Po kilkudniowej przerwie spowodowanej nawałem obowiązków i małymi problemami zdrowotnymi przychodzę do was z jeszcze ciepłą recenzją najnowszej kolekcji OPI - Brazil. A dokładnie zestawem miniatur o piaskowym wykończeniu. Zestaw można kupić na allegro tu --> KLIK.
W świetle sztucznym tego nie widać, za to w naturalnym bardzo podkreśla wszelkie zaczerwienienia skóry i czasami miałam wrażenie, że dłonie wyglądają na przemarznięte. Podejrzewam, że do letniej opalenizny będzie wyglądał bosko.
Cały zestaw miniatur ma nasycony kolor i dwie warstwy to maksymalna ilość jaką trzeba nałożyć na paznokcie. Nawet soczysta żółć nie potrzebowała więcej.
Najmniej trwały z całej czwórki, bo pierwsze ubytki lakieru zauważyłam pod koniec drugiego dnia. Trzeciego dnia końcówki były już mocno widoczne - widać to na zdjęciach.
To już bardziej moje klimaty - fuksja z delikatną niebieską poświatą o wdzięcznej nazwie Samba-dy Loves Purple. Ciekawe kto wymyśla te wszystkie nazwy lakierów?
Przy odrobinie wprawy i hojniejszej ręce wystarczy jedna warstwa. Ale komu nie chce się bawić lub nie lubi jak z pędzelka skapuje lakier (jak ja) sugeruję dwie cienkie warstwy. A że wysycha w mgnieniu oka to 2 nałożenie dwóch warstw zajmuje tyle samo czasu co jednej grubszej.
Cała czwórka mimo neonowych kolorów nie przebarwia płytki. Zresztą kto nakłada bazę pod lakier o teksturowym wykończeniu?
Trwalszy niż czerwony, bo wytrzymał pełne 3 dni bez jakiegokolwiek ubytku, bo czym zmyłam go, bo mam za wiele lakierów by chodzić cały tydzień z tym samym.
Dodam, że zdjęcia robiłam pod koniec drugiego dnia. I nie ma nawet delikatnych prześwitów na końcówkach
A oto mój ulubieniec - What's a Little Rain Forest. Lubię kolor turkusowy, szczególnie gdy nie muszę się martwić o przebarwione paznokcie :P
I znowu rewelacyjna pigmentacja - dwie cienkie warstwy i zero smug czy prześwitów.
A to wszystko w zaledwie kilka minut, bo tyle zajmuje mi wymalowanie paznokci u obu rąk.
I znowu 3 dni bez najmniejszego odprysku.
Porównując stopień chropowatości całej czwórki zauważyłam, że ten i różowy jest bardziej chropowaty, ma większe ziarenka i jest bardziej błyszczący niż czerwony i żółty.
Mimo mocnego koloru cała czwórka zmywa się z paznokci bardzo łatwo i szybko, pod tym względem przypominają mi Sugar Maty z Kiko.
Słonecznego żółtka, który na pewno zrobi furorę w lecie zostawiłam sobie na sam koniec.
Lakier nie tylko wygląda, ma także fikuśną nazwę - You're So Flippy Floppy.
Na niektórych ujęciach wygląda na matowy, ale wystarczy mocniejsze światło i zaczyna mienić się tysiącem żółto-złotych drobinek. I w takiej błyszczącej wersji podoba mi się najbardziej.
Przy tym kolorze warto dołożyć jedną warstwę więcej (w moim przypadku trzecią), bo dzięki temu kolor nabiera mocy, ale gdy nie zależy wam na intensywności spokojnie wystarczą dwie.
Nie jestem w stanie określić trwałości, bo zachciało mi się farbowania włosów. I mimo rękawiczek pobrudziłam ręce i paznokcie na różowo i tym samym miałam całe dłonie w różowe ciapki. Lakier nie przetrwał procesu doczyszczania się z różu (w sumie zdziwiłabym się jakby przeżył). Wrócę do niego na początku marca, więc na pewno uzupełnię notkę o te dane.
I na koniec jeszcze małe podsumowanie wszystkich kolorów.
Mimo tych wszystkich ochów i achów mam wielki żal do producenta, że ograniczył się tylko do zestawu miniatur. I co ja zrobię jak się skończą?
Przy okazji pochwalę się też kosmetykami do pielęgnacji paznokci i dłoni, które dostałam do testów od firmy Delawell. Już po pierwszym użyciu zakochałam się w serum Anti-Aging.
Przy okazji pochwalę się też kosmetykami do pielęgnacji paznokci i dłoni, które dostałam do testów od firmy Delawell. Już po pierwszym użyciu zakochałam się w serum Anti-Aging.
Turkus jest cudowny, uwielbiam takie lakiery na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńTurkus śliczny:) :)
OdpowiedzUsuńturkus i żółty absolutnie cudowne!
OdpowiedzUsuńFuksja i żółty <3
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki i moje ulubione wykończenie :) W ogóle lubię OPI za zestawy miniaturek, świetna sprawa, jeżeli lakierów ma się ogrom ;) Aczkolwiek po zdjęciach widzę, że jeszcze mnie nie ciągnie do letnich kolorów uff ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, jedynie co żółty średnio mi przypadł do gustu, ale to pewnie dlatego, że nie lubię tego koloru na paznokciach.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie wyglądają, sprawiają wrażenie takich delikatnych
OdpowiedzUsuńturkus i żółtek najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńFuksja, niebieski i żółtek bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam piaski <3
co jeden to piękniejszy :) genialne kolorki !
OdpowiedzUsuńten żółty jest piękny!! W sam raz na lato :)
OdpowiedzUsuńaaa, przypomniałaś mi, że miałam do kolesia z allegro napisać, gdzie ma te zestawy :D
OdpowiedzUsuńturkus skradł moje serce.
Z całej czwórki najbardziej w oko wpadł mi Samba-dy Loves Purple :)
OdpowiedzUsuńcudowne są, nawet ten żólty mi się spodobał mimo, że na co dzień nie przepadam za takimi kolorami:)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory ^^ chyba w końcu się złamię i zamówię jakieś pierwsze OPIki ;)
OdpowiedzUsuńWow wszystkie są piękne, żółty daje po oczach! A fiolet i róż..cudo.
OdpowiedzUsuńooo wszystkie takie piękne :)
OdpowiedzUsuńAle kolorki cudne, fuksja i turkus śliczne
OdpowiedzUsuńżółtek jest cudowny <3
OdpowiedzUsuńwszystkie fajne! ale różi fiolecik najbardziej w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńturkusy i żółcie, to nie do końca moje kolory.. choć w wersji piaskowej wyglądają nawet nieźle :)
Fuksja jest tak piękna, że sama bym pomalowała na taki kolorek :)
OdpowiedzUsuńReszta też ok ale już nie moje klimaty jeśli chodzi o kolor ;)
o ja Cię ten turkus, fuksja i żółtek są genialne!!!
OdpowiedzUsuńczytając Twoją recenzję ciągle przez głowę przwijało mi się tylko pytanie "CZEMU TYLKO W MINIATURACH???!!!" :/
Najbardziej o dziwo podoba mi się żółty :D Chcę lato, najwidoczniej :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te piaski są cudowne!
OdpowiedzUsuńo matko, idealne <3
OdpowiedzUsuńJakos nie w moim stylu, ale ja nie lubie piaskow
OdpowiedzUsuń