To właśnie o tym terminatorze pisałam wam niedawno. Rekordzista - wytrzymał na paznokciach 7 dni.
Moich paznokciach! Jak dla mnie to nie lada wyczyn.
Kolor taki jak lubię - granatowo-fioletowy z brokatem w kolorze zieleni, złota i fioletu. Wygląda pięknie w każdej postaci: na gładko (potraktowany topem) i jako piasek. Ma gęstą konsystencję - jak to piasek, ale maluję się nim bardzo fajnie i szybko. Do pełnego pokrycia wystarczą dwie warstwy.
Na tym zdjęciu najlepiej widać jak dobrze wygląda lakier po upływie tygodnia, paznokcie sporo urosły a wytartych końcówek prawie nie widać. Ja chcę więcej takich lakierów! Chociaż może nie, bo w takim tempie chyba nigdy nie zużyję mojej pokaźnej kolekcji lakierów :P
I jak wam się podoba?
Boski jest!
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych piasków :)
UsuńPrzed chwilą wyjęłam go z koperty :)) Bardzo mi się podoba, zarówno w wersji piaskowej, jak i z topem.
OdpowiedzUsuńA kiedy pochwalisz się na blogu? :)
UsuńObawiam się, że nieprędko, bo chwilowo mam taką alergię, że pierwszy raz od niepamiętnych czasów chodzę z totalnie "gołymi" pazurami (i bardzo niekomfortowo się z tym czuję :(( Ale jak już będę mogła wrócić do malowania, to na pewno go pokażę u siebie :)
Usuńciekawy, coś innego niż to, czego spodziewałam się widząc jego zapowiedzi :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czego się spodziewałaś :)
UsuńCo to za kosmate myśli wędrują po twojej głowie.
Coraz częściej zwracam uwagę na trwałość:) Kiedyś wystarczył mi ciekawy odcień, jednak apetyt wzrasta w miarę jedzenia;) Granat skąpany kolorowych drobinkach wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńTrwałość nie jest dla mnie aż tak ważna, chociaż raczej nie sięgnę ponownie po lakier, który odpada mi po kilku godzinach :)
UsuńKolor baardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :) Z resztą jak pozostałe piaski z San Francisco. I fakt,są niesamowicie trwałe.
OdpowiedzUsuńMam tylko ten jeden piasek i trochę teraz żałuję :)
UsuńOn jest tak śliczny, że koniecznie musi być mój! Muszę go upolować na listopadowych targach!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, chyba że masz już p2, to wtedy odradzam, bo kolory prawie identyczne :)
UsuńŁaaaaaaaaadny jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :)
UsuńJakbyś miała na niego chrapkę, to polecam z czystym sumieniem :)
jest cuuuudny <3
OdpowiedzUsuńfajny, przypomina mi troszkę taki jeden z P2 ale jest od niego bardziej granatowy :)
OdpowiedzUsuńw weekend zrobię porównanie, co ty na to? :)
UsuńNie masz podobnego koloru z p2? :P
OdpowiedzUsuńA mam! :P
UsuńAle p2 nie jest aż tak trwały.
Piękny jest! Uwielbiam piaski :)
OdpowiedzUsuńJa też, zaraz po holografikach :)
Usuńtak, jest boski! i rzeczywiście bardzo trwały. mam go i zdecydowanie uwielbiam! ;]
OdpowiedzUsuńPrzybij piątkę :)
UsuńŚredni lubię brokatowe piaski, zdecydowanie wolę te zwykłe, jednokolorowe teksturki. Duży plus za trwałość! ;)
OdpowiedzUsuńA ja odwrotnie, za matowymi nie przepadam - z małymi wyjątkami, patrz miętusek od Barry M :)
UsuńTrwałość powala...wow! A kolor...o tak, bardzo lubię takie cudeńka - ciemne, tajemnicze i migoczące - piękne! :)
OdpowiedzUsuńTo chyba mamy identyczny gust :)
UsuńWow, taki tajemniczy ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńŁadny, a biorąc pod uwagę trwałość? WOW !!!
OdpowiedzUsuńWOW po tysiąckroć :)
UsuńJestem nim zauroczona i podpisuję się pod trwałością!
OdpowiedzUsuńTrwały i piękny - lubię to :)
UsuńJadę na lakierach hybrydowych od dawna - to był najlepszy z moich pomysłów, związanych z paznokciami. Zwyczajnie jak raz zrobię sobie te paznokcie, to mam święty spokój na całe tygodnie, a właśnie o taki efekt chodziło ;-)
OdpowiedzUsuń