Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. Bzdura! One chadzają trójkami, trzymają się za ręce i bezczelnie chichoczą płatając nam figle. A może tylko mi?
Tak czy siak zaczęło się od choroby kociska. Do tej pory nie wiadomo co tak naprawdę mu dolega, ale przynajmniej leczenie skutkuje. Potem choróbsko zaatakowało mnie - zapalenie górnych dróg oddechowych :/
Jakby tego było mało zgubiłam przenośny dysk ze zdjęciami. Ponad 300 zdjęć z ostatniego pół roku. Chyba się zapłaczę jak go nie znajdę.
Jakby tego było mało zgubiłam przenośny dysk ze zdjęciami. Ponad 300 zdjęć z ostatniego pół roku. Chyba się zapłaczę jak go nie znajdę.
Ale wracając do tematu, czyli czerwcowego przeglądu kosmetyków, których regularnie używałam.
Znowu najczęściej sięgałam po preparaty czyszczące. Wychodzi na to, że nie robię nic innego, tylko się myję. Pewnie dlatego mamy tak duże rachunki za wodę :P
AA Collagen Hial+ 30+, czyli micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy firmy Oceanic polecany od 30. roku życia to nowość przywieziona z Sopotu.
Micel ten pochodzi z nowej serii AA Collagen Hial+ o działaniu ujędrniającym, nawilżającym i przeciwzmarszczkowym. I oprócz cząsteczek micelarnych zawiera: kolagen i kwas hialuronowy odpowiedzialne za nawilżenie i wygładzenie skóry, ekstrakt z alg Durvillea Antartica (chroni przed przesuszeniem naskórka) i provitaminę B5 (łagodzi podrażnienia).
Znowu najczęściej sięgałam po preparaty czyszczące. Wychodzi na to, że nie robię nic innego, tylko się myję. Pewnie dlatego mamy tak duże rachunki za wodę :P
AA Collagen Hial+ 30+, czyli micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy firmy Oceanic polecany od 30. roku życia to nowość przywieziona z Sopotu.
Micel ten pochodzi z nowej serii AA Collagen Hial+ o działaniu ujędrniającym, nawilżającym i przeciwzmarszczkowym. I oprócz cząsteczek micelarnych zawiera: kolagen i kwas hialuronowy odpowiedzialne za nawilżenie i wygładzenie skóry, ekstrakt z alg Durvillea Antartica (chroni przed przesuszeniem naskórka) i provitaminę B5 (łagodzi podrażnienia).
Gdyby nie minimalne szczypanie w oczy zepchnąłby z piedestału ulubiony micel Bioderma. Za to wygrywa z nim cenowo - w cenie jednej butelki 250 ml Sensibio H2O mam 3x200 ml AA Colagen Hial+. Jest różnica, prawda? Szczególnie jak się wydaje co miesiąc tysiąc zł na leczenie kota. Niestety weterynarz nie podjął się współpracy barterowej :P
Oczyszcza skórę, nie podrażnia, czyli robi to wszystko, co ma robić dobry płyn do demakijażu. Spodobało mi się jeszcze lekkie pienienie się. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim i przyznaje się, że mi się podoba. Dzięki temu kosmetyk jest wydajniejszy i skuteczniejszy.
Dla kogo:
- dla osób po 30-tce
- dla skóry wrażliwej, ale nie tylko
Nie znam składu (ale się domyślam), nie znam pojemności, nie znam ceny (25 zł?). Bardzo tajemniczy produkt z tego dwufazowego płynu do demakijażu ECOSPA.
Nie mogę odnieść się do obietnic producenta, bo ich także nie znam :P
Dlatego napiszę w skrócie:
- łatwo rozprawi się nawet z tuszem wodoodpornym (+)
- nie szczypie oczu i nie podrażnia ich, wcale! (+)
- pachnie przyjemnie rumiankiem (+)
- zostawia tłusty film (-)
- za duża pojemność, bałam się, że kosmetyki mi się zepsuje (-)
- pompka ułatwiająca dozowanie płynu (-)
- ciągle odłażąca naklejka (-)
Dla kogo:
- dla wrażliwych oczu
- dla wielbicieli naturalnych kosmetyków
Nie mogę odnieść się do obietnic producenta, bo ich także nie znam :P
Dlatego napiszę w skrócie:
- łatwo rozprawi się nawet z tuszem wodoodpornym (+)
- nie szczypie oczu i nie podrażnia ich, wcale! (+)
- pachnie przyjemnie rumiankiem (+)
- zostawia tłusty film (-)
- za duża pojemność, bałam się, że kosmetyki mi się zepsuje (-)
- pompka ułatwiająca dozowanie płynu (-)
- ciągle odłażąca naklejka (-)
Dla kogo:
- dla wrażliwych oczu
- dla wielbicieli naturalnych kosmetyków
Kolejny zdzierak, który utwierdza mnie w przekonaniu, że najlepsze peelingi robi Soraya. Recenzję morelowego peelingu tej firmy możecie przeczytać tu --> KLIK.
