Mowa o pomadce/błyszczyku firmy Lush.
Cena: 14,50 funtów.
Kolor: czerwień z nutą pomarańczowego i małymi złotymi drobinkami.
Konsystencja: nie wiem do końca co to jest: czy bardzo tłusta pomadka w płynie czy mniej klejący i mocniej napigmentowany błyszczyk.
Trwałość: z jednej strony słaba, bo błyszczyk rozlewa się po ustach i nijak nie chce się na nich trzyma, ale te niewielkie ilości, które wklapałam w usta wnikają w skórę ust i trzymają się nawet kilka godzin. Ale nie jest to mocny kolor, tylko taka delikatna mgiełka.
Opakowanie: rzadko piszę o opakowaniu, bo nie ma ono dla mnie większego znaczenia. Ale to jest niedopracowane. Z zewnątrz wygląda ciekawie, ale trzonek aplikatora jest za słabo osadzony w nakrętce i kiwa się na wszystkie strony. Utrudnia to aplikację pomadki.
Opinia: od kosmetyku o tak wysokiej cenie oczekuję dużo więcej niż od pomadki za kilkanaście złotych. Dużo płacę, czyli dużo wymagam i od produktu i od jego opakowania. A to opakowanie jest niedopracowane. Samj produkt też. Jest za tłusty i źle rozprowadza się na ustach. Podobny klajster można otrzymać, gdy zmieszamy zwykły olej z sypkim pigmentem.
Wady:
- kiwający się aplikator
- błyszczyk jest za tłusty
- wysoka cena nieadekwatna do jakości kosmetyku
- słaba dostępność
- nieładnie rozprowadza się na ustach
Zalety:
- fikuśne opakowanie
- ładny kolor
- bardzo dobry skład
- nie wysusza ust
- nie skleja ust
- odżywia i wygładza usta
Ocena: 3,5/5
skład |
światło dzienne, na skórze |
światło dzienne |
światło sztuczne, tu najlepiej widać jak pomadka brzydko rozlewa się po ustach |
śmieszny ma aplikator ;) kolor ładnie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńKolor jest bardzo ładny :)
UsuńOglądałam te kosmetyki w Lush, ale nie zrobiły na mnie wrażenia, a cena jest koszmarnie wysoka. Ja "wylosowałam" m.in. niebieski liner, który był dość słabo napigmentowany, a pędzelek robił prześwity. Innej pomadki prawie nie było widać, a tylko jedna z wylosowanej trójki jakkolwiek mi się spodobała...
OdpowiedzUsuńW tej cenie znam dużo lepsze kosmetyki :)
UsuńMimo świetnego składu i fajnego opakowania pomadka jest bardzo przeciętna.
a powinien Lush pozostać przy pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa :*
UsuńW pełni popieram! Nie do końca rozumiem ideę twórcy... WTF?
Usuńja też nie :)
Usuńjakie dziwne opakowanie. :) kolor nie dla mnie, ale dobrze że nie skleja ust, tego w pomadkach nienawidzę!
OdpowiedzUsuńGdyby nie ruchomy aplikator opakowanie byłoby bardzo udane :)
UsuńKolor ładny, ale reszta mi sie nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie mnie nie kusi. Ani kolor dla mnie, ani to opakowanie mi się nie podoba, o cenie nie wspominając..
OdpowiedzUsuńPs. Zmajstrowałaś listę na wymiankę?? ;)
Ps2. Mam już profi konto u Orly. Szkoda, że z zakupami muszę się teraz nieco wstrzymać, ale za jakiś czas myślę, że poszaleję :D
Załóz jeszcze konto w nailcenter - mają tam opiaki i kryolana ;)
UsuńMuszę stary wątek zamknąć i zrobic nowy, ale ciągle nie mam czasu :(
UsuńZnam ten ból.. A ten nailcenter to tak samo działa? Wystarczy im dokumenty wysłać?
Usuńkolorówka Lusha nie kusi mnie zbytnio, chociaż podczas ostatniej wizyty kupiłam ich rozświetlacz w kremie i jestem nim zachwycona - prawdziwa rewelacja :)
OdpowiedzUsuńO! A napiszesz o nim?
UsuńMnie się podoba wyraz Twoich ust na tych zdjęciach. Nie widać twarzy, ale widać, że nie pałasz entuzjazmem. ;)
OdpowiedzUsuńTrafne podsumowanie :)
UsuńKolor ładny, ale ten tłuszcz spływający po ustach, masakra :(
jestem pod wrażeniem bo aplikator wyglądał niepozornie a kolor jest świetny
OdpowiedzUsuńJak widać każda potwora, znaczy się pomadka, znajdzie swego amatora :)
Usuń