Emilka nauczyła nas jak zrobić świecę do masażu i klasyczną zapachową świecę - konkurencja dla Yankee Candle :)
To w zielonym pojemniczku to świeca do masażu o zapachu pomarańczy i czekolady a w papilotce dwukolorowa (biało-różowa) świeca o zapachu cynamonu, piernika i czekolady. Obie zrobione przeze mnie.
Pyszne babeczki upieczone przez Gosię ♥ Gosia podzieliła się przepisem, więc na pewno niebawem wypróbuję. A teraz zapraszam na cała masę zdjęć.
Roześmiana Emilka
Takie cuda robią dziewczyny na warsztatach.
Moje świece dochodzą jeszcze w lodówce, więc pokażę je następnym razem.
Co myślicie o takich warsztatach? Fajne?
.jpg)
Trzeba przyznać, że to miły czas na spędzenie niedzielnego popołudnia :) Fajnie, że mi też udało się uczestniczyć w tych warsztatach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, lubię takie babskie spotkania "przy lepieniu pierogów" :)
UsuńSzczerze żałuje, że mieszkam tak daleko i że nie mogłam uczestniczyć w spotkaniu. Widać,że dobrze bawiłyście się w swoim towarzystwie. Poza tym chciałabym nabyć umiejętności robienia świec do masażu... ;)
OdpowiedzUsuńRobi się je bardzo prosto i na pewno zrobię mały tutorial jak nabędę półprodukty :)
UsuńMonia, zrób DYI - jak zrobić święcę :) Może się pobawię w ramach prezentów świątecznych :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Popieram.
UsuńJestem za!:) Szkoda,że nie mogłam uczestniczyć w tych warsztatach. Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś mi się uda. Na pewno jest przy tym sporo zabawy:)
UsuńZrobię, tylko zamówię półprodukty. Ba nawet myślę o małym konkursie :)
UsuńFajna sprawa tak zrobić własną świecę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i wcale nie taka trudna jak myślałam :)
Usuńja Ci dałam swoje mydełko a gdzie Twoja świeca dla mnie? :O
OdpowiedzUsuńDochodzi w lodówce :)
Usuńświetna sprawa takie spotkanie! dobrze Wam Warszawianki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przybycie do ploteczkarni i wspólnie spędzony czas. Miło było Was poznać :)
OdpowiedzUsuń