Kolekcja składa
się z kilku odcieni niebieskiego, od jasnego prawie białego
do granatowej czerni. Każdy cień z tej kolekcji zawiera małe, niebieskie
drobinki.
Cała kolekcja wygląda tak:
snowball - bardzo jasny, prawie biały z niebieskimi drobinkami, idealny do rozświetlenia oka, ale też ładnie wyglada solo z czarną kreską. Zauroczył wszystki znajome. Wyjątkowo niefotogeniczny, bo na żadnym ze zdjęć nie widać jak ładnie iskrzą się niebieskie drobinki.
Jeden z dwóch ulubieńców z tej kolekcji.
avalanche - a to drugi ulubieniec. Oberżyna z niebieskim połyskiem. Idealnie podkreśla mój kolor oczu.
blustery - taki sobie szaro-niebieski kolor.
blizzard - granatowa, iskrzaca czerń.
brrr... - niebieski z nutką fioletu i złota. Bardzo ładny, ale podobny do spell z Piątku 13-go
flurry - srebrnoniebieski
freezing rain - turkusowoniebieski z nutą szarego
ice storm - nie wiem jak nazwać ten kolor, ciemnomorskoszaroniebieski?
sleet - srebrny z nutą zieleni
Avalanche dla mnie zdecydowany numer jeden.. Zaraz za nim Blizzard.. :)
OdpowiedzUsuńTo może się skusisz ;)
OdpowiedzUsuńzaden dla mnie, a le ja nie toleruje niebieskiego, jak widze w opisie to uciekam,:)
OdpowiedzUsuńNo niestety póki co na zakupy szlaban.. ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaszalałam korzystając z 20% rabatu.
OdpowiedzUsuńAvalanche wyladował w moim koszyku (nie tylko)