Od Doroty przywędrował do mnie Tag " Moje ulubione Polskie kosmetyki".
Dziękuję bardzo za wyróżnienie :)
Zasady:
1. Wklej baner taga.
2. Wybierz polskie produkty kosmetyczne (minimum trzy), np. do
pielęgnacji (ciała lub twarzy), makijażu, włosów, paznokci i krótko je
opisz. Mogą to być kosmetyki tej samej kategorii.
3. Która z polskich firm kosmetycznych jest Twoją ulubioną (punkt opcjonalny).
4. Zaproś do zabawy inne blogerki.
Moją ulubioną polską firma jest Joanna. Bardzo lubię balsamy tej firmy, ale też szampony i odżywki.
A ulubione produkty polskich firm to:
- lakiery MIYO
Są niedrogie, dobrej jakości i mają przeogromną paletę kolorystyczną
Uwielbiam go, nie tylko za zapas. Muszę kupić, ale dopiero jak wykończę mój zapas balsamów i maseł do ciała.
- olejek do włosów z Green Pharmacy
Pięknie pachnie i bardzo dobrze dba o skórę. Smarowanie się nim to prawdziwa przyjemność.
Do drugiego tagu zaprosiła mnie Magda z bloga Lena i kosmetyczna Arena.
Versatile Blogger czyli zabawa z liczba 7
Zabawa ta polega na wytypowaniu od 5 do 10 osób, które chciałabym wyróżnić.
Oraz napisać 7 rzeczy których o mnie nie wiecie.
Nie wiem czy uda mi się uzbierać aż 7 ciekawostek, ale spróbuję :)
1. Oprócz pokaźnej kolekcji cieni, lakierów i biżuterii mam też dużo perfum.
Na szczęście większość z nich to odlewki. Niemniej moja kolekcja zajmuje całą szafkę.
2. Nie lubię czarnych butów. Jak mam do wyboru 2 kolory: czarny i brązowy, wybiorę brązowe buty. Uwielbiam kolorowe buty i mam chyba wszystkie możliwe kolory. Ale czarnych butów mam tylko 3 pary (zimowe+pantofelki+sandałki). Podobnie mam z torebkami. Nie mam ani jednej czarnej torebki.
3. Mam 2,5 letnią córeczkę o imieniu Anielka i rudo-kremowego kota rasy Neva Masquerade o imieniu Ikar.
4. Nie lubię piwa i nigdy nie lubiłam. Nie dość, że śmierdzi moczem to jeszcze jest niesmaczne. Bleee :P
5. Cała moja rodzinka uwielbia oliwki, nieważne czy czarne, czy zielone. Nawet kotek szaleje na punkcie oliwek.
6. Moje ulubione lody to sorbet cytrynowy od Grycana. W Jastrzebiej Górze odkryłam cukiernię Toffy, gdzie robią pyszne, domowe lody. Mają tam bardzo dobre lody cytrynowe (nie tylko), może nawet lepsze niż te od Grycana.
7. Od osiemnastego roku życia mam tatuaż na lewym ramieniu - tygrysa. I teraz zastanawiam się czy go nie usunąć :)
Do zabawy zapraszam wszystkie chętne :)
o! zmieniłaś wystrój bloga :))
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu :)
UsuńCieszę się, że odpowiedziałaś:)
OdpowiedzUsuńCo do lodów, to ja tez uwielbiam sorbety, najbardziej chyba truskawkowe:)
Ja też :)
UsuńU mnie na pierwszym miejscu jest cytryna a na drugim grapefruit :)
ojej, ja oliwek nienawidzę. :P
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam :)
Usuńja do przedwczoraj też nie miałam czarnej torebki, ale stwierdziłam że mi się przyda i kupiłam ją sobie ;)
OdpowiedzUsuńW sumie też przydałaby mi się jedna czarna, więc może kiedyś się przełamię ;)
UsuńMam to samo z piwem - nawet jeśli nie ma nic innego do wyboru, to wolę siedzieć o suchym pysku, no nie znoszę i już :)
OdpowiedzUsuńZa to czarne torebki uwielbiam. Tzn w ogóle uwielbiam torebki, na ogół szukam takich, które mają oryginalny kształt albo to "coś" i już wiem, po pierwszym rzucie oka, że się polubimy lub nie :)
Ale Redsa lubię :)
UsuńPrzyznam się, że gdybym miała wybrać polskie firmy, które lubię to... miałabym problem. Jest spora gromadka:D
OdpowiedzUsuńOliwki uwielbiam ♥ podzielam miłość!
Co do piwa, to się nie dogadamy. Bardzo lubię ale dobre piwo a nie jakieś popłuczyny, ale ja w ogóle jestem trunkowa :)))
No i buty..... przeważnie wybieram czarne:D Jakoś mało kiedy podobają mi się inne kolory. Czerń to klasyka:)
Oliwki i kapary ♥
UsuńButy i torebki od zawsze wolałam kolorowe, czarne są takie "smutne".
Poza tym średnio wyglądam w czerni. Moją czernią jest ciemny fiolet i ciemny brąz :]
oliwki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńJa lubię piwo ale jak już mam wybór to marudzę, lubię dobre gatunkowo, a buty w sumie mam tylko jedną parę która nie jest czarna xD
OdpowiedzUsuńPiwa nie lubię i to się chyba nie zmieni :)
UsuńNie usuwaj tygrysa! Noś za mnie. Od czternastego roku życia marzę o tatuażu i nigdy nie odważyłam się zrobić. Teraz będę Ci zazdrościć. :)
OdpowiedzUsuńButami mnie zaskoczyłaś. Mam głównie czarne. Wyjątkiem są białe adidasy i czerwone szpilki, których mam trzy pary.
A piwo uwielbiam. Ale tylko dobre.
Zaszalej i zrób sobie tatuaż :)
UsuńBoli mniej niż zastrzyki.
Mojemu torebkowo-butowemu skrzywieniu dziwi się każdy :)
Ostatnio zasmakowałam w Radlerze, ale pewnie dlatego, że wcale nie smakuje jak piwo.
a już myślałam, że Cię wyciągnę na piwko. oliwki Fifi też uwielbia hehe
OdpowiedzUsuńWyciągniesz, ale jak zwykle będę delektować się kawką :)
Usuń