W ostatni dzień kalendarzowej zimy zapraszam was na niezwykle piękną, zimową kolekcję Essie. Kolekcja z przyczyn dla mnie niezrozumiałych nie weszła do Polski, podobnie jak aktualne kolekcje: Resort 2017 i Spring 2017. Jeśli wierzyć plotkom - Essie wycofało się z Polski. Ale nie jest to informacja potwierdzona, więc mam nadzieję, że to tylko plotka.
W skład kolekcji wchodzi 6 kolorów:
- lśniący, mahoniowy brąz ready to boa
- czerwień niczym owoc granatu party ona a platform
- figlarna, zmrożona brzoskwinia oh behave!
- metaliczne, złote paladium getting groovy
- elegancki pawi niebieski satin sister
- podobna do nieba gołębia szarość go with the flowy
- figlarna, zmrożona brzoskwinia oh behave!
- metaliczne, złote paladium getting groovy
- elegancki pawi niebieski satin sister
- podobna do nieba gołębia szarość go with the flowy
Kilka słów Rebecci Minkoff o inspiracji tej kolekcji:
" Kiedy myślę o Londynie, zastanawiam się jak wyglądał w swingujących latach 60-tych. To był moment rewolucji społecznych. Kultura młodzieży wstrząsnęła i zerwała z tradycyjną, angielską kulturą. To był czas wolności, groovy i imprez, liczyło się to, co najmodniejsze."
Kolekcja essie winter 2016 inspirowana jest nocnym, londyńskim życiem.
Odstaw się i wyszykuj na wieczorne wyjście z najbliższą przyjaciółka - twoją satin sister. Wciągaj wysokie buty party ona a platform i łap czerwony, dwupiętrowy autobus na ulicę Carnaby.
To rozkosz, energia, wszystko się może zdarzyć, gdy idziesz na najbardziej czadową imprezę w najmodniejszym mieście. Kiedy ubierasz te odcienie, mam nadzieję, że przejmiesz od nich tą niesamowitą energię. Ponieważ kiedy go with the flowy, kto wie, gdzie zaprowadzi cię noc.
getting groovy
Yeah baby! Wślizgnij się w to metaliczne złote paladium i shake that groove przez całą noc.
Zimne, chłodne złoto z lekko chropowatą strukturą i ledwo dostrzegalnymi srebrnymi "grudkami" to coś, co widziałam jesienią u OPI (kolekcja Alice in Wonderland), ale u essie mamy dużo delikatniejszą i subtelniejsza wersję złotka. Idealny do zdobień w zimowym stylu.
Solo wymaga minimum 2 warstw lakieru.
party ona a platform
Uczyń tą noc niezapomnianą i zabaw się w tej londyńskiej, kremowej granatowej czerwieni.
Czerwień niczym londyński autobus. Czerwień jak czerwień, klasyczna i elegancka.
Ale ta pigmentacja! ♥
Nie uwierzysz, ale na paznokciach mam tylko jedną warstwę lakieru.
ready to boa
Przystrój się w ten błyszczący mahoniowy brąz. On dopełnia cię i tworzy fantastyczny look.
Mahoniowa ozdoba zimowej kolekcji. Ciekawy dzięki złotemu schimmerowi i wielowymiarowy dzięki opalizacji na miedziano-złoto-pomarańczowo. Jeden z tych kolorów, które trzeba mieć.
I znowu powalająca pigmentacja - 1 warstwa!
satin sister
Tak dużo zabawy. Ty i ten lśniący, pawi heban będziecie na zawsze przyjaciółmi.
Na pewno już widziałam ten odcień. Niestety w swojej kolekcji essie odpowiednika nie znalazłam. Ciemny, morski błękit to odcień, po który chętnie sięgam przez cały rok. Szczególnie gdy ma tak niesamowitą pigmentację i kremową konsystencję.
Na zdjęciach mam jedna warstwę lakieru nałożoną na bazę Seche Vite.
Tak wyglądają poszczególne odcienie na wzorniku.
Ready to boa jest odcieniem zbliżonym do in the lobby (koloru pochodzącego z jesiennej kolekcji z 2015 roku), ale różni się od niego złotym, schimmerowym wykończeniem.
Party on a platform według mnie jest identyczny jak czerwień with the band - kolejny odcień, który widzieliśmy w kolekcji Fall 2015.
A niebawem kolekcja essie Spring 2016. Piękne, intensywne kolory, które przywodzą mi na myśl wiosenne kwiaty i pełne słońca dni.
Bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńAle nie wydaje ci się, że nieco "oklepane"? ;)
Usuńprzykuwają uwagę...
OdpowiedzUsuńA który szczególnie? :)
UsuńAż mi się zatesknilo za Londynem...ech, kolory cudne i wcale nie takie zimowe 😊
OdpowiedzUsuńTo zależy od odcienia Ania, złotka w lecie jakoś nie widzę :D
UsuńSatin sister jest super :-)
OdpowiedzUsuńFajny do zdobień, ale wydaje mi się, że Essie skopiowało go od OPI ;)
UsuńNiebieski wygląda super:)
OdpowiedzUsuńCiekawy odcień, ale przebarwia paznokcie. Dlatego bez dobrej bazy nie polecam :)
UsuńCiekawe kolory i ładne faktury, ale nie dla mysich łapek.
OdpowiedzUsuńA w jakich kolorach widzą się mysie łapki? :)
UsuńJak nie lubię brązu na paznokciach, tak ten mi się podoba :) Ogólnie kolekcja przyjemna, ale niestety jak zwykle mało oryginalne kolory...
OdpowiedzUsuńPoza brązem właśnie nie ma nic odkrywczego. I mam wrażenie, że kolekcja mocno pokrywa się z tym, co zaprezentowało jesienią OPI :)
UsuńMiałam okazję malować się lakierami Essie - nawet 1 jest moim ulubieńcem, ale obecnie stawiam na hybrydy.
OdpowiedzUsuńJa do hybryd podchodzę nieufnie. No i lubię często zmieniać kolor paznokci ;)
Usuńciekawe kolory, choć faktycznie wtórna ta czerwień ;) Essie nie zaliczają się do moich ulubieńców, choć mam kilka kolorów i są w porządku, niemniej jednak szkoda że nie wprowadzają swoich kolekcji w Polsce :(
OdpowiedzUsuńI nawet nie wiadomo o co chodzi :( A ja tak lubię Essie :(
Usuńzłoty jest sliczny
OdpowiedzUsuńI nadaje się do stempli :D
UsuńPrzepiękne kolory <3
OdpowiedzUsuńNa pewno stylowe :)
Usuń