Jakiś czas temu Hexxana zaproponowała ciekawą zabawę - pokazanie naszych kosmetycznych zbiorów. Długo myślałam nad przyłączeniem się do akcji, bo nie bawią mnie anonimowe komentarze w których ktoś, kto mnie wcale nie zna rozlicza mnie z wydatków.
Wiem, że trochę tego jest, jednakże przypominam, że nawet weekendowy wizażysta ma swoje potrzeby :)
Tu mam pędzle ze stałej kolekcji i z zestawu do oczu. Dwa pędzle bez napisów to raczej słabe podróbki kupione w Biedronce. Moim ulubieńcem jest wielki pędzel do pudru brązującego (nie mylić z bronzerem) i duży pędzel do blendowania. Generalnie pędzle polecam, ale bardziej do kosmetyków mineralnych (sypkich) niż tych tradycyjnych.
Everyday Minerals to jedne z moich pierwszych pędzli. Nie wiem czy uwierzycie, ale najstarszy z nich - kabuki drugi od lewej ma ponad 7 lat. A nadal wygląda świetnie, mimo codziennego używania i noszenia w torebce. Dla mnie jedne z lepszych pędzli w kategorii cenowej < 50 zł. Nie lubię tylko tych do eyelinera, ale dla nich też znalazłam zastosowanie. Genialnie rozcierają kredki.
Przyznam się do słabości do kolorowych pędzli. Im bardziej odjechany kolor, tym lepiej. Dlatego Bdellium Tools idealnie trafiły w mój gust. Do tego są miękkie jak kocie futerko, syntetyczne, trwałe, ładnie się piorą i nie gubią włosia. I mają krótkie trzonki, co jest konieczne dla takiej ślepoty jak ja.
Mam na oku jeszcze kilka sztuk w kolorze żółtym i różowym.
Ulubieńcami są: "szpachla" do bronzera i blender (trzeci od lewej).
Pędzlowe czarne kruki, czyli pędzle nieistniejących już firm mineralnych: Lumiere Cosmetics i Adorned with Grace Minerals. Wielka szkoda, świetne pędzle stworzone do minerałów i do tego w rozsądnej cenie. Nie wiem co zrobię, gdy zepsuje mi się flat top z AWGM, bo uzależniłam się od niego.
A pośrodku najlepszy pędzel do korektora mineralnego na świecie- Bare Minerals.
Przelotny romans z pędzlami Meow Cosmetics zaowocował tymi oto pędzlami. Raczej nie polecam, bo mimo całej sympatii dla Meow Cosmetics uważam, że nie są warte swojej ceny.
Staruszki z Essence to ulubione kulki do blendowania. Wszystkie trzy to stare wersje, nowe "ulepszone" nie przypadły mi do gustu. Im starsze, tym lepiej się spisują. Najstarszy muszę odrestaurować, tzn. zdrapię czarną powłokę, wyszlifuję papierem ściernym i nałożę kilka warstw zwykłego lakieru do paznokci. Chcecie wiedzieć jak wyglądają pędzle po takim zabiegu? Wystarczy szybki rzut oka na zdjęcie niżej.
Dwa pierwsze pędzle to odnowione staruszki z Lumiere. Szkoda było mi pozbywać się ich po tym jak odpadła z nich farba. Na szczęście lakier do paznokci też dobrze zabezpiecza drewno.
Naprawdę niezła kulka do blendowania za kilka złotych - z W7 (Pepco).
Po kultowym zestawie do konturowania Smasxbox został mi tylko pędzelek (sam zestaw przykleił się komuś do rąk podczas sesji zdjęciowej), nie przepadam za nim, bo dla mnie za mały i drapie.
Grzebyk do rozczesywania rzęs Inglot to jeden z najnowszych nabytków. Wygląda groźnie, ale warto go mieć w kosmetyczce.
Pokaźna kolekcja pędzli Real Techniques. Jak do tej pory rozczarowała mnie tylko biała limitowanka.
Bardzo lubię w nich te gumowe zakończenia i metalowe trzonki. A nie lubię małego wyboru pędzelków do cieni. Nie jestem w stanie wskazać ulubionego, ale gdybym miała polecić kilka to na pewno wybrałabym jajeczko do rozświetlacza i dużą kulkę do korektora i innych produktów o kremowej konsystencji.
O pędzlach Zoeva krąży wiele różnych opinii. Z tych, które mam jestem bardzo zadowolona i na pewno dokupię jeszcze kilka sztuk. Jak uda mi się upolować, bo minusem jest dostępność.
