Maseczka do włosów
Cena: ok. 7 zł
Obietnice producenta: maseczka do włosów z linii Argan Oil została wzbogacona o niezwykle cenny olejek arganowy. Płynne złoto Maroka - bo tak zwany jest również też olejek - pozyskiwany jest z upraw ekologicznych i posiada certyfikat Ecocert. Maseczka doskonale regeneruje przesuszone włosy i zniszczone końcówki oraz likwiduje problem puszenia się włosów, nadaje im zdrowy wygląd i pożądaną przez wszystkie kobiety miękkość oraz cudowny blask. Teraz - jeśli chcesz, aby Twoje włosy odzyskały naturalne piękno, nie musisz wyjeżdżać do Maroka ani wydawać fortuny, gdyż jeden z najcenniejszych olejków na świecie jest już dostępny w nowej linii Joanna Argan Oil.
Bogata konsystencja i piękny zapach sprawia, że pielęgnacja włosów będzie niezwykle wyjątkowym rytuałem przywracającym naturalne piękno.
Analiza składu: zawiera ciekłą parafinę i dimethicone (silikon) w sporej ilości, które mogą obciążyć i oblepiać włosy, ale też zostawiają na włosach film zapobiegający utracie wody (pośrednie działanie nawilżające). Cetearyl alkohol i cetyl alkohol mają za zadanie wygładzić włosy. Na szóstym miejscu mamy olej kokosowy, który odżywia i nabłyszcza włosy bez obciążenia ich. Olej arganowy jest dopiero na 9 miejscu.
Czy jest zgodna z CG: nie
Wydajność: wydajna. Używałam jej 2 razy w tygodniu i wystarczyła mi na miesiąc stosowania.
Moja opinia: nie jest to maska do codziennego stosowania. Nie powinno używać się jej częściej niż 2 razy w tygodniu. I tak też jej robiłam. Kosmetyk jest gęsty, jednorazowo wystarczyła mi porcja wielkości orzecha włoskiego, tym samym jest wydajny. Maska mocno nabłyszcza i wygładza włosy, dlatego moje fale robiły się po niej proste jak drut. Mam wrażenie, że odżywka działa nie tylko jednorazowo, ale także w pewien sposób odbudowuje włosy. Bo nawet po zakończeniu kuracji są miękkie, błyszczące, ale też proste.
Ale czy to rzeczywiście regeneracja włosów, czy nadbudowany silikon i parafina, nie wiem, bo używam raczej delikatnych szamponów (Alverde).
Wady:
- szkoda, że olej arganowy jest dopiero w połowie składu
- używana za często lub w zbyt dużej ilości może przeciążać włosy
Zalety:
- bardzo przyjemny zapach
- przystępna cena
- jest wydajna
- mocno wygładza włosy
- raczej nie przetłuszcza włosów
Serum na końcówki
Cena: ok. 6 zł.
Opis producenta: serum na końcówki włosów Argan Oil przeznaczone jest do włosów suchych i zniszczonych wymagających szczególnej pielęgnacji. Serum regeneruje nawet najbardziej zniszczone i przesuszone końcówki, redukuje łamliwość i wygładza włókna włosów przywracając im zdrowy połysk i miękkość. Dlatego jeśli marzysz o pięknych, mocnych i wyjątkowo zdrowych włosach nie musisz już wydawać fortuny, gdyż jeden z najbardziej cenionych w pielęgnacji składników jest już dostępny w nowej linii Joanna Argan Oil. Dzięki Serum Argan Oil dotychczasowa pielęgnacja włosów, będzie przyjemnością, która stanie się Twoim orientalnym rytuałem.
Analiza składu: typowe silikonowe serum zabezpieczające końcówki włosów. Mieszanina różnych silikonów i emolientów plus niewielkie ilości oleju arganowego i pantenolu wzmocnione glikolem propylenowym i mirystynianem izopropylu, które poprawiają penetrację.
Zgodne z CG: nie.
Moja opinia: serum bardzo podobne i składem i wyglądem do serum nawilżająco-regenerującego. Plus dla producenta za poprawę opakowania, teraz nie mam problemu z dozowaniem. Co do samego kosmetyku, to jednak wolę wersję mleczno-miodową. Wersja arganowa gorzej się wchłania i jest za ciężka. Byłam niedawno u fryzjera i nie mam (póki co) przesuszonych końcówek, więc efektu WOW! nie było. Ale osoby z przesuszonymi końcówkami powinny być zadowolone. I niestety mocno wygładza włosy, co mnie nie cieszy. W duecie z odżywką rozprostowuje włosy. Wprawdzie włosy są gładkie i lśniące, ale ja lubię swoje fale a przy zupełnie prostych włosach widać, że nie mam ich za wiele :(
Wady:
-dla mnie za ciężkie
- mało olejku arganowego w składzie
- prostuje włosy
Zalety:
- bardzo przyjemny zapach- przystępna cena
- jest wydajne
- bardziej się sprawdzi przy mocno zniszczonych włosach
Przedstawione kosmetyki otrzymałam do testów od firmy Joanna. Fakt ten nie ma wpływu na moją ocenę.
Znacie tą serię?
Kilka dnie temu w niepozornym sklepiku zauważyłam to serum. I kusi mnie, żeby kupić. Olejek arganowy moje włosy lubią, więc źle raczej nie powinno być. ;]
OdpowiedzUsuńTo zależy jak mocno zniszczone masz końcówki :)
UsuńJakiś czas temu je podcinałam, więc są w dobrym stanie.
UsuńTo ja bym brała :)
UsuńTen blask i miękkość to chyba zasługa składników aktywnych pochodzących z maski:) Wbrew pozorom szampony Alverde dobrze radzą sobie z usuwnaiem silikonów, bo zawierają SCS, który ma taki sam numer CAS jak SLS. Ich działanie jest porównywalne, więc silikon czy parafina nie powinny stanowić problemu;)
OdpowiedzUsuńJednak się na nią nie skuszę, bo moje włosy nie przepadają za parafiną.
Moim włosom parafina nie szkodzi o ile nie nakładam jej na skórze głowy, bo wtedy zwiększa przetłuszczanie się włosów.
UsuńCzyli jednak maska działa :)
tej serii nie znam, ale ja mi się skończy odżywka sylikonowa to sie pewnie skuszę
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki joanny
Ja też :)
UsuńNie wiem dlaczego, ale tej serii się jakoś obawiam
OdpowiedzUsuńWhy? Głowy ci nie urwie :P
UsuńJa ciągle jestem w fazie testów :) ale ogólnie raczej się lubimy :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie wiem czemu ale mnie jakoś joanna nie przekonuje
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale jeśli prostuje włosy to niestety nie jest ona dla mnie :( ja chcę odzyskać fale na włosach :)
OdpowiedzUsuńMnie tak samo jak Yasminelle nie przekonują kosmetyki do włosów z Joanny
OdpowiedzUsuńMuszą na to zapolować :D
OdpowiedzUsuńja kupilam odzywke z tej serii, ale jeszcze nie testowalam :(
OdpowiedzUsuńszkoda że maseczka może przeciążyć włosy..
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana: http://kkamilaa.blogspot.com/2013/03/tag-liebster-awards.html :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdobrze, że argan w ogóle jest w składzie bo czasem nie ma mimo że napiszą, że arganowe :P
OdpowiedzUsuńA bywa i tak :)
Usuń