Pięć lat minęło jak jedna chwila. Trudno uwierzyć, że marka ANNY w tym roku obchodzi już piąte urodziny. A jak najlepiej uczcić taką rocznicę? Tworząc specjalną, urodzinową kolekcję - ANNY Happy 5th ANNYversary.
A więc razem zaśpiewajmy: "100 lat ANNY!".
W skład urodzinowej kolekcji wchodzi 6 nowych kolorów, 4 lakiery o wykończeniu kremowym i 2 lakiery brokatowe:
- 365 le me entertain you (ciemna, żołnierska zieleń)
- 178.20 all the best ( intensywny, fuksjowy róż)
- 074.60 party is started (ciemna wiśnia)
- 085.20 happy birthday (intensywna czerwień)
- 198.09 happy peppy balloon (duży, wielokolorowy brokat)
- 272.80 confetti glam (drobniejszy, złoto-turkusowo-pomarańczowy brokat)
Wszystkie odcienie z kolekcji związane są z tą magiczną chwilą, jaką są urodziny: kolorowe konfetti rozsypane na podłodze, dekoracyjne balony, goście i oczywiście tort urodzinowy.
Każda buteleczka, niczym mały prezent ozdobiona jest czarną kokardką.
Wielokolorowy brokat zatopiony w bezbarwnej bazie - ANNY 198.09 happy peppy balloon idealnie nadaje się do zdobień tzw. kanapek (sandwich). Duże, sześciokąty dobrze przywierają do płytki paznokcia, nie odstają i są tak kolorowe, że ożywią każde manicure.
Zmywają się dobrze (jak na lakier tego typu).
Do tego zdobienia oprócz brokatu użyłam lakieru 244.20 Another Love.
Drobniejszy ANNY 272.80 confetti glam to ciekawe kolorystycznie połączenie drobnego złota z sześciokątami w odcieniu pomarańczu, turkusu i jasnego złota. Bardzo biżuteryjny. Ale ja lubię takie błyskotki. W torebce i w szufladzie mam zawsze jedno z ulubionych świecidełek, potrafią przykryć małe odpryski, ale też zmienić zwyczajne, codzienne manicure w coś wystrzałowego.
Ciemna zieleń 365 le me entertain you odbiega od pozostałych kolorów z kolekcji. Kolor dla mnie zdecydowanie jesienny i nie do końca w moim guście. Za to stanowi idealne tło dla topów brokatowych. Bardzo mocna pigmentacja i idealnie uformowany pędzelek sprawia, ze maluje się przyjemnie, łatwo i szybko. Wymaga 1-2 warstw lakieru (na zdjęciach mam 2 warstwy pokryte Seche Vite). Nie przebarwia paznokci i jest bardzo trwały - na moich paznokciach wytrzymał ponad 3 dni.
A tak prezentują się poszczególne kolory na wzornikach.
Wszystkie kolory z kolekcji HAPPY 5TH ANNYVERSARY można kupić w sklepach Douglas
w cenie 45 zł/lakier.
Przypominam, że lakierowe nowości, zanim jeszcze pojawia się na blogu można na bieżąco śledzić tu - KLIK.
Ja życzę ANNY samych udanych kolekcji, nieustającej pasji i kolejnych 5 lat. Jak nie więcej!
I przypominam wam o ciągle trwającym konkursie.
Konkursowa przypominajka - KLIK.
ale śliczne lakiery! faktycznie,ta ciemna zieleń nie pasuję. Mocno odstaję od kolorystyki serii
OdpowiedzUsuńBardziej pasowałby mi jakiś fiolet czy może błękit, no nie? :)
UsuńLakiery pierwsza klasa ! ;3 Obserwujemy i liczymy na ciebie :))
OdpowiedzUsuńWpadnę do was :)
UsuńSliczne mają buteleczki :D ziolony bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi - każda potwora znajdzie swego amatora ;)
UsuńŚwietna kolekcja
OdpowiedzUsuńte lakiery ślicznie się prezentują na paznokciach
pozdrawiam MARCELKA♥
Na tyle udana, że zastanawiam się nad dokupieniem czerwieni i różu :)
Usuńkiedyś uwielbiałam takie cekinowe, nawierzchniowe lakiery, super efekt
OdpowiedzUsuńJa lubię do tej pory, chociaż zmywanie niektórych doprowadza mnie do szewskiej pasji :)
UsuńGdyby nie przeprowadzka uzupełniłabym swoją kolekcję o przynajmniej dwa kolory z tych prezentowanych ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka zdradź które kolory :)
UsuńCiemna zieleń spodobała mi się najbardziej! Aczkolwiek w zestawieniu z całą resztą zupełnie nie pasuje do kolekcji.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie oddam zieleni w dobre ręce, bo nie jest to mój kolor. więc jakby co to pisz :)
UsuńŁadnie się prezentują jak miliony kamieni :)
OdpowiedzUsuńMy, sroki, lubimy takie błyskotki, no nie? :)
UsuńConfetti glam ślicznie się prezentuje. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce :)
OdpowiedzUsuńEla markę ANNY znajdziesz tylko i wyłącznie w Douglas :)
UsuńTakie fajne te topy ;D
OdpowiedzUsuńNa tyle fajne, że happy peppy balloon użyłam już do 3 zdobień (w tym jedno mocno pracochłonne z układaniem sześciokątów w wzór).
UsuńJuż je gdzieś widziałam :)
OdpowiedzUsuńCo najmniej na 5-ciu blogach ;)
UsuńRzadko używam lakierów/topów z heksami; one się tak mocno trzymają paznokci i zmywa się je fatalnie; raz nawet musiłam dosłownie nożykiem zeskrobywać, ale urok swój mają ;)
OdpowiedzUsuńCo to za gagatek był, który tak mocno przywiera? :o
UsuńPiękna jest ta kolekcja, do tego jakościowo wymiata :)
OdpowiedzUsuńurocze są te kokardki, aż chyba sobie pomaluję jutro :P
OdpowiedzUsuńCzerwony cudowny!!!
OdpowiedzUsuń