Zabawa kolorowymi chustkami, czyli analiza kolorystyczna. Zawsze miałam wątpliwości co do swojego typu urody. Jedyne, co wiedziałam, to to, że nie jestem wiosną. Podczas analizy wyszło, że jestem zimą. Czas zakupić kilka białych i czarnych ubrań.
Próbujemy dopasowac konkretne kolory do danej pory roku.
Po lewej kolory idealne dla zimy, po prawej dla lata.
Paleta barw dla każdego typu urody.
Za pomocą złotej i srebrnej folii oceniałyśmy, czy jesteśmy zimnym czy ciepłym typem urody.
Moje kolory :)
Usta Pauliny - moje dzieło. Piekny fiolet, idealny dla zimy.
Praca Pauliny - oko w fiolecie. Makijaż trochę mocniejszy, ale nadal dzienny.
Świetnie wygląda pod okularami.
W niedzielę ćwiczyłyśmy tzw. banana i rozcieranie kreski. A oto efekty naszej ciężkiej pracy.moje oko, także dzieło Kasi |
oko Kasi - moje dzieło |
oko Ady - dzieło Kasi |
Śliczne bananki :)
OdpowiedzUsuńA to tylko wybrane prace :)
Usuńo widzisz a ja zawsze uwazałam ze nie ważne jest to co nosisz tylko jak sie w tym czujesz. Ale paleta bartw na kazda pore roku mnie zainteresowała. patrzyłam sie na nią z 10 minut aby zapamiętać:)
OdpowiedzUsuńA to zaledwie mały wycinek palety dla każdej pory roku ;)
Usuńświetny odcień szminki :)
OdpowiedzUsuńFiolet :)
UsuńTo ja chyba jestem jesieniom :D bo mi z niej każdy kolor odpowiada :)
OdpowiedzUsuńObstawiam jesień albo wiosna :)
UsuńAle bardziej wiosna.
patrząc na te palety mam wątpliwości co do swojego typu bo odpowiadają mi kolory z kilku różnych pór :)
OdpowiedzUsuńWyślij zdjęcie z zaczesanymi włosami i bez makijażu, przeprowadzimy analizę kolorystyczną online ;)
UsuńMy analizę miałyśmy na 1 zajęciach. Fajna sprawa szkoda tylko że wszystkie dziewczyny myliły mnie z zimą przez farbowane włosy i uzupełnione brwi.
OdpowiedzUsuńprzecież jam Lato
Ale z lata bardzo prosto zrobić zimę. I odwrotnie :)
UsuńNajtrudniej chyba zrobić wiosnę z zimy.
Zima ma fajne kolory!:)
OdpowiedzUsuńMi podobają sie kolory praktycznie z każdej pory roku :)
UsuńJa też chyba jestem zimą, ale ręki bym za to uciąć nie dała:)
OdpowiedzUsuńBanany wzorowe!
A nie lato?
UsuńBardzo fajne zajęcia :) ja żyję w przekonaniu, że jestem latem ;) a czy tak jest na pewno to nie wiem :p
OdpowiedzUsuńFajny bananowy makijaż :)
A wiesz, że ja obstawiałabym jesień?
UsuńMoże to przez te rude włosy na avku :)
fajne te zajęcia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Co chwilę dowiaduję się czegoś nowego :)
Usuńoo jestem latem :) To jedyny zestaw w którym nie ma żółci w której wyglądam wprost ohydnie :D
OdpowiedzUsuńKurczę, ja z kolei nie wyobrażam sobie, jak można ohydnie w żółtym wyglądać :)
UsuńA to wszystko zależy od odcienia :)
UsuńPatrząc na tę wielokolorową materię przygotowaną dla kolorystycznej Pani-Zimy, jeszcze raz utwierdziłam się w przekonaniu, że pasują do mnie idealnie.
OdpowiedzUsuńJednym słowem czerń i biel to Twoje kolory :)
Usuńciekawe:)
OdpowiedzUsuńDla mnie te kolory aż tak się nie różnią. Jestem od dawna przekonana, że jestem latem, ale chętnie wzięłabym udział w takim teście, bo mogę się mylić.
OdpowiedzUsuńNie ma to jednak jak fachowa analiza :)
UsuńFajne zajęcia:) Powtórzyłabym takie:P
OdpowiedzUsuńAle ja w ta jednoznaczna analize kolorystyczna nie wierzę, mam pomieszanie:)
Bo mało kto jest typowym i czystym typem :)
UsuńJa jestem typem zimy południowej ;P
nawet nie wiedziałam że to bananem się zwie. :D
OdpowiedzUsuńJa też :P
Usuńbanan :D faktycznie coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuńBanan dla każdej :P
UsuńJa podobno jestem typem urody pomiędzy wiosną a jesienią :) ale i tak dobrze czuje się w zimnych kolorach i nie koniecznie takich jak sugeruje rzekomy typ urody. Jeśli chodzi o tak zwanego banana to jest to mój codzienny makijaż :D baaardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMartuś, nie wiem jaki masz naturalny kolor włosów, ale wg. mnie jesteś rasową zimą. Na pewno nie wiosną czy jesienią ;)
UsuńTeż chciałabym się wybrać na kurs, na którym uczyłabym się analizy kolorystycznej i robienia banana;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zimą i zawsze podświadomie kupowałam kolory charakterystyczne dla tej pory roku. Mam w szafie mnóstwo czarnych, czerwonych i fioletowych ubrań:) A dla Ciebie to odkrycie to zupełna nowość, czy podświadomie dobierałaś właściwe kolory?:)
No właśnie nie, zawsze unikałam czerni i bieli. Za to kocham fiolety ;)
UsuńCzyli nie jest tak źle.
Czyli coś z kolorów dla zimy przemycałaś;) Fiolety są piękne:) Jutro muszę sobie kupić jakieś fiołkowe cienie:)
Usuńz Twojego posta dopasowałam się do zimy :) a bananek nie wiedziałam że zwie się banankiem:)
OdpowiedzUsuńDla mnie banan to nowość, chociaż lubię takie cieniowanie oka.
UsuńPrzyznam się, że parę razy zabierałam się za banana i....zonk. Nie mam ręki do tego a szkoda :(
OdpowiedzUsuńJestem latem, ponoć. Tak kiedyś wyszło ;) i choć zimny ze mnie typek to brzoskwiniowy koloryt cery burzy mój porządek.
A własnie lato ma często płytko unaczynioną cerę :)
UsuńFajne zajęcia :) Bardzo chętnie wzięłabym w czymś takim udział, mam tyyyle do nauczenia...
OdpowiedzUsuń