Żele pod prysznic to mój kosmetyczny niezbędnik. Wypróbowałam setki produktów różnych firm, od bardzo tanich po te wręcz selektywne. I mimo iż nie mam wysokich wymagań niewiele z nich trafiło na stałe do mojej łazienki.
Le Petit Marseillais to jedna z niewielu marek, której praktycznie każdy produkt trafia w moje zapachowe gusta. Mam swojego faworyta, ale często w ramach odmiany kupuję inne wersje zapachowe, bo nie ma nic gorszego niż nuda podczas porannego prysznica.
Dlatego zapraszam was na ranking pięciu ulubionych kosmetyków Le Petit Marseillais.
Moim ulubieńcem jest ŻEL POD PRYSZNIC WERBENA I CYTRYNA LE PETIT MARSEILLAIS. Celowo podlinkowałam nazwę, żeby kolejny raz nie pisać o tym samym zapachu. Dziś chciałabym skoncentrować się na innych wersjach, które lubię nieco mniej.
Na drugim miejscu po werbenie i cytrynie jest DELIKATNY ŻEL 2 W 1 POD PRYSZNIC I DO KĄPIELI POMARAŃCZA I GREJPFRUT LE PETIT MARSEILIAIS. Stosuję go głównie jako żel pod prysznic, ale równie dobrze sprawia się jako płyn do kąpieli.
Zapach to intensywna woń świeżego grejpfruta, bardziej miękkiego wnętrza skórki niż samego owocu z delikatnie słodką i niesamowicie soczystą nutą czerwonej pomarańczy. Aromat niesamowicie orzeźwiający, taki słodko-gorzko-kwaśny. I bardzo intensywny (co lubię). Pieni się dobrze, jest odpowiednio gęsty i nie wysusza ani nie podrażnia skóry.
Le Petit Marseillais Żel Pod Prysznic Malina i Piwonia jest zaraz za wersją grejpfrutowo-pomarańczową, dokładnie na 3 miejscu. Lubie go przede wszystkim za unikalną kompozycję, bo dwuetapową. Prawie jak perfumy. Na początku czujemy słodki sok malinowy który po chwili zamienia się w aromat słodkiej piwonii.
Równie ciekawym zapachem jest a właściwie był Le Petit Marseillais Żel Pod Prysznic Kwiat Bawełny i Mak. Bardzo żałuję, że nie jest już dostępny (pochodził z limitowanej letniej kolekcji). Tu z kolei mieliśmy pudrowo-kwiatowy zapach, który kojarzył mi się trochę z słynnym fiołkowym aromatem meteorytów Guerlain. Kto nie wąchał, niech żałuje :)
I na samym końcu zaszczytnej piątki suchy olejek do ciała Le Petit Marseillais Huile Seche. Jeden z niewielu o ile nie jedyny suchy olejek, który bez problemu kupicie w większości drogerii. Ma zniewalający orientalny zapach, który z powodzeniem zastąpi w lecie perfumy, szybko się wchłania i nie zostawia na skórze lepkiej warstwy. O uniwersalności tego typu produktów chyba nie muszę pisać? Z powodzeniem zastąpi balsam do ciała, serum na końcówki do włosów, olejek do skórek, olejek do ciała podkreślający opaleniznę a nawet olejek do demakijażu wodoodpornych kosmetyków do makijażu. Idealny na podróże.
skład olejku |
Skład bardzo przyjemny, jeden z moich ulubionych olei - sezamowy w ścisłej czołówce.
Korzystając z okazji chciałam was poprosić o oddanie głosów na jednego z moich ulubieńców - Le Petit Marseillais Żel Pod Prysznic Malina i Piwonia - KLIK.
Głosować można codziennie, jednorazowo oddając 5 głosów. A warto głosować, bo można wygrać jeden z 20 zestawów kosmetyków z wybranych nominowanych marek.
Muszę w końcu się na coś skusić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńmnie cytryna i werbena nie spodobała się ani trochę, bardzo mnie drażni ten zapach... :( ale za to pomarańcza i grejpfrut, którego aktualnie używam - jest super
OdpowiedzUsuńA widzisz jakie różne gusta są :)
UsuńJestem ciekawa wszystkich zapachów :)
OdpowiedzUsuńDaj znać na który się skusiłaś :)
UsuńCytryna i werbena to mój absolutny faworyt, trudno jest mi już zliczyć ilość zużytych opakowań. Olejek był moim letnim ulubieńcem, jestem zakochana w tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam nowy olejkowy żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych żeli z LE PETIT MARSEILLAIS ale oczywiście kuszą :)
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, ale jeszcze nie miałam żadnego żelu Le Petit Marseillais....
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele pod prysznic tej marki, moim ulubieńcem jest wersja z oliwą z oliwek i kwiatem tilii, batdzo lubię też kwiat pomarańczy:)
OdpowiedzUsuńTe wielkie żele są lepsze niz te małe ;)
OdpowiedzUsuńz tej firmy miałam tylko maseczke do włosw i byłam z niej bardzo zadwolona. Ale musze skusić się na balsam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich żele. Wersja miód lawendowy jak dla mnie jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą firmę , najbardziej żele pod prysznic !! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mskiniowa.blogspot.com/
Nie miałam produktów tej firmy, ale żel malinowo-piwoniowy brzmi przyjemnie :) może kiedyś go kupię i sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się przypomniało, że gdzieś miałam próbkę tego pomarańczowego :D Muszę koniecznie zużyć, bo ich zapachy są naprawdę świetne.
OdpowiedzUsuńA wczoraj rozwazalam zakup tego olejku i jakos tak nie skusil mnie. Nastepnym razem wezme.
OdpowiedzUsuń