Tak słodkie i cudownie pachnące, że chciałoby się je schrupać...
Przed wami trzy lakiery z nowej kolekcji Models Own Sweet Shop. A każdy z nich pachnie jak ulubione z dzieciństwa łakocie.
Pear Drops to wbrew opisowi producenta wcale nie koral a żywa, strażacka czerwień. Z drobnym srebrnym schimmerem. Po wyschnięciu pachnie gruszką i goździkami.
Malowanie nim to czysta przyjemność. Idealna żelowo-kremowa konsystencja, przyjemny zapach i sprężysty pędzelek. Wystarczą dwie cienkie warstwy, by całkowicie pokryć paznokieć.
Trwałość przyzwoita, pełne 3 dni bez ubytków i wytartych końcówek. Zapach najintensywniejszy pierwszego dnia, ale nawet trzeciego można było go wyczuć.
Do tego zmywa się bardzo łatwo i mimo intensywnego koloru nie przebarwia paznokci.
Czekoladowo-złota Fizzy Cola Bottles jak sama nazwa wskazuje miała pachnieć colą. Pachnie, ale na pewno nie jest to zapach coli. Tak naprawdę trudno mi określić jaki to zapach.
Zapach mnie rozczarował, ale to jedyny minus tego koloru. Konsystencja inna niż obie czerwienie, dużo bardziej gęsta i kremowa, ale nadal przyjemna w malowaniu. Bardzo dobra pigmentacja, wystarczyłaby jedna grubsza warstwa. Na paznokciach mam dwie cienkie warstwy.
Podobnie jak gruszkowy Pear Drops wytrzymał 3 dni.
Podobnie jak gruszkowy Pear Drops wytrzymał 3 dni.
Ostatni z całej trójki, mój ulubieniec to Rhubarb and Custard, ciemnoczerwony brokatowy elegancik o zapachu rabarbaru i sosu Custard. Nie wiem jak pachnie sos Custard, ale rabarbar znam. I słowo daję lakier pachnie jak świeżutki rabarbar.
Konsystencja taka sama jak u Pear Drops. Pigmentacja też.
Trwałość nieco lepsza - 4 dni w nienaruszonym stanie.
Zmywanie bezproblemowe i nie przebarwia paznokci.
Trwałość nieco lepsza - 4 dni w nienaruszonym stanie.
Zmywanie bezproblemowe i nie przebarwia paznokci.
Co myślicie o takich słodkościach?
Prześliczne! Kurczę rabarbarowy zapach mnie kusi, ale kolorystycznie chyba strażacka czerwień najbardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńcustard pachnie bardzo waniliowo, słodko, budyniowo. Ciężko opisać, trzeba powąchać.
OdpowiedzUsuńCola? Eee... myślałam, że czekolada... Ale i tak ładny!
OdpowiedzUsuńAle świetne te lakiery. Nie mam jeszcze żadnej modeleczki... co za niedopatrzenie!!
OdpowiedzUsuńWow, fajny pomysł z tymi lakierami. Chętnie sobie takie sprawię:)
OdpowiedzUsuńmuszę je mieć:D
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują, choć brąz najmniej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie zachwyciły mnie kolorkach, ale może skusiłabym się przez zapach :P
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie dla mnie, nie lubię jak coś mi się świeci lub mieni na paznokciach :/
OdpowiedzUsuńPodobaj mioi si pierwszy i trzeci ;-)). Ale jak na razie czekam, az mi zel odrosnie w calosci, bo wystarczajaco mam zniszczone paznokcie ;D
OdpowiedzUsuńPachnących lakierów jeszcze nie miałam, ciekawe czy polubiłabym ich zapachy ;) Kolorki iście smakowite :)))
OdpowiedzUsuńAle mnie skusiłas.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy najlepszy <3
OdpowiedzUsuńpachnące lakiery - to jakaś nowość :)
OdpowiedzUsuńświetne są wszystkie :)
OdpowiedzUsuńale kolory < 3
OdpowiedzUsuńnie podobaja mi sie te drobinki.
OdpowiedzUsuńA mi to wykończenie bardzo przypadło do gustu ^^
OdpowiedzUsuńWszystkie mi się spodobały! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńgdzie można je zakupić ?
OdpowiedzUsuńKolory zupełnie nie moje, ale na Twoich paznokciach prezentują się naprawdę świetnie :) Sama rzadko sięgam po taką słodycz na paznokciach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Super kolorki. Ale ten pierwszy chyba najbardziej mi przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuń