Zrobiłam i to nawet dwie wersje. Cieniowaną wersją zachwycam się od wczoraj. Na żywo robi większe wrażenie.
Wersja pierwsza: czerwono-czarny french
Wersja druga: cieniowanie trzema kolorami. Środkowego - Lubu Heels praktycznie nie widać.
I małe zakupy w Rossmanie. Skorzystałam z promocji - 2 dowolne żele Orginal Source w cenie 11,90 zł. I kupiłam czarny lakier Miss Sporty. Jest naprawdę dobry i kosztuje tylko 5,99 zł.
I jeszcze ujawniam, co wchodzi w skład nagrody pocieszenia, którą wygrała Iza.
Mam nadzieję, że trafiłam w gust :)
.jpg)
Rzeczywiście świetne, obydwie wersje mi się podobają!
OdpowiedzUsuńOba mani na prawdę super. Czerwono-czarne cieniowanie pewnie też spróbuję wykonać na sobie.
OdpowiedzUsuńBardzo proste w wykonaniu i robi wrażenie :)
UsuńObie świetne!
OdpowiedzUsuńdruga wersja zdecydowanie bardziej w moim stylu, boskie! bardzo rockowe :D a ja uwielbiam czerń :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńcieniowane wręcz gotyckie takie !:D
OdpowiedzUsuńDruga wersja niesamowita :)
OdpowiedzUsuńWow, cieniowana wersja jest świetna:) Też skorzystałam dzisiaj z tej promocji na żele OS :)
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
Mrocznie :) Druga wersja bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńI znów drugą wersją podbiłaś nasze serca ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest, ale druga wersja zawsze wychodzi mi lepiej :)
Usuńdrugą wersję sobie chciałam dziś zaserwować, ale nie miałam czarnego lakieru :D
OdpowiedzUsuńObie wersje bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak spisze się czekoladowy żel :) bo nie raz mnie na niego kusiło ;) a możesz podać jego poj. ?? :)
Spisuje się świetnie, bardzo lubię obie czekoladowe wersje.
UsuńPojemność to 250 ml :)
Dzięki za odpowiedź :) na pewno kupię :)
UsuńFrench nie dla mnie ale wersja cieniowana super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńjakoś nie w moim stylu te paznokcie. :) czekam na recenzje produktów ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło to cieniowanie !
OdpowiedzUsuńSuper;) To cieniowanie świetnie Ci wyszło ;)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w drugiej wersji! :D
OdpowiedzUsuńobydwie wersje są świetne, ale pierwsza bije wszystko na głowę ;)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam to cieniowanie w miniaturce to aż otworzyłam buzie z zachwytu
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDzięki Mini! Pierwsze, co zrobiłam po powrocie do domu to sprawdzenie Twoich pazurków. Obawiałam się, ze czarno - czerwona wersja może wyglądać jak gdyby ktoś drapał się do krwi, ale postawiłaś na odwrotną wersję - czerwień u nasady paznokcia.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się obie wersje, choć druga jest zdecydowanie bardziej rockowa. Pierwsza jest raczej graficzna, nowoczesna i elegancka. Do chanelowskiej sukienki i szpilek od McQueena. :)
Ten lakier, którego 'nie widać" ma sam w sobie fantastyczną strukturę i barwy. Ale cieniowane pazurki wymiatają. szalenie mi się to podoba!
Bardzo się cieszę, że się podoba. A zdradzę, że pracuję nad trzecia wersją :D
UsuńCieniowane wyszły extra! Też mam właśnie cieniowanie na paznokciach ale raczej "anielską" wersję niż rockową:D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCieniowana! <3 Druga też mi się podoba, tym bardziej, że może udałoby mi się taką zrobić ;))
OdpowiedzUsuńObie wersje bardzo łatwe do zrobienia :)
UsuńBardzo fajna nagroda pocieszenia... :D
OdpowiedzUsuńMrau mrau:) Tyle powiem, bo teraz nie mam już za wiele czasu ale jedno jest pewne, że TERAZ to aż miło patrzeć i podziwiać:)))
OdpowiedzUsuńBuźka i miłego dnia! Po południu nadrobię zaległości:)
Obecna wersja jest bardzo kobieca i taka świetlista :)
UsuńŚwietny manicure:) To cieniowanie wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńo, jak tu się pozmieniało. :) Iza, gratuluję! :) produkty z OS bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńPazurki ombre są po prostu zafajniaste! Takie słówko wymyśliłam na poczekaniu, żeby nie przeklinać a dobrze oddać zachwyt ;) w ogóle masz ładne paznokcie, a to zdobienie jest mistrzowskie. Wiesz, jak je zrobić. wygląda bosko.
OdpowiedzUsuńłał super wyszło! :)
OdpowiedzUsuńno ale na takich paznokciach to wszystko łądnie wyglada :)))
I.
A ja?? A ja?? Mogę się dowiedzieć co dostanę w nagrodę pocieszenia ??:D Bo nigdzie nie mogę znaleźć ;D a za listonoszem to myślałam że dzisiaj ukręcę głowę, patrząc czy jedzie ;D Zmieniłam adres bloga z kinga-i-robert.blogspot.com na una-storia-d-amore.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńAaa chyba pomyliłaś imiona ;D Bo ja wygrałam nagrodę pocieszenia ;D A Iza główną ;>:D Jeśli dobrze zauważyłam i to jest faktycznie moje to jestem w 7 niebie ;DDD sesese ;D Gdzie ten listonosz ?:D
UsuńTak pomyliłam imiona :)
UsuńTo jest właśnie Twoja nagroda pocieszenia :)
i znowu zaluje ze niemam czarnego lakieru
OdpowiedzUsuńkup najtańszy :)
Usuń