Na pewno mogę polecić: 101 Luxe Face Definer (do bronzera), 108 Face Artist (do bazy i podkładu) i małą kulkę 110 Face Shape do rozświetlacza prasowanego jak i kremowego
Kolejne genialne pędzle - Sigma. To tu znalazłam idealny pędzel do podkreślania/ definiowania załamania powieki - E45 (moja wersja to Cooper). Jeszcze raz wielkie dzięki dla Pauli :)
Pędzle bardzo wysokiej jakości i na pewno warto w nie zainwestować.
I jeszcze mój ulubiony różowy kabuki (zdjęcie pochodzi ze strony http://www.coastalscents.com/)
Piękny, miękki i niezwykle żarłoczny. Dlatego używam tylko do sypkiego pudru, bo inaczej pudełko podkładu mineralnego zużyłabym w miesiąc.
Dziwnym trafem z Hakuro mam tylko 3 pędzle i to tylko do twarzy. Polecam kulkę H52 do nakładania podkładów i innych kremowych produktów. Pozostałą dwójką jestem trochę rozczarowana, ponieważ pędzle zmieniły nieco kształt po kilku miesiącach używania, najbardziej widać to na pędzlu do bronzera H21.
I tak jak myślałam, najwięcej pędzli mam z Maestro. Nie dlatego, że bardzo lubię tą firmę, ale dlatego, że można je kupić stacjonarnie na targach Beauty Forum. Bojednak nie ma to jak porządnie wymacać pędzel przed zakupem.
Moimi faworytkami są syntetyczne kulki 430, mniejsza R6 i większa R10.
Idealne do zaznaczenia linii rzęs górnych jak i dolnych oraz do delikatnego roztarcia kredki.
A na koniec obiecane od wczoraj wyniki rozdania.
Gratulacje! :)
Sporo masz tych pędzli. :)
OdpowiedzUsuńTrochę się uzbierało przez te wszystkie lata :)
UsuńI niech mi ktoś jeszcze powie, że mam za dużo pędzli :D Chętnie widziałabym wiele z nich u siebie, ale to powoli ;)
OdpowiedzUsuńsama też jestem trochę rozczarowana limitką RT
Linka bo chyba nie było osoby, która była z niej zadowolona :)
UsuńUwielbiam pędzle, to jest mój świat. U mnie również w przewadze Maestro, z tego samego powodu, moje pierwsze kroki na targach to właśnie stoisko Maestro.
OdpowiedzUsuńEcotools też mam sporą gromadkę, do tego u mnie przodują również Sephora, mam też kilka Pierre Rene, które choć niedoceniane przez innych, u mnie rewelacyjnie się spisują. Skusiłam się też na kilka pędzli z Douglas, nie są złe, jednak Sephora w tej kwestii bije konkurencję na głowę.
Mam jeszcze kilka pędzli z Sephory ale w tak złym stanie, że wolę ich nie pokazywać publicznie. Tak naprawdę byłam zadowolona tylko z tego do podkładu i to bardziej jako pędzla do nakładania maseczek niż podkładu :)
UsuńTrochę ?? :D Jest ich mnóstwo ;D ja nie wiedziałabym co z nimi robić ;D hehe
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni !;]
Malować :)
UsuńJa przy Twojej kolekcji to się chowam :P Może z jedną trzecią mam tego co Ty :P
OdpowiedzUsuńTen różowy kabuki jest prześliczny :D
Bo pewnie nie potrzebujesz :)
UsuńDobry wizażysta potrzebuje minimum dwóch kompletów podstawowych pędzli, żeby móc wymalować jedną klientkę po drugiej bez konieczności czyszczenia pędzli :)
ale ci zazdroszczę takiej kolekcji !!! ja dopiero zaczynam kolekcje :)
OdpowiedzUsuńspoooora kolekcja! :)
OdpowiedzUsuńJa mam Ecotoolsiaki da świetne chcieć mam tez ochotę na Hakuro i RT
OdpowiedzUsuńświetna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :D
Pokaźna kolekcja :) U mnie królują pędzle Hakuro, które kupiłam jako jedne z pierwszych. Nie zauważyłam, żebym coś mi się z nimi stało przez trzy lata użytkowania, ładnie trzymają kształt, są miękkie, szybko się dopierają i równie szybko wysychają. Po Hakuro pojawiają się również inne marki - Real Techniques, Glam Brush, jakieś pojedyczne Sephora, Inglot i Ecotools. Powoli, ale kolekcja się rozrasta i przydaje się, kiedy maluję innych. Aż zaczynam się zastanawiać czy nie zająć się tym jakoś bardziej zajmować :)
OdpowiedzUsuńNo to widzisz u mnie Hakuro tak wyglądają po 1,5 roku częstego używania :(
UsuńCo do pędzli to zauważyłam, że każdy lubi co innego, ale na pewno w pędzle niestety trzeba inwestować. Bo modelki jednak zwracają uwagę nie tylko na to jak ale i czym je malujesz :)
Ale kolekcja pędzli, normalnie marzenie :D.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni!
