Witam po dłuższej przerwie i od razu przystępuję do nadrabiania blogowych zaległości. Dziś przychodzę do was z zakupami (i nie tylko) poczynionymi w październiku i listopadzie. Trochę się tego uzbierało, więc kubeczek z kawą w dłoń i zaczynamy...
Dwie paletki Veluxe Pearlfusion Shadow Mac z kolekcji stworzonej we współpracy z Brooke Shields:Mortal i Trusted Instinct. Fiolety zostawiłam sobie, brązy powędrowały do ESM Be Beauty.
Miłość od pierwszego nałożenia - GUERLAIN PARURE DE LUMIERE. Cierpliwie czekałam na zniżki VIP w Sephorze i chyba niepotrzebnie, bo wart każdej złotówki nawet w cenie regularnej.
Szaleństwo w nowo otwartym sklepie Organique w Puławach w Galerii Zielona.
Szaleństwo w rodzinnym stylu: ciocia, mama, siostra i ja ;)
Rozgrzewające masło Africa uprzyjemnia mi zimne, jesienne (jeszcze) poranki
Kosmetyczne "pamiątki" przywiezione z Tunezji, tu naturalne mydełka o zapachu róży, trawy cytrynowej i brzoskwini oraz czarne mydła w kostce. Dla mnie nowość, bo do tej pory widziałam tylko czarne mydło w formie lekkiej emulsji bądź pasty.
A tu szampon z glinką Ghassoul.
I tradycyjne czarne mydło w formie pasty plus woda miętowa, czyli jak dla mnie hydrolat miętowy.
Sukcesywnie kompletuję lakiery z matowej kolekcji Barry M, więc niebawem (czyli za pół roku :P) pokażę prawie całą kolekcje Matte. I do kompletu mój pierwszy lakier A England w kolorze przepięknej zieleni i jeszcze ładniejszej nazwie - Dragon.
Taka okazja w sklepie bezcłowym w Tunezji - Chopard Wish za 19,90 Euro, więc żal było nie skorzystać. Wysępiłam od małża, bo ja jak zwykle wszystko wydałam na wakacjach.
Essie z jesiennej kolekcji Dress to Kilt zdążyłam już pokazać TU.
A zimowa kolekcja Essie Jiggle Hi Jiggle Low niebawem.
Całopaznokciowe naklejki Color Show najładniej wyglądają w opakowaniu. Na paznokciach marszczą się i nieładnie układają. Nie wiem czy doczekają się prezentacji na blogu, ale może warto przed nimi przestrzec.
Odkąd polubiłam się z cieniami Color Tattoo często przeszukuję różne portale w poszukiwaniu nowych ciekawych kolorów. Oba kolory: Lavish Lavender i Seashore Frost wypatrzyłam na allegro i z tego co wiem nie są dostępnie w Polsce. A szkoda, szczególnie Seashore Frost.
Do tego turkusowo-zielony eyeliner HIP L'Oreal. Rewelacja za śmieszne pieniądze.
Dwa pękacze Sephora - złoty imitujący skórę krokodyla i czarny "kółeczkowy". Złoty mnie rozczarował.
Spontaniczne zakupy w Hebe gdy czekałam na koleżankę. Dwufazowe olejki do kąpieli Bielendy uwielbiam, mimo na co dzień preferuję prysznic. A satynowo-metaliczny lakier Misslyn wpadł do koszyka, bo każdy dzień bez nowego lakieru to dzień stracony :P
Hydrolaty ze wspólnych zakupów w ECOSPA.
I dary losu od Gerdy. Akurat pokończyły mi się wszystkie tusze.
Coś do testów od firmy Evree: regenerujący krem do rąk i balsam do suchej skóry. Mam już kilka przemyśleń na temat tego duetu, ale dam sobie jeszcze 2-3 tygodnie zanim podzielę się opinią.
Konkretne zakupy w Minti-Shop.
Bardzo konkretne....
MoYou Gothic, które mam dzięki Paulinie :)
I współpracowa paczuszka od Born Pretty Store.
Uwaga dla tych, którzy pokochali masełko do skórek Burt's Bees. To do ust też jest rewelacyjne.
Wygrana w konkursie u Gerdy.
I piaskowe lakier Rimmel, nie polecam sprzedawcy, bo dostałam tylko połowę zamówienia :(
Na zdjęcia nie załapały się rzeczy z Andrzejkowego Sabatu Blogerów. Pokażę je przy okazji relacji z tego wydarzenia.
wow same swietne rzeczy!!
OdpowiedzUsuńO szaleństwo w moim ulubionym Organique :)
OdpowiedzUsuńI nie tylko twoim :)
UsuńWOW, a myślałam, że to ja przegięłam z zakupami w ostatnich miesiącach ;) A tu widzę, że moje to były skromniutkie w porównaniu do Twoich cudów... Masz tu same perełki...
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, wcale nie ma tego tak dużo :)
UsuńJeju jakie wspaniałości z Organique ♥♥
OdpowiedzUsuńZaszalałam, bo nie często się trafia zniżka 20% :)
UsuńJakie fajne te Rimmelki :D
OdpowiedzUsuńA jeszcze Essiaki cudne! :D Iście świąteczne kolory, czerwień bombki, zieleń choinki :D Super :D
UsuńWyjątkowo udane te kolekcje Essie :)
UsuńOrganique cudowne. Na mojen liscie jest hydrolat. Ampulki do włosów tez bym chętnie wypróbowała.
OdpowiedzUsuńAmpułki już intensywnie wcieram :)
UsuńNie da się ukryć, że troszkę poszalałaś :D Zarówno lakierowo jak i w Organique :)
OdpowiedzUsuńEyeliner HIP L'Oreal też z allegro? :)
Same cudowności <3
OdpowiedzUsuńWidze, że mimo iż jesteśmy przed świętami to listopadowe nowości na blogach są obfite :D Nie mogę się doczekać paletki <3 Btw zapach tej zielonej kuli z Organique jest nieziemski. Uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńBo pewnie sporo robi zakupy przedświąteczne w listopadzie - jak ja ;)
UsuńNo no, mydelka, niektore lakiery i plytki ti chetnie bym Ci porwala! Piekne zakupy i wygrana!
OdpowiedzUsuńBędę pilnować jak oka w głowie :)
UsuńIle Organique <2
OdpowiedzUsuńSporo się tego uzbierało :) Serdecznie zazdraszczam zakupów poczynionych w Organique - chętnie spróbowałabym każdej rzeczy :) Powoli chyba zacznę tworzyć listę interesujących mnie kosmetyków i realizować ją w celu mniejszego uszczerbku portfelowego od czasu doc czasu :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Albo lepiej zaszaleć raz a porządnie, gdy uda się okazja kupić je taniej :)
Usuńuh, same cudowności :)
OdpowiedzUsuńOj sporo tego :)
OdpowiedzUsuńSporo, ale tak bywa przed świętami :)
Usuń