O moich ulubionych kosmetykach (w 2014 roku) już pisałam, ale zapomniałam o kosmetykach mojej Anieli. Równie dobrych, ba czasami nawet lepszych od tych "dorosłych". Dlatego pewnie was nie zdziwi to, że czasami je podkradam dla siebie
Ręka w górę kto ma długowłose dziecię! A kto ma problemy z rozczesaniem ich? Co ja widzę? Las rąk :) Ha!
Po latach męczarni z suchymi, skołtunionymi i nieprzyjemnie szorstkimi włosami jakie Anielka miała po popularnych dziecięcych szamponach typu Jonhson's Baby czy Babydream znalazłam w końcu ideał - SZAMPON I PŁYN DO KĄPIELI DLA NIEMOWLAKÓW I DZIECI SWEET firmy Pat&Rub. Jak to zwykle bywa trafiłam na niego przypadkiem. A dokładnie dorzuciłam do moich kosmetyków, bo był w cenie promocyjnej a mi brakowało kilku złotych do darmowej przesyłki. Stwierdziłam, że w najgorszym przypadku zużyję do czyszczenia pędzli. A jednak stał się cud. Pierwszy raz udało mi się rozczesać włosy dziecka jeszcze przed nałożeniem grubej warstwy odżywki bez spłukiwania. A do tego włosy były miękkie, gładkie, nie elektryzowały się (standard po BD) i ładnie się układały.
Do tego jest niesamowicie wydajny, na umycie włosów do połowy dziecięcych pleców wystarczy ilość jaka zmieści się w zagłębieniu dłoni. Dlatego opakowanie 250 ml spokojnie wystarczy na 3 - 4 miesiące mycia dzieckowych kłaczersów. Nie wiem jak spisze się jako płyn do kąpieli, bo szkoda mi go marnować, poza tym do dłuższego moczenia się w wodzie zawsze dodaje oliwkę.
Do wyboru w dwóch pojemnościach: 250 ml (regularna cena 49 zł) lub 500 ml (79 zł). Wygodna opcja szczególnie gdy zależy nam na wypróbowaniu kosmetyku, bo nie wiadomo czy się sprawdzi a przeraża nas wizja "wyrzucenia w błoto" tak wysokiej kwoty.
Na szczęście kosmetyki z serii SWEET praktycznie zawsze są w promocji. Na przykład teraz na stronie szampon 250 ml kosztuje 39 zł za 500 ml 59 zł.
Dla zainteresowanych skopiowałam skład ze strony Pat&Rub: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Stearyl Citrate, Olea Europaea Leaf Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Glyceryl Oleate, Inulin, Alpha -Glucan Oligosaccharide, Sodium Phytate, Parfum.
Ponieważ betaina kokosowa może uczulać warto wcześniej przeprowadzić u maluch test na alergię.
Po latach męczarni z suchymi, skołtunionymi i nieprzyjemnie szorstkimi włosami jakie Anielka miała po popularnych dziecięcych szamponach typu Jonhson's Baby czy Babydream znalazłam w końcu ideał - SZAMPON I PŁYN DO KĄPIELI DLA NIEMOWLAKÓW I DZIECI SWEET firmy Pat&Rub. Jak to zwykle bywa trafiłam na niego przypadkiem. A dokładnie dorzuciłam do moich kosmetyków, bo był w cenie promocyjnej a mi brakowało kilku złotych do darmowej przesyłki. Stwierdziłam, że w najgorszym przypadku zużyję do czyszczenia pędzli. A jednak stał się cud. Pierwszy raz udało mi się rozczesać włosy dziecka jeszcze przed nałożeniem grubej warstwy odżywki bez spłukiwania. A do tego włosy były miękkie, gładkie, nie elektryzowały się (standard po BD) i ładnie się układały.
Do tego jest niesamowicie wydajny, na umycie włosów do połowy dziecięcych pleców wystarczy ilość jaka zmieści się w zagłębieniu dłoni. Dlatego opakowanie 250 ml spokojnie wystarczy na 3 - 4 miesiące mycia dzieckowych kłaczersów. Nie wiem jak spisze się jako płyn do kąpieli, bo szkoda mi go marnować, poza tym do dłuższego moczenia się w wodzie zawsze dodaje oliwkę.
Do wyboru w dwóch pojemnościach: 250 ml (regularna cena 49 zł) lub 500 ml (79 zł). Wygodna opcja szczególnie gdy zależy nam na wypróbowaniu kosmetyku, bo nie wiadomo czy się sprawdzi a przeraża nas wizja "wyrzucenia w błoto" tak wysokiej kwoty.
Na szczęście kosmetyki z serii SWEET praktycznie zawsze są w promocji. Na przykład teraz na stronie szampon 250 ml kosztuje 39 zł za 500 ml 59 zł.
Dla zainteresowanych skopiowałam skład ze strony Pat&Rub: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Stearyl Citrate, Olea Europaea Leaf Extract, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Glyceryl Oleate, Inulin, Alpha -Glucan Oligosaccharide, Sodium Phytate, Parfum.
Ponieważ betaina kokosowa może uczulać warto wcześniej przeprowadzić u maluch test na alergię.