Soraya So Pretty! Piękna Cera Soft - peeling orzechowo-morelowy to kolejny konkretny zdzierak, więc niech was nie zmyli słowo "soft" w nazwie. Producent obiecuje zmniejszenie niedoskonałości i rozszerzonych porów oraz rozprawienie się z zaskórnikami. A to wszystko dzięki formule składającej się z: drobno zmielonych łupinek z orzecha (działanie oczyszczające), morelowego nektaru (działanie nawilżające) i kwasu salicylowego (działanie antybakteryjne).
I mówi prawdę, chociaż z tymi zaskórnikami to lekko przesadził. Może i zmniejsza, jak większość dobrych peelingów, ale na pewno nie usunie całkowicie. Ścierające drobinki zawieszone są w żelowej, bazie, więc nie zostawia na skórze tłustego filmu, dlatego polecam każdej tłustej buzi.
A piękny, morelowy zapach dodatkowo uprzyjemnia szorowanie.
Soraya So Pretty! Piękna Cera Soft - peeling orzechowo-morelowy to kolejny konkretny zdzierak, więc niech was nie zmyli słowo "soft" w nazwie. Producent obiecuje zmniejszenie niedoskonałości i rozszerzonych porów oraz rozprawienie się z zaskórnikami. A to wszystko dzięki formule składającej się z: drobno zmielonych łupinek z orzecha (działanie oczyszczające), morelowego nektaru (działanie nawilżające) i kwasu salicylowego (działanie antybakteryjne).
I mówi prawdę, chociaż z tymi zaskórnikami to lekko przesadził. Może i zmniejsza, jak większość dobrych peelingów, ale na pewno nie usunie całkowicie. Ścierające drobinki zawieszone są w żelowej, bazie, więc nie zostawia na skórze tłustego filmu, dlatego polecam każdej tłustej buzi.
A piękny, morelowy zapach dodatkowo uprzyjemnia szorowanie.
Skład: Aqua, Juglans Regia Shell Powder, Glyceryl Stearate
SE, Glycerin,Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Cetearyl alcohol, Cetyl
Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Salicylic Acid, Glyceryl Stearate, PEG-100
Stearate,Triethanoloamine, Cetyl Acetate, Carbomer, Ceteareth-20,Polysorbate
60,Stearyl Acetate, Oleyl Acetate, Acetylated Lanolin Alcohol, Prunus Armeniaca
Fruit Extract, Butylene Salix Alba Bark Extract, Phenoxyethanol,
Methylisothliazolinone, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Hexyl Cinnamal,
Citronellol, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Alpha-izomethyl Ionone, Benzyl Salicylate,
Limonene, CI 15510.
Dla kogo:
- dla fanów morelowego zapachu
- dla cery tłustej i trądzikowej
- dla wielbicieli mocniejszych peelingów
Pojemność tuby to 75 ml a znaleźć go można (z trudem) w Naturach w cenie ok. 13 zł.
Dla kogo:
- dla fanów morelowego zapachu
- dla cery tłustej i trądzikowej
- dla wielbicieli mocniejszych peelingów
Pojemność tuby to 75 ml a znaleźć go można (z trudem) w Naturach w cenie ok. 13 zł.
Iwostin Re-Actin przeciwzmarszczkowy krem na noc - poj. 40 ml, cena ok. 40 zł w sklepach internetowych.
Kilka słów od producenta: zawiera innowacyjne składniki aktywne, które wygładzają pierwsze zmarszczki, oraz unikalny kompleks Re-Structure, który wzmacnia strukturę skóry odmładzając ja od wewnątrz. Kompleks ten uzupełnia pojawiające się wraz z wiekiem braki cennych substancji budulcowych, takich jak ceramidy, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i kwas hialuronowy. Skutecznie nawilża i odżywia skórę. Zawiera Trylagen, kompleks peptydów i protein pobudzające syntezę kolagenu tym samym skutecznie opóźniając proces starzenia się skóry oraz Chronodyn, który regeneruje komórki skóry i niweluje oznaki zmęczenia.
