Wszystkie znaki na niebie wskazują, że nie prędko wrócę do regularnego pisania. Z jednej strony cały czas problemy z remontem mieszkania, z drugiej wieczny brak czasu. Już myślałam, że wszystko skończymy w styczniu, ale nadal nie mamy szafy wnękowej do sypialni. A do tego chyba oszukał nas sklep ze szkłem hartowanym (o tym na pewno napiszę).
Dzisiejszy post pisałam po kawałku przez ponad tydzień, zmieniając wielokrotnie swoje typy najlepszych produktów pielęgnacyjnych w 2016 roku. A chciałam wybrać dla was "creme de la creme" . Tylko jak z pośród tylu dobrych kosmetyków wybrać 9 najciekawszych i najlepszych?
Dzisiejszy post pisałam po kawałku przez ponad tydzień, zmieniając wielokrotnie swoje typy najlepszych produktów pielęgnacyjnych w 2016 roku. A chciałam wybrać dla was "creme de la creme" . Tylko jak z pośród tylu dobrych kosmetyków wybrać 9 najciekawszych i najlepszych?
MATRIX CURL PLEASE
Zestaw do włosów kręconych i falowanych. Trzy preparaty do codziennej pielęgnacji włosów: szampon, odżywka ze spłukiwaniem i lekki krem lotion definiujący i poprawiający skręt włosów. Każdy z nich z powodzeniem można stosować wymiennie z pozostałymi kosmetykami firmy Matrix, ale najlepsze efekty (czytaj: najładniejsze loki) mam po użyciu całej trójki. Lotion najlepiej stosować od połowy długości włosów, ponieważ lekko obciąża i nabłyszcza włosy.
L'Oreal PROFESSIONNEL PRO FIBER
Odżywka bez spłukiwania z serii odbudowującej zniszczone włosy - L'Oreal RE-CREATE. Mój poranny niezbędnik, gdy liczy się każda minuta i brakuje mi czasu na nałożenie odżywki ze spłukiwaniem. Jedyna odżywka, która nie wymaga spłukiwania i do tego nie odciąża włosów, nie powoduje ich zwiększonego przetłuszczania, wygładza i nawilża przesuszone pasma. A do tego cudownie pachnie i jest niesamowicie wydajna. Odżywkowy ideał!
NACOMI Creamy Oils Technology
O tym pięknie pachnącym, różanym peelingu pisałam już tu - KLIK.
INDIGO RICHNESS HAND CREAM
Bogaty a jednocześnie lekki krem do rąk o zapachu identycznym jak różany peeling Nacomi - RASPBERRY LOVE. I profesjonalne opakowanie z pompką ułatwiającą dozowanie i nakładanie kremu. Jeden z tych kosmetyków, które zawsze mam na szafce nocnej.
NACOMI NATURAL BODY BUTTER GRAPE SEED OIL& SHEA BUTTER
Gęste i tłuste masło o krótkim i przyjemnym składzie w wielu wersjach zapachowych to kolejny hit ubiegłego roku. Wielofunkcyjne: zregeneruje i natłuści przesuszone i odmrożone dłonie, zabezpieczy usta przed mrozem i zadba o wymęczoną kaloryferami skórę.
ORIGINS maska nawilżająca Drink Up - Inensive.
Hit roku 2015 - KLIK.
Trzecia tubka w użyciu i nadal zachwycam się jej zapachem i błyskawicznym efektem.
THE FACE SHOP esencja JEJU VOLCANIC
Lekka esencja/serum, która zmniejsza przetłuszczanie się skóry i ogranicza zapychanie się porów. Wada - mała wydajność i słaba dostępność.
LIRENE dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Łatwo i szybko usuwa najmocniejszy makijaż, nie szczypie w oczy i nie pozostawia tłustej warstwy. A do tego dba o rzęsy.
Seria OILAN ACTIVE
Zestaw kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej, atopowej i wrażliwej. Bioaktywną emulsję noszę w torebce, Bioaktywny krem barierowy to ulubiony krem Anieli a z emulsji i balsamu korzystamy obie. Jeśli tak jak ja masz problem z suchą skórą u siebie bądź swojej pociechy - zapamiętaj tą serię.
Drink Up i dwufazę Lirene bardzo lubię, w sumie to Lirene mnie zaskoczyło i myślałam, że to niezła ściema z tą pielęgnacją rzęs, ale jednak nie :D
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie esencja JEJU VOLCANIC. Idę poszukać informacji :)
Życzę Ci szczęśliwego zakończenia remontu (o ile to możliwe w takiej sytuacji, ale mimo wszystko) i oby jak najmniej problemów w dalszej części.
uwielbiam kosmetyki Nacomi, szczególnie ich musy do ciała, aż chce się je zjeść :D mnie akurat dwufazówka Lirene trochę podrażniała, o ile świetnie zmywa makijaż, to oczy miałam po niej czerwone :-(
OdpowiedzUsuńNo to ja znam tylko produkty Oillan ;) No i bardzo lubimy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post,
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że nie znam żadnego produktu poza oillan...
O, skąd ja to znam. Dokładnie tak jest najczęściej z remontami, jak wynika z moich obserwacji. Planujesz koniec na góra(!) sierpień, a we wrześniu ledwie półmetek przekroczyło.
OdpowiedzUsuńPrzykro czytać, że sklep najprawdopodobniej Was orżnął. Tym bardziej, że przy wszelkiego rodzaju renowacjach, w grę wchodzą najczęściej kwoty niemałe. Mam jednak nadzieję, że wszystko się wyjaśni i pójdzie jak najlepiej.
Znam tylko peeling Nacomi, z tym, ze miałam wersję kakaową i niezbyt się polubiłyśmy, ze względu na tłustą warstwę jaką zostawiał na skórze.. :)
OdpowiedzUsuńTen płyn Lirene miałam i o dziwo się świetnie u mnie spisał, a to rzadkość jeśli chodzi o dwufazówki do moich oczu.
OdpowiedzUsuńPeeling Nacomi mam, ale do innej cery i jestem nim zachwycona, to zdecydowanie mój hit :D
Krem Indigo też mam w zapasie, ale jeszcze nie użyłam.
Musze ten płyn z Liren wypróbować koniecznie.
OdpowiedzUsuńProdukty Oilan znam i mają bardzo fajny kremik do twarzy.
Peeling z Nacomi też bardzo polubiłam :) Pozostałych produktów nie miałam okazji używać, choć z Oillan miałąm jakiś krem i mnie nie zachwycił. Zaciekawiła mnie ta dwufazówka z Lirene, może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kremu do rąk z Indigo faktycznie pachniał obłędnie a maska z Origins też cudownie pachnie ;D
OdpowiedzUsuńMyszy takie nie na czasie :)
OdpowiedzUsuńO widzę azjatyka z the face shop :) to jedna z moich ulubionych marek. Faktycznie jest słabo dostępne ale dla chcącego nic trudnego :P
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nic
OdpowiedzUsuń