Pianka do mycia Alverde Baby Waschschaum mimo przeciętnego składu sprawdziła się rewelacyjnie. Wydaje mi się, że pochodziła z limitowanej edycji, bo od kilku miesięcy nie widziałam jej na allegro. Fajny pomysł na przekonanie dziecka do tzw. szybkich pryszniców i samodzielnego mycia się. Dozownik chodzi na tyle lekko, że poradzi sobie z nim nawet mała rączka. Co do samych właściwości pielęgnujących mam pewne zastrzeżenie, bo z bardzo suchą skórą sobie nie radzi. Za to na pewno jej nie zaszkodzi, mimo sporej zawartości alkoholu.
Kolejny kosmetyk, który wyrodna matka lubi podkradać swojemu dziecku - BALSAM NAWILŻAJĄCY DO CIAŁA DLA DZIECI I NIEMOWLĄT SWEET.
Szybko się wchłania, mocno nawilża i natłuszcza. Zapach przyjemny acz bardzo subtelny. Może nawet za delikatny dla kilkuletniego dziecka. Bardzo dobry skład. I oprócz ciała można go też stosować do codziennej pielęgnacji dziecięcej buzi. Regularna cena to 49 zł za miękka tubę o pojemności 200 ml.
Szybko się wchłania, mocno nawilża i natłuszcza. Zapach przyjemny acz bardzo subtelny. Może nawet za delikatny dla kilkuletniego dziecka. Bardzo dobry skład. I oprócz ciała można go też stosować do codziennej pielęgnacji dziecięcej buzi. Regularna cena to 49 zł za miękka tubę o pojemności 200 ml.
Tak zwany umilacz kąpieli, czyli kolorowe i pachnące tabletki do kąpieli. Mają tą przewagę nad klasycznymi musującymi kulami, że barwią wodę. Kąpiel w różowej czy pomarańczowej wodzie i do tego jeszcze pachnącej jak pudełko owocowych landrynek? Szaleństwo! Nie znam dziecka, które by nie chciało wskoczyć do takiej wanny. Do tego tabletki kosztują zaledwie kilka złotych.
Nie przebarwiają ceramiki i dla skóry dziecka są wyjątkowo delikatne. Nie powodują też "kłaczenia się" dodanego do kąpieli olejku a z czym mam problem przy niektórych kulach do kąpieli.
Nie przebarwiają ceramiki i dla skóry dziecka są wyjątkowo delikatne. Nie powodują też "kłaczenia się" dodanego do kąpieli olejku a z czym mam problem przy niektórych kulach do kąpieli.
I na sam koniec coś co moja córcia uwielbia - musujące kule czy babeczki. Nie sugerujcie się zdjęciem na którym jest kula Bomb Cosmetics, która jest zaledwie jedną z niewielu. Przerobiłyśmy już chyba wszystkie możliwe firm: od Lush aż po Biedronkowe wynalazki.
W tym momencie ranking kul firm jest następujący:
W tym momencie ranking kul firm jest następujący:
- The Secret Soap Store - wygrywa stosunkiem jakość/cena. Cena 9,99 zł/sztukę. Zakochałam się w tej o zapachu pomarańczy.
- Organique - nieco droższa, bo 14,99 zł/sztukę ale równie ładnie i mocno pachnąca. Niektóre zapachy (np. mleko czy pralina) nieco słabiej pachną, ale za każdym razem jest to zapach bardzo naturalny. Ulubione wersje to grecka i malina
- The Bomb Cosmetics - kusi tysiącem zapachów, ale bardzo nierówne jakościowo. Kula kuli nie równa. Trafiłam na intensywnie jak i bardzo słabo pachnące egzemplarze. Poza tym często opisy zapachów nijak się maja do rzeczywistości. Dlatego najlepiej kupować stacjonarnie. Ceny wahają się od 9 do 25 zł/sztukę.
- Stara Mydlarnia - stacjonarnie mały wybór zapachów i te które miałam pachniały za słabo.
- Kule z Biedronki - bardzo tanie i fajne o ile trafimy na interesujący dla nas zapach.
- Lush - przerost formy nad treścią. Może bajeranckie i pięknie pachnące, ale jak na nasze realia finansowe stanowczo za drogie.
Te tabletki to ciekawy wynalazek i balsam wygląda ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńJak wszystkie fajne rzeczy trafiłam na nie przez przypadek :)
UsuńTabletki do kąpieli to ciekawy gadżet:) Coś w tym jest, że szampony dla dzieci okrutnie plączą włosy. Pamiętam, że gdy chodziłam do podstawówki, ciągle miałam problem z ich rozczesywaniem;/
OdpowiedzUsuńDlatego dobry szampon+lekka odzywka+serum na końcówki+TT i nie ma płaczu przy czesaniu włosów :)
UsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam, ale zastanawiam się nad P&R
OdpowiedzUsuńAle szamponem czy balsamem? :)
UsuńOj taki zestawik byśmy wypróbowały.
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te tabletki do kapieli :):) fajny gadżet
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem są w regularnej sprzedaży w DM-ach. Ciekawe czy Norwegii są DM-y?
UsuńMuszę kupić mojej córze te tabletki do kąpieli ;) na pewno będzie miała radochę ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno! Bierz od razu kilka wersji zapachowych, bo rozchodzą się w ekspresowym tempie :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że Pat&Rub ma kosmetyki dedykowane dzieciom :] Pastylki i kule do kąpieli jak zawsze mnie ciekawią, ze swojej strony dodałabym jeszcze kule od Stenders :]
OdpowiedzUsuń