Przed wami pierwsza kolekcja Essie Bridal 2017 w wersji GEL COUTURE. Kolekcja ta powstała we współpracy z ślubna projektantką Monique Lhuillier. To właśnie ona stworzyła w 2013 roku słynną czarną suknię ślubną Avril Lavigne.
Poznaj suknie ślubne jakich dotąd nie znałaś. Z każdym rumieńcem blush-worthy w dążeniu do doskonałości zrozumiesz dlaczego dress is more. Zaprojektowana dla ciebie przez Monique Lhuillier, aby zapaść w berry in love, każda suknia ślubna jest arcydziełem pełnym elegancji i blasku, które chcesz mieć to have& to gold. Więc zanim sage you love me i lace to the altar, wejdź do świata mody i przygotuj się na swój wielki dzień.
|
Essie Blush-Worthy |
|
Essie Blush-Worthy |
|
Essie Blush-Worthy |
Pastelowy róż Essie blush-worthy z dodatkiem złocistych flejków to nietypowe połączenie. O czymś takim marzyłam, gdy sama brałam ślub. Pięknie wygląda w słońcu. Wymaga 2 warstw lakieru i topu, który wyrówna nieco chropowatą powierzchnię lakieru.
|
Essie Lace To The Altar |
|
Essie Lace To The Altar |
|
Essie Lace To The Altar |
Kolejny nietypowy dla Essie kolor i wykończenie - srebrno-perłowy, iskrzący niczym pokryte szronem szkło lace to the altar. Po prostu cudo! Zarówno solo jak i użyty jako top. Na zdjęciach mam 3 warstwy lakieru.
|
Essie To Have & To Gold |
|
Essie To Have & To Gold |
|
Essie To Have & To Gold |
Różowego złota w swojej kolekcji lakierów jeszcze nie miałam. Have& to gold to złoto lekko wpadające w róż, ale także z domieszką miedzi. kolejny nietypowy i przepiękny odcień. Wymaga 2 warstw lakieru. Nie należy do najtrwalszych (u mnie 2 dni), ale za to wysycha w "oka mgnieniu".
|
ESSIE BRIDAL 2017 GEL COUTURE COLLECTION |
W skład kolekcji wchodzi 6 odcieni:
- mleczny dress is more
- pastelowy róż blush-worthy
- perłowo-srebrna biel lace to the altar
- różowe złoto have& to gold
- ciemna, wiśniowaczerwień
- szaro-zielony sage you love me
Porównanie kolorów z poprzednimi kolekcjami. Znalazłyście coś podobnego? Bo ja nie :)
Nie dość, że kolory iście letnie to jeszcze fajna, nietypowa butelka ;) kuszące!
OdpowiedzUsuńMarta butelka czadowa, ale bardzo źle lezy w dłoni podczas robienia zdjęć. Trzeba uważać, by jej nie upuścić. Jeden kolor już tak straciłam :/
UsuńFajne kolory, ale stylizacje jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńHmm, ta seria miała być bardziej trwała, a u Ciebie lakier wytrzymał 2 dni? Nie brzmi to zachęcająco (chociaż zdaję sobie sprawę, że to też zależy od paznokci).
OdpowiedzUsuńCzy bardziej trwała od klasycznej (profesjonalnej) wersji? Raczej nie, wytrzymuje dokładnie tyle samo, czyli 3-4 dni (a to chyba max jak na mojej tłustej płytce). Ale z drugiej strony To have& to gold wytrzymał 2 dni. Aż 2 dni, bo lakiery o podobnym wykończeniu nie wytrzymują u mnie jednego dnia o ile nie zastosuję dobrej bazy. Szczególnie nothing else metals, skubaniec potrafił odpaść mi całym płatem od paznokcia po kilku godzinach :)
UsuńGosia a może zrobić wpis porównujący 3 wersje lakierów essie, tzn. drogeryjną, profesjonalną i żelową?
Porównanie tej trójki to dobry pomysł :)
UsuńBlush worthy spodobał mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńJeśli 2 raz stanę na ślubnym ołtarzu, to na pewno z tym lakierem na paznokciach :D
UsuńW tych buteleczkach jeszcze nie miałam, bardzo podoba mi się złoty odcień, róż też :)
OdpowiedzUsuńA biel nie? :)
UsuńCudowne pazurki ♥
OdpowiedzUsuńDzięki Paula :)
UsuńCo to za opiłki złota w drugiej stylizacji z lakierem Blush-Worthy? Zakochałam się w nich ;)
OdpowiedzUsuń