Ciągle jestem na etapie oczarowania cieniami Laura Mercier. ARTIST'S PALETTE FOR EYES&CHEEKS to kolejna paleta do makijażu w mojej kolekcji. Kolejna, ale nie ostatnia. Równie udana co Laura Mercier Tribal Chic, ale bardziej funkcjonalna. Pochodzi ze świątecznej kolekcji z roku 2014/2015.
Paleta ma formę prostokąta o wymiarach pozwalających na noszenie jej w torebce. Opakowanie to solidny karton, wzmocniony wkładka i obciągnięty materiałem w cętki.
Wygląda solidnie i elegancko. Zapinana jest na mocny magnes, co lubię. Wolę nawet od tradycyjnych zatrzasków.
Laura Mercier ARTIST'S PALETTE FOR EYES&CHEEKS składa się z 8 cieni o różnym wykończeniu i niesamowicie kremowego bronzero-rozświetlacza. Każdy z nich jest staranie opisany, dlatego już wiem, że niektóre odcienie powtarzają się w innych paletach (np. Vanilla Nuts i Topaz).
VANILLA NUTS - matowy beż z nutą żółci.
STONE TAUPE - matowy, średni brąz, neutralny.
PEWTER - zielonkawa szarość, opalizująca satyna.
DEEP NIGHT - matowy, intensywny, granat.
TOPAZ - perłowy, ciepły, średni brąz.
MORNING DEW - najjaśniejszy matowy, beż w odcieniu kości słoniowej.
CASHMERE - matowy, szarawo - fioletowawy brąz, nie do końca taupe, ale zbliżony.
CRYSTAL BEIGE - perłowy, opalizujący na złoto beż
Od lewej: DEEP NIGHT, PEWTER, TOPAZ, CRYSTAL BEIGE, STONE TAUPE,
CASHMERE, VANILLA NUTS , MORNING DEW.
CASHMERE, VANILLA NUTS , MORNING DEW.
Bronzero-rozświetlacz ROSEGOLD SHIMMER wydał mi się najmniej uniwersalny, ciepły, mocno złoty nie nadaje się ani do konturowania, ani do rozświetlania. Trzeba go raczej traktować jako typowy puder rozświetlający, imitujący lekkie muśnięcie skóry słońcem i podkreślający pierwszą opaleniznę.
Nałożony hojnie i nieroztarty ma kolor złotej miedzi. Dla osób o ciepłym typie urody może być ładnym różem.
Zoom na oko.
Wersja ulubiona, czyli zielonkawa szarość PEWTER roztarta z granatem DEEP NIGHT. Na dolnej powiece TOPAZ.
Na policzkach delikatnie połyskuje ROSEGOLD SHIMMER. W opakowaniu wygląda dużo intensywniej, ale dzięki kremowej konsystencji z łatwością można go rozetrzeć do zamierzonego efektu. U mnie miało być delikatnie i subtelnie, dlatego ograniczyłam się do muśnięcia twarzy dużym pędzlem.
Skóra (nawet tłusta) nabiera delikatnej poświaty (tzw, glow), ale nie mieni się pierdyliardem brokatowych drobinek.
Tu oko w brązach: STONE TAUPE na całej ruchomej powiece, TOPAZ na dolnej i górnej linii rzęs środek powieki muśnięty złocistym brązem ROSEGOLD SHIMMER, kolor roztarty VANILLA NUTS aż pod linię brwi. Zdjęcie robione telefonem więc wybaczcie gorszą jakość.
I
to naprawdę ostatnie dni by zgłosić się do konkursu w którym można
wygrać niedostępną w Polsce paletę do makijażu Laura Mercier Safari
Chic (której wartość to ok. 360 zł) KLIK.
Bardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńWyjątkowo uniwersalne, pasują każdemu typowi urody :)
UsuńWzdycham do niej i ślinię monitor :)
OdpowiedzUsuńTy się nie śliń ty prace wysyłaj :)
UsuńPaletka jak najbardziej w moim guście :)
OdpowiedzUsuńW moim też :)
UsuńMi niestety te kolorki by nie pasowały ;/
OdpowiedzUsuńNo co ty, beże i brązy pasują każdemu :)
Usuńładny jest ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńO Tyyy zło! Piękna paleta! i ta pigmentacja! Chcę :D
OdpowiedzUsuńFajne kolory cieni :) I ładne makijaże :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory są w tej palecie :)
OdpowiedzUsuńpiękna paleta, ja nie jestem najlepsza w sztuce makijażu
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta paleta :)
OdpowiedzUsuńKusisz Kochana, a ja mam teraz kolejkę na podkład :D Uciekam stąd :D
OdpowiedzUsuń