Od razu na wstępnie dodam, że krem się u mnie sprawdził, ale tylko dlatego, że mam tłustą skórę. Osobom z suchą skórą radzę omijać z daleka, bo krem jest naprawdę bardzo lekki i według mnie za mało odżywczy. Dlatego sprawdzi się przy tłustej i nie wymagającej wielkiego odżywienia skórze. Zaczęłam używać go zimą, ale nie poradził sobie z przesuszoną od kaloryferów i mrozu cerą. Wróciłam do niego na wiosnę i już było lepiej. Bywały dni, gdy bardziej suche partie (policzki) musiałam "dokarmić" treściwszym mazidłem, ale generalnie byłam z niego zadowolona. Podoba mi się to, że krem wchłania się bardzo szybko i nie trzeba go mocno wklepywać. A co z samym działaniem przeciwzmarszczkowym? Tego nie wie nikt :)
Dla kogo:
- na pierwsze zmarszczki dla tłustej cery
I na koniec produkt z którego jestem zadowolona od momentu, gdy zaczęłam używać go nieco inaczej niż przewiduje producent.Kilka słów od producenta: zawiera innowacyjne składniki aktywne, które wygładzają pierwsze zmarszczki, oraz unikalny kompleks Re-Structure, który wzmacnia strukturę skóry odmładzając ja od wewnątrz. Kompleks ten uzupełnia pojawiające się wraz z wiekiem braki cennych substancji budulcowych, takich jak ceramidy, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i kwas hialuronowy. Skutecznie nawilża i odżywia skórę. Zawiera Trylagen, kompleks peptydów i protein pobudzające syntezę kolagenu tym samym skutecznie opóźniając proces starzenia się skóry oraz Chronodyn, który regeneruje komórki skóry i niweluje oznaki zmęczenia.
Od razu na wstępnie dodam, że krem się u mnie sprawdził, ale tylko dlatego, że mam tłustą skórę. Osobom z suchą skórą radzę omijać z daleka, bo krem jest naprawdę bardzo lekki i według mnie za mało odżywczy. Dlatego sprawdzi się przy tłustej i nie wymagającej wielkiego odżywienia skórze. Zaczęłam używać go zimą, ale nie poradził sobie z przesuszoną od kaloryferów i mrozu cerą. Wróciłam do niego na wiosnę i już było lepiej. Bywały dni, gdy bardziej suche partie (policzki) musiałam "dokarmić" treściwszym mazidłem, ale generalnie byłam z niego zadowolona. Podoba mi się to, że krem wchłania się bardzo szybko i nie trzeba go mocno wklepywać. A co z samym działaniem przeciwzmarszczkowym? Tego nie wie nikt :)
Dla kogo:
- na pierwsze zmarszczki dla tłustej cery
Mowa o Oeparol Stimulance Rozświetlające Serum Przeciwzmarszczkowe z Pro-Retinolem.
Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Dimethicone Crosspolymer, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Dimethiconol, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate/ Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, isohexadecane, polysorbate 60 Sorbitan isostearate, Carthamus Tinctorius Bud Extract, propanediol, Oenothera Biennis Oil, Tocopheryl Acetate, Niacynamide Retinyl Palmitate, Cl 77891, Mica, Silica, parfum, Benzyl Alcohol, Disodium EDTA, Cl 77491, lactic Acid, Methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, BHA
Pierwszy rzut oka na skład i już wiadomo, że serum składa się przede wszystkim z silikonów.
Czy jest zatem sens używać go zamiast kremu na dzień czy na noc?
Niekoniecznie. Nie wiem jak u innych osób, ale u mnie zamiast kremu się nie sprawdził.
Za słaby, za lekki, za wodnisty. Wchłaniał się szybko i już po chwili nie było po nim śladu (w tym negatywnym znaczeniu). Ale zostawiał na twarzy przyjemną poświatę i uczucie gładkości. I sprawiał, że podkład ładnie układał się na skórze.
Dlatego postanowiłam dać mu szansę i zaczęłam używać go jako bazę pod krem na dzień albo pod BB krem. I to było to! Serum plus dobry nawilżający krem sprawia, że twarz jest rozświetlona i nawilżona a gdy wymiesza się go z BB kremem (Lioelle Dollish czy Petit BB) nie tylko sama twarz wygląda lepiej i bardziej naturalnie, ale także sam makijaż trzyma się dłużej.
