Nie ma to jak siedzieć pół nocy, pisać notkę i ustawić publikację na konkretną godzinę a w wieczorem po powrocie do domu zorientować się, że nic się nie opublikowało :/
Jak wiadomo czerwień jest kolorem symbolizującym miłość i pożądanie, dlatego przed wami spóźniona Walentynkowa notka o moich ulubionych czerwonych lakierach.
1. Miejsce pierwsze należy do mojej najukochańszej czerwieni - Too Too Hot od Essie
Jeden z pierwszych lakierów w tym odcieniu, który sprawił, że polubiłam się z dotąd unikanym kolorem.
2. Kiko Sugar Mat 632, czyli klasyczna czerwień w piaskowej wersji. Jeszcze o nim nie pisałam, mimo iż mam go od roku (jak nie dłużej) i używam przynajmniej raz w miesiącu.
3. Kiko 240 - niedostępna już w sprzedaży klasyczna, dość ciemna czerwień o nazwie Apple Red.
Jeszcze nie doczekała się osobnej notki.
4. Bary M Matte Copa Cabana - matowe wykończenie plus czerwień o odcieniu dojrzałego pomidora. A do tego idealna pigmentacja. Używam najczęściej do stemplowania.
5. Essie DOUBLE BREASTED JACKED lubię ze względu na ciekawy odcień: miks czerwieni z niewielka ilością intensywnego różu.
6. OPI DS Indulgence - czerwień w wersji "na bogato". Notka pojawi się pewnie dopiero po targach Beauty Forum.
7. Zoya Blair - ciemna strona czerwieni, mroczna, ale niesamowicie elegancka.
8. Zoya Oswin - czy miks krwistej czerwienie, czerwonego brokatu i teksturowego wykończenia może się nie udać? Oczywiście, że nie!
9. Models Own Hyper Gel Sundress - czerwień na wysoki połysk. Nie tylko ciekawy odcień, ale też intensywnie błyszczące wykończenie. Najlepiej wygląda na krótkich lub nieco dłuższych paznokciach, na bardzo długich wygląda wulgarnie. Jeszcze o nim nie pisałam.
10. Essie Jump in My Jupmsuit- kolejna świąteczna czerwień, tym razem nieco ciemniejsza, ale nadal o rewelacyjnej pigmentacji.
Zapraszam też na Walentynkowe Rozdanie.
A jakie są wasze ulubione czerwienie?
Zoya Oswin jest przepiękna... w oko wpadł mi jeszcze macik od barry m :)
OdpowiedzUsuńMatowego Barry M szczególnie polecam pod stemple jak i do samego stemplowania :)
UsuńSzczerze to chyba wszystkie wpadły mi w oko :P
OdpowiedzUsuńW końcu jak TOP 10 to top 10 ;)
UsuńKiko 240 najładniejszy! Też tak mialam, bo zapomniałam kliknąć opublikuj :P
OdpowiedzUsuńJa kliknęłam, ale jak zwykle blogger nie wrzucił tego na serwer :/
UsuńKiko Sugar Mat bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMój ukochany czerwony piasek :)
UsuńWszystkie piekne :)
OdpowiedzUsuńZoya Oswin mega mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńTak ładna, że nawet nie przeszkadza mi nieco gorsze zmywanie :)
UsuńŚwietny post. Też mam sporą kolekcję lakierów w odcieniach czerwieni
OdpowiedzUsuńA pokażesz swoje lakierowe Top Ten? :)
Usuńmalinkowy Essie jest piękny, do mojej jasnej karnacji takie zimne czerwienie są idealne :)
OdpowiedzUsuńU mnie też królują te zimne odcienie - w końcu jestem zimą. Ale od czasu do czasu wrzucam na paznokcie także takie ciepłe, pomidorowe odcienie jak Barry M :)
UsuńZoya z drobinkami jest cudowna ;)
OdpowiedzUsuńUrzekł mnie malinowy odcień lakieru Essie;)
OdpowiedzUsuńOj jak głupio że blogger tak zawalił! Too Too hot jest piękny, lubię takie ciepłe, mocne czerwienie. :) Ta czerwień Kiko jest cudna! Szukam właśnie takiej, mam niby z Essence, ale kiepskiej jakości D: Zoya Blair jest cudna, takie ciemne czerwienie są niesamowite ♥ Jump in My Jupmsuit jest piękna!! Koniecznie muszą ją mieć :)
OdpowiedzUsuńNa razie ciągle szukam swojej ulubionej czerwieni... ;)
Czerwień z Kiko (a nawet obie) niestety już niedostępna :(
UsuńAle gdybym miała ci coś polecić, to nie wiem czy nie byłaby to Dress to Kilt, która też mam (i lubię), ale odcień nieco za ciepły, więc nie umieściłam jej w zestawieniu :)
Zoya Oswin jest zjawiskowa <3
OdpowiedzUsuńTu to jeszcze nic, w słońcu lśni jak gwiazda! :)
UsuńToo Too Hot jest przepiękny, już kiedyś widziałam go u ciebie i jestem nim nieziemsko zachwycona, jak dla mnie to idealna czerwień :)
OdpowiedzUsuńI tu się z Tobą zgadzam :)
Usuńnie umiałabym wskazać jednego ulubieńca. Czerwienie są takie piękne *__*
OdpowiedzUsuńZieleni, fiolety i czernie też ;)
UsuńW tym zestawieniu najbardziej podoba mi się Zoya, ale ja lubię czerwień na paznokciach tylko w ciemnym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno spodoba ci się Zoya Noir :)
Usuńale świetny opi!
OdpowiedzUsuńJak większość z serii DS :)
UsuńZdecydowanie Zoya Oswin i Kiko Sugar Mat <3 Piękności ;)
OdpowiedzUsuńnie potrafiłabym wybrać jednego , wszystkie są świetne ;) http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMatowy Bary M najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTobie by najbardziej pasował ten odcień :)
UsuńUwielbiam czerwone lakiery :D, wszystkie są ładne :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić Essie DOUBLE BREASTED JACKED <3
OdpowiedzUsuńTa malinowa czerwień Essie najbardziej mi się spodobała. :)) Lubię takie odcienie. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień i to nie tylko na paznokciach ;) Barry M cudny !
OdpowiedzUsuńDo czerwieni na ustach jeszcze nie dojrzałam, może jak znajdę idealny odcień dla siebie :)
UsuńWszystkie kolory.. znaczy bardziej to odcienie czerwieni piękne! Najbardziej chyba spodobał mi się Kiko sugar mat oraz Essie Too too hot. Żadnego z nich nie mam, ale również mam swoje typu wśród czerwieni, np OPI Big red apple, który właśnie w walentynki miałam na paznokciach :]
OdpowiedzUsuńA wiesz, że OPI Big Apple też kiedyś miałam :)
UsuńAle w formie miniaturki, dlatego źle mi się nim malowało. Poszedł w świat, gdy okazało się, że jest identyczny jak Russian Rulette Essie :)
Zoya Oswin OMG jakie cudo :D
OdpowiedzUsuń|Piękna, nie? :)
UsuńPiękne kolory.Ja nie mam swojego ulubionego odcienia.Lubię wiele .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKameleonki tez lubię ;)
Usuń