w Naturze: kulka Essence i błyszczyk Catrice z limitowanki Nymphelia |
w The Body Shop: 3 żele pod prysznic i truskawkowy olejek do ciała, twarzy i włosów, grzebień nie dla mnie |
w Yves Rocher: mój ulubiony dwufazowy preparat do demakijażu oczu, krem na dzień na niedoskonałości+maseczka z tej serii do kompletu i niebieski tusz do rzęs, pozostałe rzeczy to tzw. gratisy |
The Body Shop - love it ;)
OdpowiedzUsuńTBS wow :) też bym chciała zakupy ale musze przetrwać za 50zł:(
OdpowiedzUsuńZmieściłabyś się, bo żele są często w promocji - 3 za 49,90 zł
UsuńJak się wszystko w domu kończy, to trzeba iść na zakupy :)
no fajne zakupy :) limitki z essence jeszcze nie widziałam, ale z Yves Rocher olejek pod prysznic jest boski, uwielbiam i mam zapas w swojej tajnej skrytce :)
OdpowiedzUsuńto gratis, ale całkiem niezły :)
UsuńYR :) chętnie dowiem się więcej
OdpowiedzUsuńdwufazowy płyn to mój ulubieniec :)
Usuńkrem dopiero testuję
wow ile TBS ,ale miałam raz żel wiśniowy i masełko i mnie nie zachwyciły ale czekoladke chetnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńz żeli najbardziej lubię cytrynę :)
UsuńNajbardziej podobają mi się zakupy w Naturze i Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńTBS wygląda kusząco :D
OdpowiedzUsuńolejek dopiero testuję, żele są fajne, tylko nieco za drogie
UsuńTo faktycznie zgrałyśmy się z tymi postami zakupowymi:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń