Upiększać i pielęgnować?
Taka idea przyświeca nowoczesnym kosmetykom. Mamy podkłady nawilżające, tusze stymulujące rzęsy do wzrostu i soczewki kontaktowe, które nawilżają oczy. A gdyby technologię znaną z produkcji soczewek kontaktowy zastosować w lakierze do paznokci i stworzyć trwały, ale przepuszczający tlen i wodę lakier?
Pierwszy w historii profesjonalny produkt all-in-one łączący preparat z kolorem. W odróżnieniu do tradycyjnego lakieru do paznokci, Breathable, dzięki formule Advanced Oxygen Technology tworzy na paznokciach przepuszczalną warstwę, która pozwala, by tlen i woda przenikały przez płytkę do łożyska. Zaawansowana technologia połączona z mieszanką olejku arganowego, prowitaminy B5 oraz witaminy C intensywnie nawilża, regeneruje zniszczone paznokcie oraz stymuluje ich zdrowy wzrost. Produkt zawiera składniki odpowiadające za przyczepność i połysk, dzięki czemu nie musisz używać bazy i topu.
Ciemne, lekko wpadające w fiolet bordo o kremowym wykończeniu. Mocno napigmentowane (1-2 warstwy lakieru) i niesamowicie trwałe, ponieważ wytrzymało u mnie ponad 4 dni. Nie przebarwia paznocki.
20904 Stronger Than Ever
Błyszcząca, krwista czerwień o schimmerowo-brokatowym wykończeniu. W słońcu mieni się na złoto i połyskuje milionem iskierek. Do pełnego pokrycia wymaga minimum 2 warstw lakieru i tyle mam właśnie na zdjęciach. mimo mocnego koloru nie przebarwia płytki paznokci.
To mój zdecydowany faworyt z całej "oddychającej" kolekcji.
Błyszcząca, krwista czerwień o schimmerowo-brokatowym wykończeniu. W słońcu mieni się na złoto i połyskuje milionem iskierek. Do pełnego pokrycia wymaga minimum 2 warstw lakieru i tyle mam właśnie na zdjęciach. mimo mocnego koloru nie przebarwia płytki paznokci.
To mój zdecydowany faworyt z całej "oddychającej" kolekcji.
Pamiętasz o konkursie?
wow piękne kolorki, takie soczyste, no i super pomysł na innowacyjny lakier dla zniszczonych pazurków ;-)
OdpowiedzUsuńładne kolory
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilia.blog.pl/
Oba kolory nas urzekły, ale nasz typ to chyba jednak głęboki fiolet/bordo.
OdpowiedzUsuńoch, ta czerwień z drobinkami jest taka piękna... ;) uwielbiam takie lakiery ;)
OdpowiedzUsuńTen czerwony jest cudowny :) Mam nawet hybrydę w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńTen kolorek buraczkowy taki bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest piękny! Ciekawa jestem ile u mnie by się trzymał, kiedyś miałam Inglota "oddychającego" i od razu mi odpryskiwał...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory! i jak równo pomalowane! :)
OdpowiedzUsuńZa fioletami nie przepadam , ale czerwienie kocham wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCudne kolory ;) I fajny pomysł z tą oddychającą formułą ;)
OdpowiedzUsuńTen fiolet wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńTa błyszcząca czerwień bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńNie wytrzymałam i musiałam sprawdzić co łączy te dwie rzeczy :) Co rusz to coś nowego, fajnie. Pierwszy zaprezentowany kolor zdecydowanie wpisuje się w moje gusta.
OdpowiedzUsuńcudowne kolory
OdpowiedzUsuńOba mi się podobają, ale bardziej czerwień - jest taka "hollywoodzka". Ciekawa jestem, jak wypadnie w praktyce to "oddychanie".
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa formuła lakieru! The Antidote jest przepiękny <3
OdpowiedzUsuńpiękna ta fuksja, a butelka potężna, pewnie na długo wystarczy.
OdpowiedzUsuń