Cytryna to temat przyjemny, ale trudny. Bo tak łatwo przekroczyć granicę dobrego smaku i z przyjemnej goryczki zrobić cytrynowy Domestos. A przecież nie ma przyjemniejszego i bardziej letniego zapachu, niż kwaśno-gorzki aromat cytryny.
W poszukiwaniu letniego świeżaka zawędrowałam na męskie półki. Nawet nie z przekory, tylko z wrodzonej ciekawości. W końcu ubiegłe lato należało do męskiego tylko z nazwy Hermes Eau De Rhubarbe Ecarlete a wiosną królował Carven Vetiver. Masaki Matsushima Aqua Earth tylko potwierdza regułę, że w przypadku zapachu płeć nie ma znaczenia.
Twórca zapachu - Masaki Matsushima łączy starą japońską tradycje i nowoczesne trendy. Ten japoński projektant przedstawił swoją pierwszą kolekcję w 1994 roku w Tokio i Paryżu. Jego kolekcja wywołała ogromne zainteresowanie, głównie w Europie ale także w Azji. Nic więc dziwnego że został wytypowany do przygotowania kolekcji ubiorów dla sportowców na Igrzyska Olimpijskie w 2016 roku w Tokio.
Masaki Matsushima Aqua Earth Homme` to cytrusowo - aromatyczne perfumy dla mężczyzn, które zadebiutowały w 2013 roku. `Aqua Earth` w fantastyczny sposób skupia w sobie siłę dwóch żywiołów - wody i ziemi.
Masaki Matsushima Aqua Earth Homme` to cytrusowo - aromatyczne perfumy dla mężczyzn, które zadebiutowały w 2013 roku. `Aqua Earth` w fantastyczny sposób skupia w sobie siłę dwóch żywiołów - wody i ziemi.
Nuty głowy: mandarynka, pomarańcza, cytryna i czarna porzeczka.
Nuty serca: mięta, neroli i woda morska.
Nuty bazy: drzewo cedrowe i paczula.
Początek należy do kwaśno-gorzkiej cytryny, świeżo wyciśniętej i otartej ze skórki. Do tego świeże, soczyste liście mięty i nieco limonki, niczym w tropikalnym koktajlu. I w sumie nie pogniewałabym się, gdyby na tym się skończyło. Ale w przypadku Masaki Matsushima nie ma mowy o typowym i prostym podejściu do tematu. Dlatego już po chwili cytryna i mięta ustępują miejsca lawendzie. Nie jest to lekka i przyjemna w swojej słodyczy woń świeżych kwiatów, a suszone kwiatki zatopione w lawendowym mydełku. Lawendowa faza bardzo przypomina mi jeden z etapów w Serge Lutens Gris Clair, nie ma niestety jego mocy. Koniec zapachu (5-6 godzin) jest suchy, ale jednocześnie ziemisty. Nie wąchałam nigdy wysuszonych na proch liści cytryny, ale wydaje mi się, że to właśnie to. W tle nadal czai się cytryna, ale brakuje jej całej początkowej wilgoci i świeżości.
ciekawa jestem jak pachnie :D
OdpowiedzUsuńdobra trwałość, słyszałam o Masaki Matsushima ale nie znam żadnego z jego zapachów.
OdpowiedzUsuńBoż uwielbiam męskie zapachy, podoba mi się praktycznie każdy :)
OdpowiedzUsuńOj jaki fajny flakonik.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl