Ponadczasowy, elegancki i niezwykle kojący odcień nieba o zmierzchu to symbol ciszy, kosmicznego spokoju i duchowości. Podobno ten odcień wspiera odporność.
Na pewno każda z nas ma przynajmniej jedną rzecz w swojej szafie w tym odcieniu.
Nie jest to wybór przypadkowy, ponieważ jest to odcień niezwykle uniwersalny i w połączeniu z prostą, ale dopracowana formą - stylowy.
W przypadku ubrań i dodatków #classicblue jest kolorem łatwym do komponowania z pozostałymi elementami garderoby, ale już lakier do paznokci w kolorze granatu może być problemowy, szczególnie gdy na codzień bliższe są nam beże i delikatne róże.
Essie Midnight Camii jest najstarszym i najczęściej przeze mnie używanym lakierem w kolorze granatu (poza czernią). Jest niezawodny, trwały i wiem, że nie odpadnie mi w połowie imprezy.
Essie Starry Starry Night mogliście podziwiać w tym poście - KLIK. Nie jest to mój ulubiony rodzaj wykończenia (lekko żelowa baza z zawieszonym brokatem), ale nie sposób odmówic mu urody. W sztucznym świetle wygląda bardzo ładnie.
Kiko 522 Pearly Sapphire Blue jeden z ostatnich lakierów Kiko, które zdążyłam kupić w sklepie przed wycofaniem ich ze sprzedaży. Tak jak lubiłam starą wersję (w prostokątnych butelkach) tak nowej nie lubię, głównie z powodu nieciekawych kolorów, ale też i nędznej trwałości. A ten o to, to czarna perła w mojej lakierowej kolekcji.
Nails INC Denim Effect już kiedyś pokazywałam - KLIK. Lubię, ale żałuję, że ciekawe wykończenie i głęboki kolor nie idzie w parze z trwałością. Bardzo szybko się wybłyszcza i ściera z końcówek.
Oriflame Midnight Ocean jest totalnym zaskoczeniem. Bardzo mocny kolor, przyjemnie gęsta formuła i pędzelek bardzo podobny do Essie, tzn. gęsty i zaokrąglony. Trwałość też prawie profesjonalna. Bardzo lubię malować nim paznokcie u stóp.
Orly Lunar Eclipse miałam w 2012 roku i kupiłam ponownie 2 albo 3 lata temu na wyprzedaży przy okazji targów Beauty Forum. Może bardziej szafirowy niż granatowy, ale ma tak ładne wykończenie, że musiał znaleźć się w tym zestawieniu.
W zeszłym roku nie udało mi się opracować wpisu o kolorze roku, ale jeśli was ciekawią kolory roku z kilku ostatnich lat - znajdziecie je w zakładce PANTONE COLOR OF THE YEAR.
Pięknie wygląda u Ciebie ten kolor. Moje się strzępią bardzo na czubkach, nie wyglądałoby to dobrze :)
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten wpis!
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podobają te roziskrzone, zwłaszcza Orly <3 To zresztą moja ulubiona firma lakierowa.
Wow piekne te lakiery :) Mam chyba Essie Starry Night :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię niebieskiego, więc kolor nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńAle dawno Cię nie było. Super że wróciłaś :). Mi najbardziej podoba się denimowy i kolor i butelka. Wszystko sztos. Szkoda z tą jakością ;)
OdpowiedzUsuńAll gorgeous blues :-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie 🙂
OdpowiedzUsuńUwielbiam niebieskosci na paznokciach
OdpowiedzUsuń❤️
OdpowiedzUsuńWidok estetycznych pazurków nieodmiennie mnie uspokaja. U mnie ostatnie lata nudziaki i pastele na paznokciach. Czasem nawet nic poza odżywką.
OdpowiedzUsuń