Z całej palety barw jest taki kolor (lakieru), którego szczerze nie znoszę - cielisty beż czy inna odmiana tzw. nude. Brzydkie to i nieciekawe i jeszcze się nie zdarzyło, żebym oszalała z zachwytu nad kolekcją składającą się z cielistych lakierów.
Dlatego to takie dziwne, że tak spodobała mi się kolekcja Naturel i to jeszcze zanim zobaczyłam pierwsze swatche w internecie.
Dlatego to takie dziwne, że tak spodobała mi się kolekcja Naturel i to jeszcze zanim zobaczyłam pierwsze swatche w internecie.
Przymierzałam się do zakupu całej kolekcji, ale po wielu godzinach rozmyślania i konsultacji z innymi lakieromaniaczkami postawiłam na trzy najciemniejsze kolory z kolekcji. I to był dobry wybór, bo wszystkie 3 kolory idealnie pasują do nieco ciemniejszej karnacji i w niczym nie przypominają typowych, nudnych beżów.
Najjaśniejsza z całej trójki to Brigitte, na stronie Nailco opisywana jako fiołkowo-różowy.
Bardzo udany odcień pasujący zarówno do jasnej jak i ciemniejszej skóry.
Cała trójka charakteryzuje się bardzo dobrą pigmentacją i na tyle mocnym kryciem, że wystarczą dwie cienkie warstwy by paznokcie miały jednolity kolor. Brigitte wytrzymała pełne dwa dni a na zdjęciach widzicie 2 warstwy lakieru (bez Poshe czy Seche).
Moja ulubienica - Odette to ciekawa mieszanina fioletu, różu i szarości. Nakłada się idealnie równą i błyszczącą warstwą a pędzelek gładko sunie po paznokciach.
Manicure przetrwał trzy dni, ostatniego dnia stracił nieco swój żelowo-kremowy połysk, ale nadal tkwił na paznokciu w jednym kawałku. Podejrzewam, że na innych paznokciach jego trwałość będzie dłuższa.
Jestem ciekawa, która z was zauważy lekką zmianę kształtu i długości paznokci?
Podejrzewam, że Normani została stworzona z myślą o kobietach ciemnoskórych, bo najpiękniej wygląda przy ciemnej karnacji.
Dla mnie to kolor mlecznej czekolady z kropelką fioletu, bardzo podobny kolor ma w swojej kolekcji Kiko. Nieco rzadszy od Brigitte i Odette trochę rozlał mi się po skórkach.
W ramach eksperymentu potraktowałam go Seche, żeby sprawdzić czy będzie miało to wpływ na trwałość lakieru. W pewnym stopniu miało, lakier szybciej stracił blask, co widać na zdjęciach - wystarczy powiększyć. Ale dwa dni wytrzymał!
Na wzornikach kolory wyglądają na nieco ciemniejsze niż w rzeczywistości, ale to może wina słabego oświetlenia.
I jeszcze dla kontrastu inne "nudziaki" z aktualnych kolekcji.
Jestem ciekawa, który z nich podoba się wam najbardziej.
Przy okazji przypominam, że lakiery Zoya nie zawierają żadnych agresywnych substancji chemicznych, są przebadane
klinicznie i 100% bezpieczne w używaniu dla kobiet w ciąży.
ojej, jakie zmiany na blogu *.*
OdpowiedzUsuńFajne lakiery, Odette wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy mi się najbardziej podoba, ja najbardziej nie znoszę niebieskości na paznokciach.
OdpowiedzUsuńOd razu zauważyłam zmianę kształtu i długości Twoich paznokci, zanim przeczytałam o tym to miałam napisać, że pazurki inne :) Z całej trójki chyba najbardziej w oko wpadł mi kolor Odette :)
OdpowiedzUsuńMam Rue i Odette i przymierzam się do Brigitte :) kupiłabym też Normani, ale wydaje mi się, że mam już podobne odcienie. Generalnie uważam, że to bardzo udana kolekcja!
OdpowiedzUsuńA kształt i długość bardzo na tak! :)
Wszystkie są ciekawe, mają ładne wykończenie, mnie najbardziej podoba się ten z fioletem:)
OdpowiedzUsuńale piękne, uwielbiam takie kolorki! :D
OdpowiedzUsuńNormani piękny, ja nudziaki wręcz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwszystkie mi sie podobaja ;)
OdpowiedzUsuńfiolecik śliczny <3 i też nie lubię beżów na paznokciach, chyba że jako podkład pod stemple czy coś ;)
OdpowiedzUsuńCała trójka prezentuje się ślicznie ale chyba ostatni jest najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podoba mi się Normani, żałuję, że nie udało mi się jej dorwać, ale z tej kolekcji mam Rue, która również jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńten środkowy faktycznie najśliczniejszy!
OdpowiedzUsuńMam problem z wyborem faworyta, kolory są po prostu cudne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy odcienie bardzo mi się podobają ale ja jestem w ogóle miłośniczką gamy nude i właściwie maluję paznokcie jedynie "nudnymi" beżami.Z całej kolekcji najbardziej podoba mi się China Glaze, pewnie dlatego że jest najbardziej neutralnym odcieniem.
OdpowiedzUsuńNa razie jednak paznokci nie maluję wcale, nieustannie łamię je sobie...o hantle.