Dziś kolejna notka o trzech pięknych i niezwykle ciekawych lakierach. Tym razem na warsztat wzięłam lakiery strukturalne ANNY o wykończeniu imitującym błyszczący piasek: 481 out of space, 655 she's amazing i 694 blue hypnosis.
Na początek kilka słów o samej marce: ANNY to wyjątkowa jakość lakierów do paznokci i niezrównana paleta odcieni. We współpracy z doświadczonymi ekspertami w dziedzinie designu paznokci, marka ANNY rozwinęła zupełnie nową koncepcję stylu: łączy najmodniejsze, ulubione przez gwiazdy i projektantów kolory z awangardowym duchem sceny i amerykańskich stolic mody: Nowy Jork, Los Angeles i Miami! W pogoni za najnowszymi trendami Laurie, ambasadorkę marki ANNY, wspierają trend-ekspertka Ileana i ekspertka mody Claudia.
Ciemna nasycona wiśnia, czyli 481 out of space to kolor idealny przede wszystkim na jesień. Szczególnie dobrze wygląda na tle jasnej skóry. Aby pokryć równomiernie płytkę trzeba nałożyć 2-3 cienkie warstwy lakieru (lepiej więcej cienkich warstw niż mniej grubszych). Wysycha błyskawicznie. Do trwałości tez nie mogę się przyczepić, wytrzymał pełne 5 dni. Gdyby nie spory odrost prawdopodobnie dopiłabym do 7 dni. I jak tu nie kochać piaskowych lakierów?
Koralowo-pomarańczowo-złoty 655 she's amazing jest odcieniem, który często widzę na dłoniach mojej mamy, u mnie sporadycznie. Raczej unikam tak ciepłych odcieni, ale wykończenie jest tak ładne, że tym razem się złapałam. Paznokcie w kolorze zachodzącego słońca okraszone złotym pyłem zwracają uwagę, dlatego trzeba się przyłożyć do malowania. W tym wypadku wystarczyły dwie cienkie warstwy lakieru.
Ulubieńca zostawiłam na sam koniec - 694 blue hypnosis. To mój jedyny lakier w kolorze intensywnego błękitu o piaskowej strukturze. Zapewne dlatego tak mi się podoba i to po niego sięgam najczęściej. W niebieskiej bazie zatopiono jasnoniebieski brokat, nietypowe połączenie jak na lakier piaskowy. Do pełnego pokrycia wystarczyły mi 2 cienkie warstwy lakieru. Trwałość ok. 4 dni.
I jak wam się podobają takie kolory?
Przypominam także o trwającym konkursie w którym możecie wygrać zestawy miniatur lakierów Essie.I jak wam się podobają takie kolory?
Zgłoszeń należy dokonywać pod postem --> KLIK.
Piękne kolorki, a takie wykończenie bardzo lubię w lakierach.
OdpowiedzUsuńniebieski jest cudowny ! :)
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię piaski, ale zmywanie ich to istny koszmar.
OdpowiedzUsuńPrezentowane przez Ciebie kolorki bardzo mi się podobają, mam podobny granat z firmy Avon :)
PS: Zapraszam na najnowszy wpis o stronie pełnej inspiracji!
UsuńPrzepiękny efekt na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńO, aż mi się stare czasy przypomniały! Konkretnie liceum.
OdpowiedzUsuńJednymi z najwcześniejszych moich lakierów były te o kolorach takich, jakie zaprezentowałaś jako dwa pierwsze (oczywiście innej marki, nie wiem czy nie Vibo). Sentyment się odezwał... :D
wow, są cudowne, przepiękne, genialne, fantastyczny efekt!
OdpowiedzUsuńmega świetne pznokcie <3 I te kolorki ahhh cudowne :D
OdpowiedzUsuńhttp://szczyptamagii97.blogspot.com/2015/09/przeglad-trednow-sinsay.html
Nie dziwię się, że blue hypnosis został ulubieńcem, jest piękny!
OdpowiedzUsuńKolory wydają się ok, jednak ja bardziej wolę nosić stonowane mani ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki, zazdroszczę...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPierwszy taki najbardziej "mój".
OdpowiedzUsuńshes amazing jest na prawdę AMAZING, nazwa bardzo trafna :D cudo!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory :) Jednak gust mi się nieco zmienił - miałam wszystkie trzy w wydaniu p2 i Pierre Rene, ale porozdawałam :D Teraz chętnie wróciłabym do środkowej czerwienio-pomarańczy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ale śliczne te kolorki :)
OdpowiedzUsuńout of space, mam bardzo podobny kolor z Wibo :)
OdpowiedzUsuńale dają ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńładne są, dwa pierwsze bardzo mi przypominają lakiery Zoya ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolorki i super się prezentują na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńKażdy ładniejszy od drugiego, chociaż pomarańczkę chętnie bym przygarnęła, bo inne odcienie już posiadam z innych firm :)
OdpowiedzUsuńMiałam lakier podobny do tego koralowo-pomarańczowo-złotego :) nosiłam go całe lato :D ale potem znudził mi się ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lakiery! Wszystkie mi się podobają! <3
OdpowiedzUsuń