Dzień bez posta lakierowego to dzień stracony :P
Muszę w końcu nadrobić blogowe zaległości, bo trochę się tego nazbierało.
Nie wiem jak u was, ale u mnie króluje ostatnio róż, nie tylko na paznokciach. To dość dziwne, bo za różem nie przepadam. Co innego fuksja, amarant i purpura.
A Jamaica Me Crazy to rasowa fuksja z klasyczną niebieską opalizacją.
Posiadam wersję europejką, którą lubię dużo bardziej od jej amerykańskiej siostry.
Krycie bardzo dobre - 2 dość cienkie warstwy. Co do wykończenia nie jestem pewna, to coś pomiędzy perłą a kremem i schimmerem.
Trwałość też niezła - 3 dni przy naprawdę dużej eksploatacji paznokci.Lubię go i chętnie po niego sięgam.
Jestem ciekawa jaki kolor będzie królował tej wiosny na waszych paznokciach.
przepiękny kolor, ostatnio chodzą za mną takie intensywne odcienie ;)
OdpowiedzUsuńZa mną też, to chyba z powodu nadchodzącej wiosny :)
Usuńświetny kolor!
OdpowiedzUsuńwidzę już kolejny raz tego Essiaka i zawsze mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilę i się skusisz na niego :)
Usuńoj tak tak - dość, że fuksja to jeszcze perła :) om nom nom nom coś dla Siouxie
OdpowiedzUsuńNie oddam :P
UsuńPiękny kolor :) Kiedyś omijałam takie szerokim łukiem, a teraz nie umiem przejść obok nich obojętnie :D
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie tak samo :)
UsuńA teraz pastele wydaja mi się takie mdłe :)
Ładny kolor ;]
OdpowiedzUsuńładny kolor, ale nie dla mnie. Nie czułabym się z nim dobrze :(
OdpowiedzUsuńI na przyjdzie czas, że polubisz takie kolory ;)
Usuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kolor :) Kiedyś nie lubiłam takich opalizujących kolorów, ale z czasem wszystko się zmienia :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńKobieta, nie krowa, może zmieniać zdanie ;)
a mnie nie urzeka to jeden z tych odcieni co mi do dłoni nie pasują :P hehe
OdpowiedzUsuńTak bywa, każda z nas ma inny typ urody :)
UsuńChyba dla mnie bylby troche zbyt odwazny:)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem? Dla mnie bardziej odważne są różnego rodzaju holografiki :)
UsuńNie podoba mi się. :(
OdpowiedzUsuń:)
Usuńśliczny kolor, fajnie, że ma drobinki :)
OdpowiedzUsuńNie mój kolor:P
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory, są w moim odczuciu odrobinkę kiczowate i dlatego właśnie tak podobają mi się takie opalizujące fuksje ;)
OdpowiedzUsuńW wersji kremowej bez tej niebieskiej poświaty już tak bardzo mi się nie podoba :)
Usuńśliczny kolor, ale nie wiem czy dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńTak naprawdę nie dowiesz się, póki nie wypróbujesz :)
UsuńTym razem odcień zupełnie nie dla mnie.. ani kolor ani wykończenie mi nie podchodzą niestety :(
OdpowiedzUsuńBywa :)
Usuńbardzo ładnie wygląda na twoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZazdroszczę trwałości. Mi na paznokciu utrzymał się jakieś 12 godzin ;(
OdpowiedzUsuńŻartujesz? A myślałam, że to ja mam trudne paznokcie, których nic się nie chce trzymać :)
UsuńLubię takie żywe róże:) Mają swój urok. Ostatnio również skusiłam się na róż. Flirt od Amethyst przykuł mój wzrok i od kilku dni na moich paznokciach gości róż, choć zazwyczaj sięgam po czerwień;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego obycia z czerwieniami na paznokciach :)
UsuńMam go! Mam go! :)
OdpowiedzUsuńA wiem! Wypatrzyłam go u Ciebie :)
UsuńKolor totalnie nie mój, poczekam na inne :D
OdpowiedzUsuńBędą i pastele :)
Usuńmmm jaki przyjemniaczek
OdpowiedzUsuń