Kolor: tęczowe flejksy w mleczno-przezroczystej bazie.
Krycie: jest tak dużo drobinek, że jedna warstwa w zupełności wystarczy.
Schnięcie: na wyschniętym już lakierze bazowym wysycha błyskawicznie.
Lakier wymaga utrwalenia w postaci lakieru nawierzchniego (u mnie Seche Vite), bo flejksy mają ostre krawędzie i lubią odstawać.
Moja opinia: mój ulubiony obecnie lakier z flejksami. Flejksy mają bardziej regularne kształty i są większe od znanych mi lakierów tego typu (Essence, My Secret, MIYO). I dużo lepiej się zmywają. Zmywają się równie dobrze jak zwykły, bezdrobinkowy lakier. I za to przede wszystkim go polubiłam. Tak wymalowane paznokcie wytrzymały bez wytarć pełne 3 dni.
Ocena: 5/5
2 warstwy Essie+1 warstwa CG+1 warstwa SV |
Marti i Yasinisi kupujcie go, bo naprawdę warto :D
Fajnie to wygląda:-)
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńAle śliczne !! super jest ten lakier z flejkami, kusi mnie na taki, ale chyba kupię z firmy, która jest dostępna u mnie w mieście :)
OdpowiedzUsuńrewelacja! świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńsuper ten lakier z china glaze :)
OdpowiedzUsuńFajny folik :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, pewnie często by u mnie gościł ubarwiając niezbyt ładne kolory lakierów w mojej kolekcji :p
OdpowiedzUsuńale super, niczym folia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam flejksy! Potrafią każdy lakier upiększyć. Nie to, żeby ten niebieski mi się nie podobał, nie ma takiego odcienia niebieskiego którego bym nie lubiła ;)
OdpowiedzUsuńNooo, jak zmywa się bez problemu to byłabym skłonna go pokochać.
OdpowiedzUsuńzmywa się najłatwiej ze wszystkich drobinowych lakierów jakie mam
Usuńciekawe połącznenie. :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńNie kuś babo, nie kuś :D
OdpowiedzUsuńSkuś się a nie pożałujesz ;P
UsuńSkojarzyło mi się z mrozem, szronem:D A za oknem słonkooo :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt daje połączenie tych lakierów:-)
OdpowiedzUsuńśliczny efekt!
OdpowiedzUsuńMasz może porównanie Chinki do Clor Club z kolekcji Vixen - Covered in diamonds? bo nie lubię jak mają ostre krawędzie :( a moim ideałem jest Inglot i nowa Zoya Maisie :)))
OdpowiedzUsuńZoya mi też zawróciła w głowie :)
Usuńmam i ja ;) śliczny :)
OdpowiedzUsuńflejsky fajne, ale jednak essie ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńFajny ten topik jest ;) ja mam na razie tylko flejksy Zoykowe :)
OdpowiedzUsuńja na Zoyę ciągle poluję :)
Usuńw zeszłym tygodniu zamówiłam trzy lakiery z China Glaze (moje pierwsze w życiu ;))) ), jednym z nich był właśnie Luxe and Lush, zafundowałam sobie prawdziwie masochistyczne doznania, bo chociaż mieszkam w Turcji poprosiłam o wysyłkę do Polski i teraz będę o nich myśleć przez kolejne kilka miesięcy :D babska logika ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ze Stambułu!
http://7hillsofbeauty.blogspot.com/
Ja bym chyba tyle nie wytrzymała :)
UsuńAle lakier naprawdę cudowny, po flejksach Dance Legend i Zoya najładniejszy w mojej kolekcji :)