Po ponad tygodniu codziennego użytkowania, czas w końcu na recenzję.
Cena: 12-13 zł
Dostępność: spora
Zapach: przyjemny, delikatny
Opakowanie: bardzo fajne, z praktycznym otwarciem nie niszczącym długich paznokci
Opinia: do tej pory moim ulubionym micelem był ten nawilżający z AA, ale stosowałam go z pominięciem oczu. Prawie wszystkie płyny micelarne i mleczka (oprócz mojego dwufazowego ulubieńca z Yvesa Rochera) szczypią mnie w oczy i powodują zaczerwienienie a nawet podrażnienie oczu. Tak więc już od pierwszego użycia polubiliśmy się z tym płynem, bo szczypie mnie naprawdę minimalnie. I tu pragnę Ci Doroto podziękować, bo czegoś takiego szukałam już jakiś czas. Miałam inny płyn z Lirene, mleczko też i nie byłam nimi zachwycona.
Płyn bardzo ładnie oczyszcza twarz, dobrze radzi sobie ze zwykłym tuszem. Z tuszem wodoodpornym nie radzi sobie wcale, jak każdy micel.
Zostawia na twarzy przyjemne uczucie świeżości i gładkości. Moja tłusta skóra troszkę się po nim lepi (podejrzewam, ze przy suchej skórze nie będzie to odczuwalne), ale to mi nie przeszkadza, bo i tak spłukuję twarz wodą i myję pastą.
Moja ocena: 5/5
skład |
Niestety ideał wśród miceli to nie jest, ale naprawdę fajnie się go używa. Lubie nim przemywać twarz jak tonikiem i do tego zapach bardzo mi odpowiada. Cieszę się, że Ci się podoba.
OdpowiedzUsuńNie jest zły. Już sam fakt, że nie podrażnia mi oczu, daje mu wysokie miejsce :)
Usuńja dopiero zaczęłam przygodę z takimi produktami i teraz testuję swój pierwszy :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak sprawuje się u Ciebie.
Usuńz przyjemnością dam Ci znać, jak tylko dłużej poużywam.
UsuńTo czekamy na recenzję :)
Usuńoj nic wielkiego sie nie stało, nic o czym bym chciala pisac,
OdpowiedzUsuńale postaowilam skonczyc, jednak nie mam do tego powołania;]
Szkoda, bo według mnie szło Ci nieźle :)
Usuń