Istnieje powód, dla którego Japonia jest numerem jeden pod względem mody ulicznej. Decyduje o tym smak, talent i niesamowite umiejętności Japończyków w łączeniu modowych metafor. Dodatkowo jeżeli masz to szczęście by być w tej części świata jesienią będziesz mogła doświadczyć przyjemności obserwowania zmiany barw na górze Fudżi.
Rebecca
Minkoff, Globalny Projektant Koloru essie, zainspirowana swoim pobytem w
Tokio stworzyła kolekcję, która jest odzwierciedleniem jesiennej aury,
klimatu i energii Tokio.
Te sześć kolorów tworzy perfekcyjny balans
między trendsetterskimi kolorami, a klasycznym lookiem. Głębokie kolory
uwzględniają kuszącą śliwkę kimono-over oraz kokieteryjną rdzawą
pomarańczę playing koi. Pastelowe odcienie szarości, błękitu oraz różu
są odzwierciedleniem wszechstronnej i ponadczasowej elegancji.
Rebecca
Minkoff tak mówi o jesiennej kolekcji essie: "Kocham budzić się wraz z pierwszymi promieniami słońca. Taka jesienna pobudka jest wręcz magiczna, a już w szczególności w Tokio. Mgła jak welon, spowija ziemię usłaną kolorowymi liśćmi. Światło jest niesamowite. Powietrze przenika świeżością. Jasnoczerwony kolor liści, przeplatany gdzieniegdzie rdzawo-kasztanowymi refleksami, wyróżnia się na tle dostojnej szarości imponującego szczytu góry Fudżi. W tle pozostaje tylko nieskończenie niebieskie niebo.
Kiedy
postanowiłam stworzyć kolekcję inspirowaną kolorami Tokio, bunt
jesiennych barw wirował w mojej głowie jak deszcz spadających liści.
Chciałam żeby była to migawka przekazująca charakter tego miasta, w
jedną z najbardziej magicznych pór roku.
Prezentowana kolekcja jesienna pokazuje współczesny wizerunek miasta z dwóch niezależnych stron. Pierwsza, to miasto pełne gwaru, mody, kulinarnych uniesień i nocnego życia. Druga strona to tradycja, uwodząca nas historią oraz ogrodami przepełnionymi spokojem filozofii zen".
Prezentowana kolekcja jesienna pokazuje współczesny wizerunek miasta z dwóch niezależnych stron. Pierwsza, to miasto pełne gwaru, mody, kulinarnych uniesień i nocnego życia. Druga strona to tradycja, uwodząca nas historią oraz ogrodami przepełnionymi spokojem filozofii zen".
go go geisha 1002
Śmiech. Taniec. Intryga. W odcieniu tej nieprzemijalnej, antycznej róży w rozkwicie znajdziesz stałą towarzyszkę wszystkich dynamicznych zwrotów akcji.
Śmiech. Taniec. Intryga. W odcieniu tej nieprzemijalnej, antycznej róży w rozkwicie znajdziesz stałą towarzyszkę wszystkich dynamicznych zwrotów akcji.
Pastelowy, jakby przyprószony popiołem róż to jedna z dwóch gwiazd jesiennej kolekcji essie 2016. Ma w sobie nieuchwytny urok, który sprawia, że kolor idealnie komponuje się z każdym typem urody i z każdym kolorem skóry. Do pełnego pokrycia płytki wystarczą 2 warstwy lakieru.
kimono-over 998
Za drzwiami czai się okazja! Czemu by jej nie wpuścić? Mając kuszącą śliwkę na paznokciach pokażesz, że jesteś gotowa na wszystko.
Królowa kolekcji - intensywna, chłodna śliwka o intensywnie błyszczącym, żelowym wykończeniu. Jeden z piękniejszych fioletów w mojej przepastnej kolekcji lakierów. Na paznokciach mam 2 warstwy lakieru.
maki me happy 997
Ten jagodowy kolor sprawi, że oblicze nawet najbardziej ponurej osoby rozjaśni uśmiech.
Jagodowy? Niekoniecznie :) Może borówkowy? Dla mnie to odcień jesiennych róż. Klasyczny, elegancki i bardzo kobiecy. I niestety wymagający.
Mocno napigmentowany, przy odrobinie wprawy wystarczy jedna warstwa lakieru (na zdjęciach mam 2).
playing koi 996
Witaj, nieśmiała dziewczyno. Zdecyduj się na tą kokieteryjną pomarańczę, a nie opędzisz się od komplementów.
Dziwny odcień. Taki "nielakierowy". Kojarzy mi się z jesienią, ciepłymi swetrami i spadającymi liśćmi. Wymaga minimum dwóch warstw lakieru.
udon know me 1001
Jeszcze się nie spotkaliśmy, ale kiedy będę miała ten tajemniczo błękitny odcień na paznokciach, nigdy nie będziesz chciał powiedzieć sayonara.
Błękit nie jest kolorem, który kojarzy mi się z jesienią. I w jesiennych kolekcjach raczej się nie pojawia. Podoba mi się, ale nie pasuje do pozostałych odcieni. Wrócę do niego wiosną.
Tak prezentują się poszczególne odcienie na wzornikach.
Porównanie poszczególnych odcieni ze starszymi kolorami essie. Ku mojemu zaskoczeniu nie mam nic podobnego do maki me happy.
