Tej wiosny OPI zabiera nas w podróż do jednego z najbardziej malowniczych i uroczych zakątków Europy - Portugalii. Czerwień ulic Lizbony, kolor żółtych tramwajów czy niepowtarzalny odcień dachów portugalskich domów, całe to bogactwo barw Portugalii zamknięte w 12 kolorach kolekcji OPI Lisbon.
W kolekcji OPI Lisbon znajdziecie również bonus w postaci 6 limitowanych kolorów, dostępnych jedynie w formule tradycyjnego lakieru: perłowy Hittin’ The Portuguese Pavement, biały Set Apart By Tile Art, połyskujący fiolet And The Raven Cried Give Me More, błękitny Can I BairroThis Shade?, delikatny róż Climb Every Castle i połyskujący czerwony I Absolutely Amador-ya.
Pastelowy mix zieleni i błękitu OPI Can I BairroThis Shade? to kolor bardzo popularny o tej porze roku. Kojarzy mi się z wiosennym niebem i pierwszymi kwiatami. Pastele zazwyczaj kojarzą mi się ze słabym kryciem i smużeniem. Ale nie w tym przypadku. Formuła jest idealna i świetnie napigmentowana - na zdjęciach mam 2 warstwy lakieru, a sam lakier bardzo trwały. Mimo iż nie jest to odcień, po który często sięgam, Can I BairroThis Shade? nosiłam nieprzerwani prawie 5 dni.
OPI Climb Every Castle to kolejny pastelowy odcień w tej kolekcji. Delikatny, lekki i dziewczęcy a jednocześnie świetnie napigmentowany i o idealnej konsystencji. Do pełnego pokrycia płytki wystarczą 2 warstwy emalii.
Różowe złoto OPI Hittin' the Portuguese Pavement polubiłam od pierwszego spojrzenia. Ciekawy odcień ładnie komponuje się z moim kolorem skóry a metaliczno-perłowe wykończenie ładnie odbija światło. Ten rodzaj wykończenia podkreśla nierówności, dlatego warto przed malowaniem nałożyć na paznokcie bazę wygładzającą. Kolor najlepiej wygląda nałożony w 2 warstwach.
Najpiękniejszy kolor zostawiłam sobie na koniec. Intensywna, ciepła czerwień z dużą domieszką pomarańczy jest jak ogień. Efekt ten potęguje drobny, złoty schimmer, który w promieniach słonecznych wygląda jak złoty pył. Nie ma osoby, na której OPI I Absolutely Amador-ya nie zrobiłby wrażenia. Kolor jest tak intensywny, że do pełnego pokrycia płytki wystarczą 2 warstwy lakieru.
Opalizujący fiolet And The Raven Cried Give Me możecie podziwiać w nowym wpisie u maniablog.pl
kolorki idealne na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńTen pastelowych nude ❤
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory! :)
OdpowiedzUsuńMieta i czerwien bardzo mnie urzekly :*
OdpowiedzUsuńpiękne, ja w tym roku chyba jeszcze ani razu nie pomalowałam paznokci .
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kolekcja, a moim faworytem oczywiście zostaje OPI Can I BairroThis Shade?. Mam słabość do mięty o tej porze :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem mięta jest najpiękniejsza z tych kolorów :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to różowe złoto by mi się spodobało, ale resztę mogłabym nosić; zwłaszcza podoba mi się mięta ;)
OdpowiedzUsuńClimb mi się podoba. Choć reszta też ciekawa.
OdpowiedzUsuńTe dwa pastelowe kolory są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńooo proszę, pokaźna kolekcja, wszystkie piękne ;)
OdpowiedzUsuńtak, czerwień jest cudowna!!!
OdpowiedzUsuń