Dziś zapraszam was na notkę z kawą w tle. Dlatego filiżanka w dłoń i zabieramy się za czytanie :)
Bell Gel 4D to seria lakierów o niezwykłym połysku, porównywalnym do tego uzyskiwanego w salonach przy użyciu lakierów żelowych.
Optymalnie dobrana formuła zapewnia trwałość lakieru i szybkie schnięcie bez użycia lampy UV.
Idealnie wyprofilowany, płaski pędzelek pozwala na równomierną aplikację bez smug i zacieków.
Kolekcja Caffe Latte to 5 kawowych odcieni, od mlecznobiałego poprzez elegancki beż niczym caffe latte, smakowite malinowe frappe, kolor kawy z mlekiem aż do intensywnej czerni niczym mocne espresso.
Odcień oznaczony cyfrą 04 to klasyczna kawa z mlekiem.
Do pełnego pokrycia płytki potrzeba dwóch warstw lakieru. Lakier wysycha na tyle szybko, że nie ma potrzeby pokrywania go Seche Vite. Dlatego mokry połysk, który widzicie na zdjęciu, to zasługa tylko i wyłącznie samego lakieru. Trwałość, no cóż tu się nieco rozczarowałam. Poprzednie kolory z serii Gel 4D - 03 i 05 bez problemów wytrzymywały 3-4 dni a z tym przyjemniaczkiem musiałam się rozstać już poprzedniego dnia po nałożeniu emalii. Możliwe, że nałożyłam za grubą warstwę lakieru, dlatego tak szybko porobiły się odpryski.
Czarna królowa kawowej kolekcji to kolor oznaczony cyfrą 05 - moja numerologiczna siostra.
Czerń idealna, bo jednowarstwowa. Dzięki temu na stałe zagości w mojej kolekcji lakierów, jako świetne tło pod stemple czy do podbicia kolorów słabiej kryjących lakierów.
Solo też spisuje się nie najgorzej, czyli 3 dni. Sama w sobie nie jest tak błyszcząca jak pozostałe lakiery z serii Gel 4D (te które mam), dlatego by uzyskać na paznokciach efekt "tafli wody" warto pokryć go topem nabłyszczającym.
kawa z mlekiem jest piękna :)
OdpowiedzUsuńŁadna, chociaż nie w moim guście. Dla mnie ładniejszy czarny :)
Usuńlatte piękne ;) zresztą obydwa odcienie mi sie podobają ;) http://creamshine.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBo oba są ładne, każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńKawa z mlekiem jest genialna!
OdpowiedzUsuńSuper blog! ;)
http://sometimes-we-need-a-little-magic.blogspot.com/ Zapraszam do zajrzenia na mój blog. :)
Niewątpliwie ładna :)
Usuńpiekne kolorki:)
OdpowiedzUsuńA który bardziej ci się podoba?
Usuńten pierwszy kolor nam ale z innej firmy :) poza tym najbardziej podoba mi się ten czarny manicure :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOba są piękne ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńOba kolorki całkiem przyjemne, bardzo lubię tego typu odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa za typowymi nudziakami nie przepadam :)
UsuńPiekne lakierki i pazurki <3
OdpowiedzUsuńHmmm.... Sama nie wiem! Chyba ten ciemniejszy bardziej mi wpadł w oko :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi :)
Usuńten ciemny ze stemplami wygląda bosko, a jasny fajny nudziak :)
OdpowiedzUsuńChciałam pokazać go ze wzorkiem, bo taka czerń solo wygląda nieco... trumiennie ;)
UsuńKawa z mlekiem jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPiję tylko taką ;)
UsuńObstawiałam espresso, ale latte wygrywa. Szkoda, że trwałość nie zachwyca, ale i tak Bell zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńTrwałość bardzo zależy od koloru, fuksja z tej serii jest nie do zdarcia :)
UsuńChyba sie zakochałam he he
OdpowiedzUsuńA w kim? :D
Usuńlatte jest cudowna;)
OdpowiedzUsuńTe kawowe pewnie super by wyglądały jako ombre ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, że niezły pomysł? :)
UsuńKawe kocham, wiec i lakiery z Twojej notki zagoscily w moim serduchu ;)
OdpowiedzUsuńJa też wielbicielka kawy! Szkoda jeszcze, że lakiery nie pachną kawą :D
UsuńPiękne paznokcie i kolory! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKiedyś w biedronce dorwałam z Bel gel lakier tylko biały i byłam całkiem zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńWypróbuj jeszcze fuksję :)
UsuńPierwszy bardzo mi się podoba, lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńWielbicielka nudziaków z ciebie :)
UsuńCaffe Latte jest cudny <3
OdpowiedzUsuńJa wolę espresso :)
Usuńfajne wzorki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper wyglądają oba kolory, ten pierwszy ma piękny połysk!! Drugi wzorek ;)
OdpowiedzUsuńCzyli najlepsza wersja to beż ze wzorkiem?
UsuńKawa z mlekiem bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa wolę ciemny :)
UsuńKawa z mlekiem prześliczna!
OdpowiedzUsuńUuu czarny zachęca! ^^ Na razie jestem zadowolona z czarnego Essie, ale chyba kupię tego Bell - żeby był jak Essie się skończy ;)
OdpowiedzUsuńLicorice (jeśli o tym mówisz) dla mnie nieco bardziej wymagający, bo jego daję 2 warstwy, nawet jako bazę pod stemple :)
UsuńKoniecznie musze ne mieć! :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Naturze :)
UsuńPiękne są, wszystkie :)
OdpowiedzUsuńNajczęściej sięgam po takie 'kawowe' odcienie ostatnio, ale Bell nie przekonuje mnie swoimi propozycjami
OdpowiedzUsuń... ale podoba mi się połączenie czerni z tymi stempelkami :)
Kup czerń, zdziwisz się jaka jest fajna :)
Usuńjakie fajne kawowe
OdpowiedzUsuń:) kocham kawe to z mila checia bym tez je kupila
Przybij piątkę, też nie wyobrażam sobie życia bez kawki :)
UsuńOba piękne, ale ten jasny ahh udo, musi być mój :)
OdpowiedzUsuń