Now and zen wszystko czego potrzebuję to noc w mieście by maki me happy. Powiedz dziewczynom kimono-over i dziś w nocy zabawimy się w go go geisha. Tokio to miejsce, w którym zapomnisz playing koi. Jeszcze udon know me ale po nocy spędzonej przy karaoke nigdy mnie nie zapomnisz.
Ależ sesja :D
OdpowiedzUsuńLakiery bardzo ładne, nudziak jak zwykle super :)
Zajęło mi to kilka tygodni, ale było warto :)
Usuńuu fajne;]
OdpowiedzUsuńA który naj? :)
UsuńKolory są przepiękne ! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jesienne. Z jednym małym wyjątkiem ;)
UsuńŚwietna kolekcja! :) Z kolorów które mi pokazałaś, najbardziej podoba mi się udon know me :) Ale playing koi też jest świetny, taki nietypowy!
OdpowiedzUsuńUdon know me sam w sobie ładny, ale do reszty kolekcji jakoś mi nie pasuje. Bardziej pasowałaby jakaś ciemna zieleń, ale nie oddaję go, tylko schowam do szafki i niech czeka do wiosny :)
UsuńBardzo ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńA zimowa będzie jeszcze ładniejsza :)
UsuńPiękne kolory, a pomarańcza wprost cudowna...
OdpowiedzUsuńNa pewno ciekawa.... :)
UsuńPodobają mi się kolorki! na razie mam nadmiar lakierów, ale w przyszłości może coś od essie kupię.
OdpowiedzUsuńOla nadmiar lakierów to to z czym zmagam się na codzień :)
UsuńAle nie jestem w stanie oprzeć się kolejnej kolekcji Essie.
Kimono-over wraz ze złotymi stemplami wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńMoje ulubione połączenie: czerwień i złoto :)
Bardzo udana kolekcja Essie :)
OdpowiedzUsuńTrzy ostatnie (z tego roku) to dla mnie mistrzostwo. Nieco gorzej zapowiada się kolekcja zimowa,ale pewnie i tak się skusze :D
UsuńW życiu nie zapuściłam swoich paznokci do takiej długości. Nie jest mi to dane, moje paznokcie są za słabe :(
OdpowiedzUsuńVeronica moje są bardzo mocne z natury. Ale i tak ostatnio przegrały bitwę z drzwiami do garderoby :)
UsuńGejsza ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny wybór! :)
UsuńPomarańcza , a w zasadzie rudzielec podoba mi się najwięcej z całej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi: "Każda potwora znajdzie swego amatora" ;)
UsuńCzerwień wpada najbardziej w mój gust :)
OdpowiedzUsuńKlasyka gatunku :) Był taki czas, że nie przepadałam za takimi odcieniami, ale teraz lubię. Od czasu do czasu ;)
UsuńJustyna mówisz o In the lobby czy o tym jaśniejszym?
OdpowiedzUsuńKolekcja już od dawna przykuwa uwagę. Jak widziałam te promocyjne zdjęcia z lakierami ala sushi to bardzo mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńTwoje zdobienia cudowne :) Doceniam ile czasu włożyłaś w tego posta i gratuluję :)
Go Go Geisha prześliczny. Reszta raczej nie dla mnie. Ale chciałam jeszcze napisać, że robisz przepiękne zdobienia :D
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja :) Kolory bardzo trafione moim zdaniem :) I moje ukochane sushi!
OdpowiedzUsuńW buteleczce 997 mi się bardzo podobał, ale na paznokciach już w ogóle nie mój.
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Essie zanim zaczęłam nosić hybrydy :)Bardzo ładne kolory!
OdpowiedzUsuńciekawe odcienie, ale najbardziej przypadł mi do gustu właśnie błękit, choć wiem że nie jest to jesienny kolor, no ale jak na błękit to jest mocno zszarzały i przykurzony ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta kolekcja, a Twoje watermarble wymiatają :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu nie używam zwykłych lakierów, jedynie hybrydy, ale te kolory są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńKolorki są śliczne, nie mam jeszcze żadnego lakieru od essie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam u siebie baner i mi się przypomniało... Rozdanie nie ruszyło, tak? ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne jesienne kolorki :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdobienia, a kolory piękne
OdpowiedzUsuńDałaś czadu z tą prezentacją - podziwiam. Zwłaszcza, że wiem, ile to wymaga pracy.
OdpowiedzUsuńCo do lakierów to, jak to u Essie - ładnie, ale trochę nudnawo ;). Choć na Twoich paznokciach absolutnie nie wyglądają nudno - dzięki dodanym wzorom.
Osobiście nie przepadam za takimi typowo jesiennymi kolorami - wolę kolory żywe, energetyczne, letnie, a na kontrze pastele. Dlatego z tej kolekcji podobają mi się najbardziej te, który masz zamiar odłożyć do wiosny ;) - czyli błękit i ten nudziakowaty róż.
Fajne fajne, ale to już Ci mówiłam. Monia super pokazałaś te lakiery, podziwiam bo sama nie miałabym tyle wytrwałości i zdolności rzecz jasna. Mój faworyt z tej kolekcji to oczywiście Maki Be Happy- piękna ta czerwień:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki! Tradycyjnnie tylko fiolet mi nie podszedł.
OdpowiedzUsuń