Pastelowy róż, pastelowy błękit i pastelowa zieleń zwana też miętą, projektanci największych domów mody tej wiosny stawiają na pastelowe odcienie. Jeśli tak jak ja nie przepadasz za ubraniami w pastelowych kolorach, postaw na dodatki w tych odcieniach. Albo na manicure w delikatnych, rozbielonych barwach.
Lakiery Oriflame The ONE Long Wear to trwała i mocno kryjąca emalia do paznokci w pięciu nowych, elektryzujących, pastelowych odcieniach. Formuła z technologią Pigment Freeze, dzięki której kolory są żywe, czyste i odporne na blaknięcie. Pędzelek High Definition zapewnia precyzyjną aplikację. Cena promocyjna: 12,99 zł/sztukę.
Oriflame Electric Lilac |
Oriflame Electric Lilac |
Tej wiosny powrócił do łask błękit. Pastelowy niebieski, lekko wpadający w fiolet - Oriflame Electric Lilac to kolor, którego nie widziałam od kilku lat. To jeden z nielicznych odcieni, które jestem w stanie nosić na ubraniach, bez podejrzeń, że ubrałam się do pracy w piżamę ;)
Wymaga 2 warstw lakieru nałożonych na dobrą bazę (i tyle mam na zdjęciu), ponieważ może przebarwiać płytkę paznokci.
Oriflame Matcha Green |
Oriflame Matcha Green |
Mięta to kolor, który co roku w okolicach marca robi się nagle popularny na ulicy. Kolor ograny do granic możliwości. I dla mnie raczej nudny. Może poza lakierami do paznokci. Oriflame Matcha Green to taka klasyczna, chłodna, pastelowa zieleń. Nieźle napigmentowana - 2 warstwy, a dzięki szerokiemu pędzelkowi i gęściejszej konsystencji przyjemna w malowaniu.
Oriflame Pink Lemonade |
Oriflame Pink Lemonade |
Oriflame Pink Lemonade - klasyczny, pudrowy róż powraca w każdym sezonie wiosenno-letnim. Jeden z tych kolorów, który kochają kobiety na całym świecie. Słodki, dziewczęcy i uniwersalny dla każdego typu urody i na każda okazję. Na zdjęciu mam 2 warstwy lakieru.
Oriflame Sugar Cane |
Oriflame Sugar Cane - stempelkowy wzór pomalowałam mazakami |
Żółty niczym żonkile Oriflame Sugar Cane najbardziej przypadł mi go gustu. Jest jak wiosenne słońce zamknięte w szklanej buteleczce. Ma nieco gorszą pigmentację, ponieważ do pełnego pokrycia potrzebuje 3 warstw lakieru. Ale uwaga - można po nim malować zwykłymi mazakami!
Jedno jest pewne, by być na topie znowu sięgamy po pastele. Albo stawiamy na ciemny fiolet. Innych opcji nie ma ;)
A jaki jest wasz stosunek do pastelowych kolorów?
Ja bardzo lubię. Zwłaszcza, że dłonie wyglądają na zadbane, nawet jeśli lakier delikatnie odpryśnie od paznokcia.
OdpowiedzUsuńAle przepiekne i wiosenne te kolorki :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że rzadko używam pastelowych kolorków, ale tej wiosny mam zamiar to zmienić:)
OdpowiedzUsuńMam lakier z tej serii ale w kolorze do frencha więc raczej średnio kryje ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są! Uwielbiam pastelowe kolory, mam wrażenie, że dłonie wtedy wyglądają młodziej :))
OdpowiedzUsuńPastele są piękne i to na każdą porę roku! Z tego zestawienia najbardziej podoba mi się Pink Lemonade - jest taki dziewczęcy :)
OdpowiedzUsuńNa paznokciach lubię ciemne zdecydowane barwy, ale zdarza mi się używać pasteli :)
OdpowiedzUsuńKolory piękne, ale zraziłam się do lakierów ori i na pewno więcej się na nie nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńładne kolorki:) ja jednak używam hybryd
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPiękne pastele, ąłdne rzeczy z nimi wyczarowałaś :D
OdpowiedzUsuńJa pastele na paznokciach toleruję tylko latem. Ale każdy ma do tego inne podejście, ja po prostu wiosną jeszcze ich nie "czuję" ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast z lakierami Oriflame nie mam dobrych doświadczeń; kiedy używałam ich kilka lat temu były niestety słabej jakości i nietrwałe. Mam nadzieję, że od tego czasu zmienili formułę na lepszą :)
Bardzo fajne są te kolorki! :) Miłego poniedziałku!
OdpowiedzUsuńTo pierwsze zdobienie wygląda jak lody Zapp :D
OdpowiedzUsuńPiękne pastele :) Nie znam lakierów z tej serii, ale dawno temu miałam czerwony lakier z walentynkowej edycji i był fantastyczny.
OdpowiedzUsuń