Żel pod prysznic Balea o zapachu czekoladowego ciasteczka królował w mojej łazience przez całą zimę, podobnie jak balsam z tej samej linii zapachowej. I tak jak uwielbiałam go zimą, wiosna okazał się już męczący, dlatego pożegnałam się z nim bez żalu. Kosmetyk kupiłam na allegro w cenie 14,90 zł (spore opakowanie), wiem, że w tej cenie są żele o lepszym składzie i większych właściwościach nawilżających, ale ten ma bardzo przyjemny i dość naturalny zapach a przy tym jest wydajny, więc nie były to pieniądze wyrzucone w błoto.
Dla kogo:
- dla wielbicieli kosmetyków o czekoladowym zapachu
- dla osób które nie mają problemów z suchą skórą
Nie polecam.
Dla kogo:
- dla osób które nie zwracają uwagę na składy
- dla wielbicieli mocnych, słodkich zapachów
Moja ulubienica, czyli pianka myjąca o zapachu jogurtu truskawkowego (ok. 25 zł). Już sama formuła kosmetyku przypominająca puszystą bitą śmietanę wprawia mnie w dobry nastój. A do tego mocny, ale nie mdły zapach truskawkowej Jogobelli. Składu nie pamiętam, ale skóra jest po niej bardzo przyjemnie nawilżona, niestety bez balsamu się nie obędzie. Za to samo mycie jest baaardzo przyjemne. Zapach znika zaraz po spłukaniu pianki i to chyba jedyny minus. To moje trzecie opakowanie i na pewno jeszcze ją kupię o ile gdzieś znajdę, bo to niestety limitowanka.
Dla kogo:
- dla każdego kto lubi jogurt truskawkowy
Znacie jakiś z tych kosmetyków? A może nie lubicie kosmetyków o spożywczych zapachach?
jak nie ida w biodra to biorę wszystkie! ale balea mnie tylko z tego ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNiebawem będzie kolejny post o słodkościach, może tam zainteresuje cię więcej rzeczy :)
UsuńJejciu, ale przepłaciłaś na tej piance! Ja ją kupiłam kiedyś na allegro za 11zł.
OdpowiedzUsuńja w Czechach dałam za nią 6,90zł..
UsuńStrasznie przepłaciłam, ale może dlatego że sprzedająca specjalnie dla mnie jeździła za nią po sklepach :(
Usuńmoże dlatego ;( ale przepłaciłaś meega..
Usuńna produktach balea powinno pisać produkt nie do spożycia ponieważ łatwo się pomyslić
OdpowiedzUsuńTo samo pomyślałam o tej butelce z OS :)
UsuńI trzeba chować przed dzieciakami :)
UsuńTeraz będę chorować na tą piankę z Balea. :/ Uwielbiam słodkie zapachy! Każde inne mogłyby dla mnie nie istnieć. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jeszcze gdzieś ją znajdziesz :(
Usuńoooo to coś dla mnie lubię takie kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńAle kusisz tymi kosmetykami Balea ;D
OdpowiedzUsuńBo bardzo je lubię :)
Usuńkocham takie kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego, ale najbardziej ciekawi mnie pianka do mycia :D
OdpowiedzUsuńI pianka jest najfajniejsza, Oriflame też ma piankę do mycia (miętowa) ale nie tak fajna jak ta.
Usuńtez lubie te pianke, nistety w de wycofana ;(
OdpowiedzUsuńwiem :(
Usuńja to chyba bym zjadła te kosmetyki z Balei :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie, żele gorzkie bardzo :)
UsuńCiasteczkowa Balea mnie kusi, ale jak coś ma taki naturalny, słodki zapach, to bym miała problemy żeby tego nie zjeść :D
OdpowiedzUsuńja go kocham ten zapach na ciele mmmmm(balea)
OdpowiedzUsuńTeraz używam miętowego i jest świetny! :)
Usuńa ja czekolady pod prysznicem nie trawie ;/
OdpowiedzUsuńAle do jedzenia chyba lubisz, co?
UsuńUwielbiam produkty z Balea
OdpowiedzUsuńLubię takie słodkości ;D
OdpowiedzUsuńOriginal Source jest cudowne o tym zapachu, Fruttini tez:)Ja jeszcze Luksje w takim zapachu kupowałam:)
OdpowiedzUsuńZ Luksji czekoladowej nawet byłam zadowolona :)
UsuńJakoś ciężko czekoladowe rzeczy się zużywa w taki upał. Ale na mnie już czekają czekoladowe i piernikowe balsamy:D
OdpowiedzUsuńBo czekolada to na zimę raczej a nie na takie upały :)
UsuńOS czekolada&mięta rzeczywiście super. pozostałych nie używałam.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie słodkości, szczególnie teraz kiedy jedynie pod taką postacią wystarczyć mi muszą :(
OdpowiedzUsuńGorzej, że po taki prysznicu nachodzi cie ochota na czekoladę :)
Usuńuwielbiam słodkości do mycia ciała,w balsamie już bym nie zniosła :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńUwielbiam żele pod prysznic i płyny do kąpieli o słodkich zapachach. Kiedyś miałam jakiś balsam i niestety, myślałam że się uduszę. :p
OdpowiedzUsuńAle to chyba zależy od samego balsamu, ja nie przepadam za wanilią :)
UsuńNo niestety ja nie lubie słodkich żeli oraz perfum.. ;)
OdpowiedzUsuńPiankę kupiłam, ale koleżanka mi ją przywiozła z DM i zapłaciłam za nią ok. 8 zł. I bardzo też lubię ten czekoladowy żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńNo już wiem, że dużo przepłaciłam :(
UsuńLubię słodkości w produktach do mycia,w balsamach niekoniecznie:)
OdpowiedzUsuńTo wszystko zależy od trwałości zapachu no i samego zapachu oczywiście :)
UsuńTakie słodkości to ja lubię :D
OdpowiedzUsuńA kulinarnie nic podobnego nie możesz zaproponować? Co by zaspokoić głód na cukier, a zachować bioderka od zbytniego rozrostu? ;)
Niestety, pieczenie ciast to moja słaba strona :(
UsuńAle mam kilka sprawdzonych przepisów, jak chcesz to podeślę na maila :)
O tak lubię takie słodkości ;)
OdpowiedzUsuńpianka balea jest świetna :)
OdpowiedzUsuń