Nazywana "witaminą młodości" wit. C jest najsilniejszym przeciwutleniaczem ludzkiej skóry, poprawia syntezę kolagenu, zmniejsza produkcję melaniny i poprawia naturalna odporność skóry. Ma wiele zalet i jedną, poważną wadę - stabilność. Bardzo szybko ulega rozkładowi zarówno pod wpływem światła jak i temperatury (+70 °C).
Dlatego też nie oczekujmy wiele po kosmetykach z etykietą "krem z wit. C", ponieważ często jest ona tam tylko dla celów marketingowych.
A jak jest w przypadku serum SYNCHROVIT C?
Działanie:
- Retinol - aktywna forma witaminy A w czystej i stabilnej postaci,
reguluje procesy odnowy komórek naskórka oraz syntezy kolagenu, działa
przeciwzmarszczkowo i odmładzająco,
- Witamina C, witamina E, cynk
mają działanie antyoksydacyjne, zapobiegają uszkodzeniu błon komórkowych,
kolagenu oraz elastyny wywołanych działaniem wolnych rodników,
- Witamina
C kwas l-askorbinowy działa przeciwutleniająco, pobudza produkcję
kolagenu i kwasu hialuronowego, utrzymuje odpowiednie nawilżenie skóry,
działa przeciwzmarszczkowo.
Składniki aktywne: czysta, aktywna witamina C- kwas L-askorbinowy, dysmutaza ponadtlenkowa (SOD), cynk.
Cena: ok. 30 zł/ampułkę.
Cena: ok. 30 zł/ampułkę.
Serum nie jest produktem gotowym, dlatego cechuje się dużą stabilnością i aktywnością. Aby otrzymać gotowy, działający preparat należy go samodzielnie przyrządzić. A jak?
Przechowujemy w lodówce.
Serum SYNCHROVIT C po wymieszaniu ma bardzo przyjemny zapach pomarańczy i lekką, chociaż nieco kleistą formułę. Bezpośrednio po aplikacji skóra delikatnie się lepi, dlatego należy odczekać kilka minut przed aplikacją kremu. Po wchłonięciu zostawia na skórze lekko matowy film. Serum stosowałam tylko raz dziennie - rano. Dlaczego rano a nie wieczorem? Ponieważ wit. C w aktywnej formie podbija działanie filtrów SPF, więc wspomaga ochronę przed szkodliwym działaniem promieniowania UVA i UVB.
Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam po zużyciu pierwszej ampułki było zmniejszenie widoczności tzw. "pajączków" i rozjaśnienie skóry. Szara, zmęczona przesileniem wiosennym cera z dnia na dzień zaczęła nabierać kolorów i wyglądać lepiej. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że drobne zmarszczki na czole zmniejszyły się i stały się mniej zauważalne.
Trzy ampułki starczyły na ponad miesięczna kurację i przygotowanie skóry do lata. Niektóre efekty, takie jak wygładzenie skóry i zmniejszenie jej przetłuszczania utrzymały się do dziś, czyli ok. miesiąc po zużyciu ostatniej porcji serum.
Bardzo ciekawe produkty, nie słyszałam o nich.
OdpowiedzUsuńAle ostatnio kosmetyki z witaminą c są bardzo popularne
Świetna propozycja. Poszukuję dobrych produktów z witaminą C ponieważ już planuję pielęgnację na jesień :-)
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawym produktem :D
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno wypróbuję tą linię SYNCHROVIT C , lubię tą markę, obecnie jestem bardzo zadowolona z ich kremu pod oczy
OdpowiedzUsuńWitamina C to dobroczynny składnik - sama jednak rzadko sięgam po kosmetyki z jej zawartością...
OdpowiedzUsuńświetny patent na zachowanie stabilności. Super, że piszesz o tym SPF bo panuje wszechobecna opinia, że witaminę C latem odstawiamy.
OdpowiedzUsuńjeżeli kosmetyk z wit C nie zawiera innych stabilnych jej form np. olejowej :) to takie które mieszamy sami są zajebiste :)
OdpowiedzUsuńczytałam już o tych ampułkach, wprawdzie nie bawiłam się nigdy w mieszanie kosmetyków, ale bardzo ciekawią mnie efekty tej kuracji :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie romansowałam z witaminą C i chyba czas wrócić, bo podobały mi się efekty po. Synchrovit nie znam, ale koncepcja z produkcją na bieżąco świetna!
OdpowiedzUsuńuwielbiam witaminę C w kosmetykach, kupuję w ciemno wszystko co ją zawiera :D
OdpowiedzUsuń