A czy jest lepszy od Alterry, oceńcie same.
Cena: 19,90 zł
Skład: Helianthus Annuus Seed Oil*, Glycine Soja Oil*, Elaeis Guineensis Oil*, Ribes Nigrum Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Vitis Vinifera Seed Oil, Parfum**, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**.Analiza składu (materiał źródłowy): w zasadzie podobny jest do olejków Alterry, ale podstawę stanowi olej słonecznikowy, który jest niewnikającym olejem, więc stanie się barierą okluzyjną przed ucieczką wilgoci i ewentualnymi uszkodzeniami z zewnątrz. Olej sojowy - również o właściwościach ochronnych. Olej palmowy - należący do wnikających podobnie do kokosowego (tego tutaj brak). Olej z czarnej porzeczki i olej z pestek winogron znane z właściwości antyoksydacyjnych. Ten efekt nieco wzmocni wit. E raczej w niewielkich ilościach, stabilizowana przez olej słonecznikowy. Oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów - o podobnej wnikalności i bardzo lubiane przez włosy podobnie jak raczej niewnikająca jojoba.
Sporo zapachów. Zrobić może wiele dobrego, ale nie znamy stężeń, więc trudno wyrokować na ile włosy naprawdę odżywi i doda wilgoci dzięki zawartości kwasów tłuszczowych, a na ile po prostu zabezpieczy poprzez utworzenie ochronnego filmu i renatłuści. Podstawę stanowią oleje niewnikające, więc całej reszty może być niewiele, ale może byc ich na tyle dużo, by włosy odczuły ich dobroczynny wpływ. Mieszanka jest na tyle różna, że może zrobić wszystko -odżywić, wzmocnić, przeciwdziałać procesom starzenia. A może też jedynie - właśnie ze względu na stężenia - zabezpieczać i renatłuszczać, wygładzać łuski.
Zgodny z CG: tak.
Zapach: połączenie liścia czarnej porzeczki z paczulą. W ciągu dnia nie uciążliwy, ale gdy olejowałam włosy na noc pachniał tak mocno, że miałam problemy z zaśnięciem. Na skórze bardzo przyjemny i utrzymujący się do kilku godzin.
Opinia: olejek sprawdził się zarówno do olejowania włosów, jak i do smarownia skóry. Włosy po olejowaniu zrobiły się miękkie, jedwabiste, bardziej lśniące, ale niestety też bardziej proste. Olejek potrafi przeciążyć włosy, gdy używałam go codziennie, włosy były przyklapnięte i wyglądały na niedomyte. U mnie więc najlepsze efekty były przy olejowaniu 2 razy w tygodniu. Na skórze spisuje się jeszcze lepiej - nałożony na wilgotną skórę lekko ją natłuszcza i nawilża, szybko się wchłania i pięknie pachnie. Pozostawia lekko tłusty film, ale na tyle lekki, że nie plami ubrań.
Od olejku Alterra różni się tylko zapachem, zapach olejku porzeczkowego jest dużo mocniejszy (co może być zarówno wada jak i zaleta) i dłużej utrzymuje się na skórze.
I ma dużo lepsze, poręczniejsze opakowanie z dozownikiem. Opakowanie po olejku wymyłam i przelałam do niego olej z orzechów laskówych. A jeśli chodzi o samo działanie na włosy i skórę, według mnie działają dokładnie tak samo.
Wady:
- cena (olejek Alterra jest tańszy)
- dostępność (w Polsce niedostępny, ale można go kupić na allegro)
- zapach czasami jest za mocny (olejowanie włosów na noc)
Zalety:
- dobry skład
- ładny zapach
- nawilża i odżywia skórę
- nie lepi się
- odżywia i nawilża włosy
- wygodne opakowanie z dozownikiem
Ocena: 4,5/5
I jeszcze pochwalę się rzeczami, jakie dostałam od Capuccino
wymianka z Capuccino |
mam zamiar wypróbować jakiś olejek z alverde. :)
OdpowiedzUsuńTeraz zabieram się za testowanie olejku migdałowego, też Alverde.
Usuńoj kusisz kusisz tym olejkiem. Szkoda że alterra nie ma takiego dozownika jak alverde
OdpowiedzUsuńOlejków (póki co) też już nie ma :)
UsuńStoi w szafce i czeka sobie :) Ale ja mam zamiar go na skórę stosować :P
OdpowiedzUsuńTak naprawdę kupiłam go z myślą o włosach, ale i na skórze sprawdza się świetnie. A jak pachnie :)
UsuńPrzepiękne rzeczy dostałaś :) Kolorki w moim guście :) Cudowny szablon! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie niebieskości :)
UsuńJa mam z dziką rózą, ale nastepny jaki kupie to właśnie ten :)
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam recenzję olejku różanego :)
Usuńjak kupowałaś na Allegro, to wiadomo że drożej... w Niemczech kosztuje 2,95€, więc bardzo podobnie jak Alterra ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale kto mi tak "za darmo" będzie te kosmetyki zwoził :P
Usuńa w Słowenii prawie 4 euro :(. Ale kupiłam :D i odżywkę i szampon. Będę testować :D. Bwhahahahaha.
UsuńCzyli jeszcze drożej niż na allegro :)
Usuńchciałabym go dopaść :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ich sporo na allegro :)
UsuńLiść czarnej porzeczki i paczula. Brzmi nieźle. Cała reszta to dla mnie czarna magia. Skład psinco mi mówi, ale zapach przemawia do wyobraźni. :)
OdpowiedzUsuńZapach spodoba Ci się - zmiażdżone liście czarnej porzeczki+sucha paczula :)
UsuńMrrrr...
Usuńmam ten olejek, ale na razie czeka w kolejce, aż wykończę pootwierane oleje z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńOlejków z Alterry już nie ma w okolicznych Rossmannach :(
UsuńCiekawe, kiedy się znowu pojawią.
Kusi mnie strasznie, ale cena odstrasza. Chyba wolę poczekać na powrót Alterry;-)
OdpowiedzUsuńJa się boję, że te olejki tak szybko nie wrócą i dlatego zrobiłam mały zapasik Alverde :)
Usuńporzeczki za mną ostatnio chodziły i rzuciłam się na peeling porzeczkowy perfecty, ale zapach był tak chemiczny, że mnie odrzucało :/
OdpowiedzUsuńWiem o którym peelingu mówisz :P
UsuńŚwietna zawartość przesyłki od Capuccino ♥
OdpowiedzUsuńMoje zdanie znasz:) Robiłam zestawienie z Limonką Alterrą;)
Wiem, ale ja porównuję z olejkiem z granatów z Alterry :)
UsuńNa limonkę się już nie załapałam :(