Dobre serum to moja podstawa pielęgnacji. Podbija działanie kremu, zarówno tego na dzień, jak i na noc. A gdy bardzo się spieszę - jest nawet w stanie go zastąpić. Serum nie musi kosztować majątek, by było skuteczne. Ważny jest odpowiedni dobór kosmetyku do potrzeb skóry. No i dobry skład. Dziś o 4 serach firmy AA, które używałam przez ostatnie pół roku.
Jak pisałam niedawno na Instagramie nie uznaję serum w innym opakowaniu niż szklane. Tworzywo sztuczne kłóci mi się z ideą kosmetyku, który ma mieć w składzie więcej substancji aktywnych niż stosowany zazwyczaj krem. Dlatego opakowania serów AA cieszą moje serce - szklane butelki zaopatrzone w konkretnej wielkości kroplomierz nie tylko ładnie wyglądają na półce, ale także są praktyczne i bezpieczne (chyba, że zbijemy butelkę i wejdziemy w rozbite szkło bosą stopą).
AA SKIN BOOST Koncentrat 5% KOENZYM Q10 + WYCIĄG Z BIO MALIN
Koncentrat stanowi aktywną kurację opóźniającą starzenie i wygładzającą, wzmacnia działanie kremów do codziennej pielęgnacji skóry. Aktywny koenzymem Q10 pobudza regenerację komórek, spowalnia proces ich starzenia i hamuje degradację kwasu hialuronowego. A także przeciwdziała rozpadowi kolagenu. Wyciąg z owoców BIO malin wygładza skórę i nadaje jej promienny wygląd oraz pomaga chronić przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
Serum przeznaczone jest dla każdego typu skóry, zwłaszcza tej zmęczonej i poszarzałej. Można stosować go zarówno na noc, jak i na dzień. Jest kompatybilne z większością kremów, więc nic się nie roluje. Ma przyjemny zapach, niestety ku mojej rozpaczy nie jest to malina.
Cena: ok. 33 zł
AA SKIN BOOST Koncentrat 15% KWAS HIALURONOWY COMPLEX + WYCIĄG Z ALG JANIA RUBENS
Kwas hialuronowy intensywnie i długotrwale nawilża skórę, wygładza ją i wypełnia drobne zmarszczki mimiczne. Ekstrakt z alg Jania Rubens oczyszcza komórki skóry z toksyn oraz zatrzymuje cenne składniki mineralne, zapewniając jej rewitalizację.
Cena: ok. 30 zł
AA SKIN BOOST Koncentrat 15% KWAS HIALURONOWY COMPLEX + WYCIĄG Z ALG JANIA RUBENS dedykowany jest głównie dla skóry odwodnionej i przesuszonej. Regularne stosowanie tego serum nawilżyło katowana kaloryferem skórę. A dobrze nawilżona skóra = skóra gładka i ładnie wyglądająca. Serum ma bardzo lekki zapach i równie lekką konsystencję, która sprawia, że kosmetyk można można mieszać z podkładem i kremem BB.
AA SKIN BOOST Koncentrat 8% WITAMINA C + WYCIĄG Z ACEROLI
Stężona witamina C, wnikając w głąb skóry, efektywnie neutralizuje działanie wolnych rodników, przeciwdziałając przedwczesnemu starzeniu się skóry. Rozjaśnia także i wyrównuje koloryt cery. Ekstrakt z aceroli, wiśni z Barbados, uelastycznia i nawilż a skórę oraz przeciwdziała jej starzeniu.
Cena: ok. 35 zł
Witaminę C kocham przez cały rok, ale szczególnie mocno po zimie. Nic tak nie rozjaśnia i rozświetla cery jak konkretna dawka witaminy podkręcona dużą porcją nawilżenia. W komplecie z mikro-dermabrazją dają skórze prawdziwego kopa i zmywają z niej zimową szarość i zmęczenie.
OXYGEN INFUSION to pierwsza linia kremów tlenowych od marki AA o skoncentrowanym działaniu przeciwzmarszczkowym. Dzięki specjalnym uwodnionym otoczkom aktywny tlen jest precyzyjnie dostarczany do skóry, pomimo procesu mikroparowania w trakcie aplikacji, zapewniając 50-cio krotny wzrost dotlenienia. Formuła linii Oxygen Infusion pobudza metabolizm skóry, dodaje jej witalności i umożliwia przenikanie składników aktywnych do głębszych warstw skóry.
AA OXYGEN INFUSION HIAL E 40+
Tlenowy serum nawilżające zawiera kompleks 5-ciu form kwasu hialuronowego proHA.5, w tym innowacyjne mikrokapsułki HA. Połączenie kwasu hialuronowego i biozgodnej formy wit. E zapewnia skórze długotrwałe nawilżenie, poprawę elastyczności skóry, wygładzenie zmarszczek, ale także ma działanie antyrodnikowe, które wspomaga utrzymanie młodego wyglądu skóry. System Oxygen Infusion wykorzystuje dotleniającą siłę cząsteczek 02, zapewniając intensywną detoksykację i dotlenienie komórek skóry. Wygładzający kompleks cukrowy, regulując przepływ wody w naskórku, zwiększa poziom jego nawilżenia. Serum ma lekka konsystencję, doskonale się wchłania, dzięki czemu stanowi uzupełnienie pielęgnacji dziennej, jak i nocnej.
Oooo... Jakie to faaaajne! Wszystkie propozycje nam się podobają, ale idealne dla naszych pyszczków byłoby to z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam serum :) zawsze tylko krem ;)
OdpowiedzUsuńo kurcze! Nie dość, że wyglądają ciekawie to jeszce opis brzmi super, chętie kiedyś się skuszę :D
OdpowiedzUsuńFantastycznie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJejku, te opakowanka są boskie!
OdpowiedzUsuńCiekawe, nawet bardzo ;) Jak pokończę swoje sera to i może na te zerknę ;)
OdpowiedzUsuń