Miałam problem z rozczesywaniem włosów, które po wyschnięciu były szorstkie. Odżywka okazała się za lekka dla naprawdę zniszczonych włosów. Takie włosy wymagają gęstych i konkretnych produktów. Należy jednak pamiętać, że często takie intensywnie odżywiające produkty mocno obciążają włosy. Więc dużej objętości i lekkich, puszystych włosach takie produkty nam nie wyczarują. Dlatego na codzień preferuję lżejsze odżywki a "konkretniejsze" maski nakładam 2-3 razy w tygodniu.
Zalety:
- niezła cena
- dostępność
- niezły skład, jest sporo kolagenu, keratyny i pantenolu i nie ma silikonów
- dobrze nawilża włosy
- nie obciąża i nie przetłuszcza włosów (nałożona kilka cm od skalpu)
- nie poprawia, ale i nie zmniejsza skrętu włosów
- wyrażnie poprawia puszystość włosów, wyglądało jakbym miała ich dużo więcej
Wady:
- produkt jest nieco za rzadki i przez to mało wydajny (odżywkę zużyłam w niecałe 2 tygodnie)
- nałożony na skórę głowy potrafi obciążyć włosy u nasady
- odżywka była za słaba dla moich włosów, zniszczonych przez słońce i morską wodę
Ocena: 4,0/5
Dam jej szansę, bo może być niezłą odżywką do codziennego stosowania. Najpierw tylko podleczę trochę włosy.
Produkt ten otrzymałam do testów w ramach
współpracy z firmą Henkel,
fakt ten nie wpłynął na moją ocenę.
Mam problem z konkursem.
Dobra odpowiedź się pojawiła, tyle, że są błędy w nazwach lakierów.
Czy uznać taką odpowiedź, czy nie?
Odżywka Gliss Kur Ultimate Volume
Posted on
25 września
by
tova1
with
13
comments
wygląda dość przyjemnie. Ale mnie niestety pielęgnacja bezsilikonowa nie służy :(
OdpowiedzUsuńMoże po podleczeniu włosków będzie lepiej się sprawdzała ;)
OdpowiedzUsuń+ uznaj z błędami, bo konkurs trudny ;D
hm, ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńhmm chyba nic odnich nie używałam, oprócz tej odżywki w spray'u
OdpowiedzUsuńchętnie skuszę się na odżywkę z tej serii, ale dla innych włosów, choć dla mnie i tak najlepsza jest Isana
OdpowiedzUsuńmyślę, że powinnaś uznać tę odpowiedź, bo nie każda nazwa jest łatwa do napisania i zdarzają się literówki, a przecież wiadomo, o jaki lakier chodzi
A ja jestem ciekawa co to takiego "kolagen morski". O tym pozyskiwanym ze skór rybich słyszałam, nawet go stosuję- ale wątpię by pakowano go do taniej stosunkowo odżywki (jeśli jednak tak to może powinnam smarować nią twarz?!) Innych pomysłów na ten składnik mi brak- może ktoś potrafi mnie oświecić???
OdpowiedzUsuńJeśli poprawia puszystość włosów to nie dla mnie - mnie już i tak się puszą :D
OdpowiedzUsuńCo do konkursu - błędy się zdarzają :) Jeśli generalnie nazwa się zgadza to zaakceptuj :)
zdecydowanie nie dla mnie ja potrzebuje mega nawilżenia:/
OdpowiedzUsuńciekawa ta odżywka - nie mam aż tak zniszczonych włosów ( raczej standardowo jak to po lecie ) więc może się skuszę - lubię gliss kura i nie nadziałam się jeszcze na minę co do tej firmy :) powinnaś uznać skoro wynika dobra odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńodżywkę muszę koniecznie wypróbować, a co błędu, to uznaj. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam zaufania do tych odżywek, kiedyś miałam ale mnie nie zachwyciły, były takie sobie
OdpowiedzUsuńuznaj, uznaj ;)
OdpowiedzUsuńteż uważam konkurs za trudny ;)
odżywki nie znam i raczej się nie poznamy. póki co zakochana jestem w garnier awokado i masło karite ;)
Kurde ja bym nie mogła jej używać bo się od razu włosy przetłuszczają szkoda :( ale chociaż Tobie niech służy.
OdpowiedzUsuńJa bym tam uznała, jeśli to są ze 2 literówki ;)