Dlatego solo nie, ale za to w duecie - jak najbardziej!
Dla kogo:
- dla skóry dojrzałej
- dla skóry zmęczonej i poszarzałej
- jako lekko rozświetlająca baza
Opakowanie zawiera 30 ml kosmetyku i kosztuje w granicach 20 zł.
Ten peeling z Sorayi wygląda fajnie :D
OdpowiedzUsuńChwila, moment, trochę mi się za szybko opublikowało :)
UsuńAkurat nie miałam zadnego..
OdpowiedzUsuńTo może mój post zachęci cię do zakupu któregoś z w/w kosmetyków? :)
UsuńKurczę, no to zdrowiejcie z kotem! I znajdź ten dysk, koniecznie!
OdpowiedzUsuńZ tych kosmetyków nic nie kupowałam, ale chyba miałam od kogoś odlewkę tego mazidła z EcoSpa. Nie jestem pewna, czy to na pewno to, ale coś takiego i w takim kolorze na pewno miałam do demakijażu - z któregoś sklepu z biochemią, ale własnie w odlewce. Wrażeń nie pamiętam, ale skoro tego nie nabyłam, to pewnie nie przebił moich "dwufazowców". ;-)
Dzięki w imieniu swoim i kota :)
UsuńCo do dysku to podejrzewam męża, on lubi gdzieś coś upchnąć i znajdujemy to po kilku miesiącach w najmniej prawdopodobnych miejscach.
Co do dwufazy z EcoSpa to na pewno miałaś to samo co ja :)
Oby dysk się znalazł, pamiętam jak jakiś dupek ukradł mi w autobusie telefon gdzie przez 2 lata zbierałam zdjęcia z różnych imprez, wypadów i ogólnie studenckich czasów. Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby to zgrać na kompa:( Pal licho telefon, ale za zabranie kupy fajnych wspomnień życzę temu gnojkowi wszystkiego najgorszego!
OdpowiedzUsuńTyle już miałam tych miceli (a AA jeszcze nie:P) i aż się zastanawiam czy by przypadkiem nie wrócić do mleczek do demakijażu...
Mam nadzieje, że się znajdzie, bo wielu kosmetyków w tym lakierów już dawno nie mam :(
UsuńA chciałabym o nich napisać.
Co do mleczek, to ja nie lubię :)
Usuńwspółczuję utraty zdjęć :(
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKochana znajdziesz zdjęcia spokojnie :* a co do tego peelingu z Soraya jestem w szoku że ma tak dory skład i jak piszesz działa. Ja jestem już sceptycznie nastawiona do tej serii, po balsamie do ciała chocolate kiss mam dość. Ale teraz mnie zaintrygowalaś. Dziękuję:*.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne posty :)
Zainteresowało mnie to serum w roli właśnie bazy pod makijaż, podobnie jak Ty je stosujesz. Ale na razie mam tyle produktów tego typu, że chyba chwilowo odpuszczę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOprócz peelingu z soraya to nie znam nic, ale to ostatnie serum moze na lato by mi sie przydało żebym chociaż trochę zdrowiej wyglądała ?
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze zarowno Ty jak i Twoj podopieczny szybko wrocicie do pelni zdrowia :) Usciski od mojej kociej gromady! Kurcze no i oby dysk sie znalazl, tez bym sie pewnie zaplakala gdyby moje zdjecia robione "na zapas" zginely. Bo trocheeee tego jest :) jesli chodzi o kosmetyki to znam peeling z Sorayi i bardzo go lubie. Super dziala na moja buzke. A do tego ten zapach- MMMM :) zuzylam juz trzy opakowania.
OdpowiedzUsuńWybacz brak polskich znakow, zly telefon :D
:*
Muszę koniecznie ten peeling z Soraya wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMoniś, podsyłam link do płynu dwufazowego :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kosmetykasmykusmyka.pl/2013/10/diy-dwufazowy-agodzacy-pyn-do-demakijazu.html
peeling z Soraya jest najlepszy na świecie :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki przegląd, ale wielu kosmetyków nie znam. Tym bardziej chętnie o nich czytam.
OdpowiedzUsuńPeeling Soraya najbardziej mnie skusił - wiele osób go chwali, coś musi być na rzeczy, mam nadzieję, że jak już się zbiorę i go kupię to i u mnie się spisze :)
OdpowiedzUsuń