pokaźna kolekcja;) gratulację;)
OdpowiedzUsuńAleż masz pędzelkow ;) Świetna kolekcja
OdpowiedzUsuńNo wiesz, tak jakoś się rozmnożyły :D
Usuńwow, cudowna kolekcja, mnie jeszcze bardzo dużo do takiej brakuje. Gratuluję zwyciężczyni
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńTrochę? Masz ich dużo i w sumie same fajne ;) Może i mnie sie kiedyś uda zebrać fajną dobrą kolekcję, na razie mam same tanie pędzle ;)
OdpowiedzUsuńKamila ale EDM czy Maestro nie są drogie :)
UsuńPatrząc po fotkach, wyczuwam wielkie pranie :D
OdpowiedzUsuńNieeeee :)
UsuńPo prostu systematyczne. Chociaż rzeczywiście po sesjach z kilkoma modelkami godzina w łazience spędzona na czyszczeniu, jak nie dłużej :)
Piękna kolekcja pędzelków. Sama mam słabość do kupowania co rusz to nowych sztuk. Z BD Tools mam jedynie dwa różowe, ale nie przepadam za nimi.
OdpowiedzUsuńKolekcja niesamowita! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
wow piękna ilość pędzelków, ja mam łącznie 8 pędzelków i to w zasadzie jeszcze nie te co mi trzeba :D ale jest dobrze bo i tak się nie maluję na co dzień :D
OdpowiedzUsuńAle pędzli,od koloru do wyboru ;) Ale było blisko..gratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńNiewiele ci brakowało :)
UsuńPiękna kolekcja. Ja w swojej nie mam pędzli Sigma (niestety trochę za drogie) a także bdelium, choć te bardzo mnie kuszą. Najwięcej mam Hakuro i Maestro, kilka Zoeva, z których jestem nawet zadowolona, no i oczywiście wielkie pędzel z ecotools, tak mięki, że uwielbiam się nim miziać ;) Mam też kilka Real Techniques, włącznie z ulubionym jajkiem do różu, choć ostatnio zostało zastąpione przez jajko z Zoeva, które rewelacyjnie nakłada róż.
OdpowiedzUsuńWiem o którym jajeczku mówisz :)
UsuńMiałam na nie chrapkę i penie kupię do końca roku, bo w sumie mam tylko jeden dobry (znaczy się dla mnie odpowiedni) pędzel do różu :)
Chcę wszystkie <3 *.*
OdpowiedzUsuńPokaźna jest ta Twoja kolekcja ;)
Wow jaka ilośc pędzli, jak na prawdziwa artystkę malarstwa przystało :) .dzięki też za opinie już wiadomo na co się skusić a co sobie odpuścić
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO jacie sporo tego masz :D Ja mam tylko kilka Hakuro i właśnie idą do mnie real techniques seria pomarańcz i fiolet :D
OdpowiedzUsuńo matko matko to ja ;D
OdpowiedzUsuńdziekuje !!!
też mam te mini pędzle Ecotools i też raczej ich nie używam ;p
OdpowiedzUsuńa widzę, że nie masz moich ulubieńców - Hakuro H24 do różu i H54 do podkładu :)
Pogodowa - gratki!
Mówisz, że warto kupić? :)
Usuńbardzo potężna ta twoja kolekcja pędzli ;)
OdpowiedzUsuńZnam osoby, które mają dużo, dużo więcej :)
Usuńile pędzli <3
OdpowiedzUsuńgratulacje!
Jak przychodzi co do czego, to ciągle wydaje mi się, za za mało :)
Usuńpozazdroscic ilosc/jakosci pedzli
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tylu pędzli ;)
OdpowiedzUsuńile pędzli :)
OdpowiedzUsuńSporo pędzli, ja aż tyle nie mam ale lubię Sigmę i RT, Hakuro jestem rozczarowana strasznie. Ciekawa jestem Zoeva wszyscy tak zachwalają, ...hmmm
OdpowiedzUsuńNo widzisz, mnie też nieco rozczarowało Hakuro po tych wszystkich peanach :/
UsuńCo do Zoevy to polecam, na pewno mile cię zaskoczą :)
paczam i Ci większości zazdroszczę Bdellium bym chciała ale słodziutkie różowe : )
OdpowiedzUsuńI różowe i żółte :)
UsuńWszystkie ładne!
Pokazna kolekcja, posiadam pare pedzli, które masz w swoim zbiorze i zgadzam się z opiniami:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem które :)
Usuń